
Rumień zakaźny. Ten termin od kilku dni pojawia się w szczecineckich żłobkach, przedszkolach i szkołach. Fala zachorowań gwałtownie rośnie, ponieważ rumień jest wyjątkowo zaraźliwy. Czy trzeba się bać?
- Oficjalnych danych nie mamy i nie prowadzimy statystyk, ponieważ rumień formalnie nie podlega zgłoszeniom
– mówi nam Wiesław Kulik, dyrektor Sanepidu w Szczecinku. - To nie jest choroba typu ospa wietrzna czy grypa, które już są w wykazie Ministra Zdrowia i podlegają zgłoszeniom.
Ale wiemy, że w Szczecinku jest dużo zachorowań.
- kończy dyrektor szczecineckiego Sanepidu.
Jest jeszcze jedna ważna rzecz, która dotyczy masowych zachorowań na rumień. Chodzi o odpowiedzialność rodziców, którzy mimo wystąpienia objawów, nadal wysyłają swoje dzieci do przedszkoli. Stąd gwałtowne rozprzestrzenianie się choroby, na które można jednak mieć duży wpływ. Wystarczy tylko zachować zdrowy rozsądek. A z tym różnie.
Rumień zakaźny, zaraża od 5 do 10 dni od wystąpienia wysypki. Czas choroby trzeba przeczekać, będąc minimum tydzień w domu – doradzają lekarze. - Należy unikać kontaktu z ciężarnymi.
Rumień leczy się objawowo, trzeba unikać przegrzania i przedłużonych ciepłych kąpieli, bo nasila to wysypkę.
Możliwym efektem ubocznym jest anemia, warto więc wykonać morfologię. Spacery – tak, ale bez kontaktu z innymi osobami.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wykonać turbo lockdown, zamknąć lasy, nakazać szprycę i przyjęcie super (aczkolwiek nieprzebadanej) berbeluchy. A i oczywiście zostańcie w domach na 2 tygodnie tzn 2lata ????.
Na Tuska już zagłosowałeś?
Ne ma się czym chwalić, że nie rozróżniasz epidemii śmiertelnej choroby od łagodnej.
nie po raz pierwszy rodzice puszczający chore dzieci do przedszkola mają gdzieś inne dzieci. Zgroza