
Polski rozdział najbardziej okazałego w Szczecinku kościoła Mariackiego rozpoczął się dokładnie 77 lat temu. Dzisiaj, w czwartek, 8 września parafia świętuje odpust. Przypadające dziś Święto Narodzenia NMP w przypadku szczecineckiej świątyni nawiązuje do powojennych wydarzeń, związanych z ustanowieniem już polskiej parafii.
Przypomnijmy, że największą szczecinecką świątynię pw. św. Mikołaja, przemianowanego po wojnie na kościół pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Polski rozdział tego obiektu rozpoczął się 8 września 1945 roku i jest już znacznie dłuższy od niemieckiego.
W swoich wspomnieniach z tamtego czasu pierwszy proboszcz kościoła Mariackiego, ks. Anatol Sałaga pisał tak:
Od pierwszego dnia pobytu w Szczecinku zrozumiałem, że nasz katolicki kościółek będzie wkrótce za mały (mowa o kościele pw. Ducha Świętego przy ul. Klasztornej - dop. red.) A w śródmieściu stoi piękny, ogromny gotycki zbór Nikolaikirche. Jak i gdziem ja się o ten zbór nie starał. Wszystko na próżno. (...) W początkach czerwca wyniósł się ze Szczecinka starokatolicki duchowny - w ślad za nim odeszło za Odrę dwóch pozostałych z pięciu dawniej tu mieszkających pastorów. Niemcy gromadnie odchodzili „nach Vaterland”. Teraz dopiero zawdzięczając przychylnemu kierownictwu PPR i PPS, udało się wydobyć z rąk sowieckiej komendy miasta Nikolaikirche.
Jak wspominał w swoich zapiskach ks. Anatol Sałaga, klucze do świątyni wręczono mu 8 września.
Klucze od niej wręczył mi p. K. Grabowski 8 września. Po tydzień trwających porządkowaniach i przygotowaniach, dnia 16 września w niedzielę o 9 rano wobec nieprzejrzanych tłumów parafian szczecineckich, została mi Nikolaikirche uroczystym aktem społecznym przekazana na parafialny kościół katolicki. Poświęciłem go z całą wspaniałością, na jaką było nas stać - pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.
Moment przekazania kluczy do świątyni był także znaczącym momentem dla społeczności niemieckich mieszkańców.
Gdy w lutym 1945 roku Rosjanie zajęli Szczecinek, wydawało się, że to koniec działalności kościelnej. Z inicjatywy kilku kobiet, siostry, a potem jednego z pastorów, który na krótko wrócił z ucieczki, odprawiono niedzielne nabożeństwa. Ale wkrótce i oni opuścili Szczecinek i klucze do kościoła musiały być przekazane Polakom. Tym samym życie parafialne wydawało się dla nas definitywnie skończone. Wtedy moja żona zaproponowała, aby odprawiać godzinne nabożeństwa dla naszych sąsiadów w naszym domu przy ul. Koszalińskiej 59.(...) Wieść o tym rozniosła się szybko po okolicy tak, że w niedziele przychodziło coraz więcej ludzi i nasze mieszkanie szybko stało się za ciasne. Gdy w Wielki Piątek 1946 r. po raz pierwszy świętowaliśmy Eucharystię, ludzie stali aż na korytarzu. (...) Wraz z polską rodziną, która została przydzielona do naszego domu jesienią 1945 roku uzgodniliśmy, że możemy pozostać i wspólnie mieszkać. Nasi nowi katoliccy sąsiedzi byli religijni i nigdy nam nie przeszkadzali…
- wspominał Albert Zech.
Przypadające dziś, 8 września Święto Narodzenia NMP to największe święto parafialnej wspólnoty. W dzień odpustu w kościele Mariackim trwa Adoracja Najświętszego Sakramentu w intencji parafii, która rozpoczęła się po Mszy św. o godz. 9:00, a zakończy przed wieczorną Mszą św. Podczas Adoracji o godz. 12:00 odmówiony został Anioł Pański, o godz. 15:00 wierni odmówią Koronkę do Bożego Miłosierdzia, a o godz. 17:30 Nieszpory. Uroczysta Msza św. odpustowa będzie mieć miejsce o godz. 18.00.
Foto: Archiwum Tematu
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie