
Najpierw gwizdałem, a następnie sypałem pszenicę na parapet. Po jakimś czasie sypnąłem pszenicę na parapet wyszedłem i gwizdnąłem dopiero przy krzaku, na którym siedziały wróble-natychmiast poleciały na mój parapet. POLECAM TO CIEKAWE I PRZYNOSZĄCE OGROMNĄ RADOŚĆ DOŚWIADCZENIE. Działkowiec
Masz fotkę? Przyślij!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
będą te wróble straszyć?
To faktycznie cuda...może na tym parapecie wdepnęły w coś i im się łapki potem kleiły, że tak się wczepiły w tą ścianę? :)
To wprost niesamowite! W zyciu nie slyszalem o takich cudach!