Reklama

Twórczość Edwarda Stachury, czyli "Nikt nie zna ścieżek gwiazd…"

14/04/2018 09:03

To był najwspanialszy piątek trzynastego! O takim cudownym zakończeniu dnia można tylko marzyć, a jednak wydarzyło się naprawdę. Projekt muzyczny poświęcony twórczości Edwarda Stachury w aranżacji grupy „WRZOSOWISKA” zgromadził tłum miłośników muzyki znanej z repertuaru Starego Dobrego Małżeństwa. To, w jaki sposób zaprezentowali ten dorobek  borneńskiej publiczności  Dawid Krzyk, Grzegorz Tyluś, Stanisław Ogorzałek i Janusz Jędrzejczyk, oczarowało absolutnie wszystkich. 


Ale zacznijmy od początku…
Godzina 20.00, aula Budynku Kulturalno- Oświatowego, 140 krzeseł i każde miejsce zajęte, scena zastawiona sprzętami, profesjonalne nagłośnienie, stelaże z mnóstwem świateł, potężna konsola w tle, a za jej sterami trzech fachowców, bo przecież ma być profesjonalnie. Powitanie Iwony Gajewskiej-Tranbowicz Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bornem Sulinowie i krótka zapowiedź tego, co czeka nas za moment. Chwila oczekiwania i na scenę wkracza czterech zwyczajnych, sympatycznych chłopaków: Staszek, Dawid, Janusz i Grzesiek. I nic nie zapowiadało tego trzęsienia ziemi, jakie wspólnie wywołali, a które trwało półtorej godziny i ciągle było nam mało!  Ktoś z publiczności zawołał słowami piosenki, że my tak chcemy do „ Czwartej nad ranem”  i nie było w tym przesady. 
Muzycy na scenie dali z siebie wszystko co najlepsze, a publiczność wspaniale odwzajemniała to oddanie. Interakcja pozwoliła wspólnie się bawić, żartować, śpiewać. Wspólnie przekomarzaliśmy się, czy „Jest już za późno, nie jest za późno”, powtarzaliśmy z przekonaniem, że „Dla  wszystkich starczy miejsca” i pytaliśmy „Kim właściwie jest ta piękna pani?”. Pewnie bisom nie byłoby końca, podobnie trudno było się rozstać po występie, bo każdy chciał zamienić choć kilka słów, osobiście podziękować, pogratulować. Owacje na stojąco i niekończące się brawa były najlepszymi dowodami uznania dla niezwykłego poziomu koncertu. Wisienkę na torcie złożył Dawid Krzyk, który tak brawurowo wykonał „Jaskółkę”, że publiczność zamarła, a gdy już się ocknęła, to nie szczędziła szczerych, żarliwych oklasków.
Na pytanie, jak udaje im się stworzyć tak wspaniałą atmosferę, skromnie odpowiadają, że autentycznością. Bo naprawdę uwielbiają muzykę, wspólne granie, przyjaźnią się i wszystko sprawia, że ze sceny do publiczności przemawia prawda, nikt niczego nie udaje. Ten zapał i szczerość udzielają się widzom, ot cała recepta na sukces... Niby takie proste, a jednak są absolutnie wyjątkowi w tym, jak grają.  Staszek (instrumenty klawiszowe), Dawid (wokal i gitara), Grzesiek (gitara) i Janusz (skrzypce) czyli  grupa „Wrzosowiska”, sprawcy najpiękniejszego piątku trzynastego w Bornem Sulinowie… 

info/foto: Iwona Grajewska-Tranbowicz
Miejsce zdarzenia mapa Szczecinek

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do