
Niepełnosprawni sportowcy także są zauważani. Mają także coraz lepsze warunki do spełniania swoich sportowych zamierzeń oraz reprezentowania kraju na arenie międzynarodowej. W czwartek (15.03) w Szkole Podstawowej nr 5 przy ulicy Wiatracznej, odbyło się spotkanie uczniów tej szkoły z kadrą narodową Mistrzostw Paraolimpijskich i jej trenerem Zbigniewem Lewkowiczem.
Medaliści najważniejszych imprez
Tego dnia do Szczecinka przyjechali niepełnosprawni sportowcy, reprezentanci kraju - medaliści Igrzysk Paraolimpijskich, Mistrzostw Świata, Europy i innych ważnych zawodów: Renata Śliwińska (pchnięcie kulą), Krzysztof Ciuksza (biegi na 200 i 400 m) i Łukasz Mamczarz (skok wzwyż).
- To, że są osobami niepełnosprawnymi, nie znaczy kompletnie nic. My wszyscy możemy się wstydzić tego, że nie mamy takich osiągnięć, jakie mają podopieczni trenera Lewkowicza - powiedział dyrektor SP nr 5, Rafał Stasik.
Trener kadry, który wychował dziesiątki mistrzów (jego zawodnicy od lat regularnie zdobywają najważniejsze medale), opowiadał zaciekawionym uczniom o Igrzyskach Paraolimpijskich, między innymi w Pekinie, Londynie czy Rio de Janeiro. Mówił także o przygotowaniach do takich zawodów i o emocjach, jakie im towarzyszą. Nie zabrakło prezentacji zdjęć. Mowa była również o niepełnosprawności nabytej i wrodzonej, o medalach z różnych imprez i historii związanych z członkami kadry narodowej. - Trzeba sobie znaleźć sposób na życie. My ten sposób znajdujemy poprzez sport i się w nim realizujemy. Najważniejsze mieć jakieś zainteresowania i coś robić. Najgorzej, jak człowiek zacznie się nad sobą użalać - mówił do wszystkich zebranych trener Lewkowicz.
"Jestem szczęśliwy z tego, co mam"
Członkom polskiej kadry każdy mógł także zadać pytanie. Pojawiały się pytania o stres na zawodach, o to, co czują podczas brania udziału w konkursie, który śledzą setki tysięcy ludzi, jak godzą karierę sportową z życiem osobistym, oraz o treningi. Pytano o największe trudności w czasie sportowych zmagań czy pierwszych tygodni i miesięcy z niepełnosprawnością, które dotyczyło niepełnosprawności nabytej.
Zapytany przez ucznia o to, czy oddałby wszystkie dotychczasowe medale, żeby wrócić do momentu sprzed wypadku motocyklowego, kiedy stracił nogę, Łukasz Mamczarz bez chwili zastanowienia odpowiedział, że jest szczęśliwy z tego, co ma i z tego, co udało mu się osiągnąć.
Sportowcy, którzy odwiedzili nasze miasto to ścisła światowa czołówka.
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie