
Już wkrótce spacerowicze, którzy na miejsce swoich wypraw upodobali sobie wschodnią część parku miejskiego, będą mieli powody do zadowolenia. Przy jednej z alejek w pobliżu stadionu OSiR-u na wysokości ul. Piłsudskiego i ul. Mickiewicza, rozpoczął się właśnie montaż lamp oświetleniowych. Inwestycja, która zostanie sfinansowana z miejskiej kasy, z pewnością podniesie poziom bezpieczeństwa w tej części parku, a tym samym jeszcze bardziej zachęci mieszkańców do korzystania z tej trasy.
- Rzeczywiście ta alejka przez długi czas była niedoświetlona. Akurat ta część parku została jakoś pominięta. Jest to dość długa alejka, na której dotychczas nie było praktycznie żadnej lampy. Dlatego też postanowiliśmy ją doświetlić – mówi Anna Mista, dyrektor Wydziału Komunalnego Urzędu Miasta. – Praktycznie co chwilę wpływają do nas różnego rodzaju wnioski od mieszkańców. Wśród nich pojawił się też wniosek z prośbą o montaż oświetlenia w tej części parku. Bardzo wiele osób wieczorami korzysta z parkowych alejek uprawiając różnego rodzaju sporty – biegają, jeżdżą na rowerze, uprawiają nornic walking czy po prostu spacerują. Zostało nam trochę wolnych środków, które postanowiliśmy przeznaczyć właśnie na doświetlenie tego miejsca.
Jak zaznaczyła nasza rozmówczyni, słupy oświetleniowe zostaną rozstawione w odległości 20-30 metrów od siebie na całej długości alei. Robotnicy z ich montażem uporają się bardzo szybko, jednak nie oznacza to, że lada dzień w tej części parku zrobi się widniej. Najpierw trzeba będzie zadbać o przyłączenie ich do sieci energetycznej i montaż liczników. Niewykluczone, że latarnie zaświecą nawet dopiero za miesiąc.
W tym miejscu łącznie posadowionych zostanie siedem słupów parkowych z oprawami. Całkowity koszt inwestycji wynosi 28 tys. 290 zł brutto.(mg)
foto: Alik Buczacki
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Bardzo ładnie i potrzebnie - robi to miasto. Lecz kto zmusi zarządców międzyblokowych uliczek do podobnych działań? By bydlaki - przez pomyłkę tylko zwani ludźmi - mieli mniejsze szanse na bezkarne przecinanie opon i inne, temu podobne ekscesy? Nawet nie ma możliwości zamontowania prywatnych kamerek w oknach mieszkań, bo tam jest po prostu ciemno jak u "afrykanina" w ....e!!