Wielki Czwartek w kościele pw. św. Krzysztofa

Dziś, w Wielki Czwartek, rozpoczęło się w kościele katolickim Triduum Paschalne, czyli święte trzy dni przed Wielkanocą. Wielki Czwartek rozpoczął się od wieczornej Mszy Wieczerzy Pańskiej. Tak też było w najmłodszej szczecineckiej parafii pw. Św. Krzysztofa. Jak każe tradycja, na początku czwartkowej Mszy św. milkną kościelne dzwony. 
  Msza św. Wieczerzy Pańskiej jest jakby wprowadzeniem ludzi wierzących do Wieczernika.  Zgodnie z przekazem ewangelicznym, tego dnia Jezus Chrystus na dzień przed swoją śmiercią na krzyżu ustanowił dwa sakramenty: sakrament kapłaństwa i Eucharystii. Tej nocy Chrystus wziąwszy kielich z winem oraz chleb, odmawiając modlitwę dziękczynienia, rozdał swoim uczniom przemienioną swoją krew i ciało. Tego też dnia Chrystus nakazał apostołom – pierwszym kapłanom czynić to na swoją pamiątkę.  Oba sakramenty uobecniają miłość Boga do człowieka. Tu, na Ziemi, Bóg pozostał z nami w sakramencie Eucharystii. 
  Niezwykłym wydarzeniem tego czwartkowego wieczoru było również obmycie nóg apostołom. Ten gest pokory Boga wobec człowieka, jest symbolem Jego wielkiej do nas miłości.
  - Gromadzimy się w naszym parafialnym wieczerniku, aby celebrować pamiątkę tamtych wydarzeń. Aby w nich sakramentalnie uczestniczyć. Triduum Paschalne jest świętowaniem tajemnicy męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa – mówił podczas kazania ks. Bogusław Matusik, proboszcz parafii pw. św. Krzysztofa. - Nasza uwaga koncentruje się na dziękczynieniu za dar Eucharystii i kapłaństwa. Dziękujmy za to, że Jezus Chrystus jest z nami i że możemy przyjmować go w Komunii świętej.
 Z okazji kapłańskiego święta ks. Bogusław Matusik oraz ks. Wojciech Panek otrzymali z rąk  parafian kwiaty z życzeniami. 
  Jutro, w drugim dniu Triduum Paschalnego, podobnie jak w Wielką Sobotę, nie odprawia się Mszy św.  Wielki Piątek jest dniem upamiętniającym śmierć Chrystusa - to czas postu, skupienia i modlitwy. (jg)