To był najtrudniejszy dzień dla drogowców

W ubiegłym tygodniu mogło wydawać się, że zima na dobre opuściła nasze miasto, a kilka słonecznych dni i dodatnie temperatury zdecydowanie nie zapowiadały kolejnych opadów. Jednak zima ponownie nas zaskoczyła. Czy drogowców również? Od blisko 30 godz. nieustannie trwa akcja odśnieżania.
- Spodziewaliśmy się w weekend opadów i byliśmy na taką sytuację przygotowani. Akcję odśnieżania rozpoczęliśmy wczoraj w nocy z soboty na niedzielę, z tej racji, że te opady cały czas się nasilały. Przede wszystkim, tak jak zawsze, zależało nam na tym, żeby odśnieżyć główne ciągi komunikacyjne, ponieważ po godz. 5 w trasę wyjeżdżają pierwsze autobusy miejskie, dlatego zależało nam na tym, aby ulice były przejezdne. Wczorajszy dzień należał chyba do najtrudniejszych podczas tej zimy, ponieważ trzeba było praktycznie cały dzień, z małymi przerwami, prowadzić akcję. Oczywiście czekanie na to, że opady ustaną, nie miało sensu, bo dosłownie co chwilę dosypywało i zawiewało ten śnieg. Dlatego trzeba było cały czas te pojazdy, czyli samochody i ciągniki, utrzymywać na jezdniach i chodnikach – mówi Tadeusz Chruściel, wiceprezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Szczecinku.
- Wczoraj akcję skończyliśmy ok. godz. 21.30 i dzisiaj od godz. 3 ją wznowiliśmy, aby do godz. 5-6 przynajmniej te główne ciągi przygotować. Co prawda opady w nocy już ustały, ale ten śnieg jest puszysty, lekki i wiatr go nieustannie zawiewa. I to powoduje, że ten śnieg ciągle się przemieszcza. Dlatego właśnie cały czas trwa akcja – dodaje nasz rozmówca. - Wczoraj zostały uruchomione wszystkie jednostki, czyli sprzęt ciężki – ciągniki i samochody. Dzisiaj dodatkowo jeszcze na ulice wyjechał pług rotacyjny i quady, także pracujemy od godz. 3, a od 5 pracownicy ręcznie usuwają śnieg m.in. z przejść oraz ze schodów. Myślę, że do godz. 10 zdecydowanie powinniśmy mieć już sprawę opanowaną, nie powinno być już żadnych problematycznych ulic czy chodników, które trzeba by było jeszcze odśnieżać.(mg)