
Wprawdzie nie wiemy, czy paw był dumny jak paw, jednak fakt jest faktem - został tatą. W szczecineckim zoologu przy ul. Bukowej, prowadzonym przez ks. Marka Kowalewskiego, w sobotę po południu lub w nocy z soboty na niedzielę, urodziło się pięć małych pawi. Dokładniej - pawie wykluły się z jajek, które już uważano za stracone. Małe pisklęta dały się sfotografować z mamą i tatą. Ten ostatni czule opiekuje się stadkiem, ostrzegając je przed niebezpieczeństwem. Kiedy robiliśmy te zdjęcia, mama – kwoka bardzo troskliwie oprowadzała maluchy po obejściu, co chwila nawołując do posmakowania kolejnego źdźbła trawy. Pisklęta są znacznie większe od kurcząt, niemniej z łatwością przechodzą przez oczka drucianej siatki.
Aby pawica zdolna była wysiedzieć i odchować pisklęta potrzebuje spokoju i odpowiednich warunków, najlepiej cichego i przestronnego miejsca. Czas inkubacji i klucia wynosi 28-29 dni.
- Zazwyczaj w Polsce pisklęta legną się w inkubatorze – mówi ks. Marek Kowalewski. - Już myśleliśmy, że nic z tego dni będzie. Aż tu taka niespodzianka. Piątka pisklaków!
Więcej - w najbliższym wydaniu „Tematu”. (jg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie