
W środę (25.04) Miejski Klub Piłkarski Szczecinek rozegrał na swoim stadionie mecz w ramach VI rundy Pucharu Polski KOZPN. Przeciwnikiem był zespół Gryfa Polanów.
Pierwsze minuty to szukanie okazji przez obie drużyny, ale dopiero w 15. minucie uderzenie zawodnika gości - bez przyjęcia, ale nad bramką. W 20. minucie wysoko nad poprzeczką strzelał także z pierwszej piłki Aleksy Kizielewicz. W 28. minucie okazję mili znowu rywale, ale przytomnie w polu karnym zachował się Łukasz Jurjewicz, który wybił futbolówkę na rzut rożny. Minutę później, Kamil Juśkiewicz dośrodkował ze skrzydła, a w polu karnym strzelał głową Marcin Kaszczyc - jego uderzenie minęło jednak słupek. Kolejne minuty mijały, a na tablicy wyników wciąż było 0-0. Taki stan rzeczy zmienił się dokładnie w 37. minucie gry. Paweł Bednarski świetnie podał do Łukasza Jurjewicza, a ten strzałem przy słupku wyprowadził MKP na prowadzenie. 40. minuta to próba Gryfa, jednak zawodnik strzelał zbyt lekko, by pokonać Mateusza Sochalskiego.
Do przerwy minimalne prowadzenie podopiecznych Zbigniewa Węglowskiego.
Drugą połowę MKP mógł zacząć rewelacyjnie, ale Kamil Juśkiewicz trafił tylko w boczną siatkę bramki Gryfa. Po kilku chwilach, bowiem w 51. minucie, goście z Polanowa doprowadzili do remisu. Po kontrze piłkarz rywali minął Cezarego Palusa i strzałem przy słupku nie dał szans Sochalskiemu na skuteczną interwencję. Od tego momentu, MKP stanął dosłownie w miejscu. W 53. minucie goście już prowadzili, znowu strzał przy słupku zaskoczył bramkarza ze Szczecinka i całą drużynę. Bramki były konsekwencją błędów. Bardzo szybko, bo już w 57. minucie Gryf zadał gospodarzom na Stadionie Miejskim kolejny cios. Sochalski minął się z piłką po dośrodkowaniu ze skrzydła, a piłkarz z Polanowa strzelał pod poprzeczkę praktycznie pustej już bramki. Piłkarze z naszego miasta nie wiedzieli co się dzieje, a Gryf w ciągu 6 minut strzelił aż 3 gole.
Co jednak ciekawe - już w 59. minucie MKP mógł strzelić bramkę dającą kontakt. Wprowadzony 120 sekund wcześniej na plac gry nominalny kapitan drużyny, Adam Jabłoński wykonywał rzut karny, który chwilę wcześniej za zagranie ręką podyktował sędzia. Niezwykle rzadko mylący się z 11-metrów Jabłoński w tej sytuacji jednak przestrzelił, piłka nie trafiła nawet w światło bramki.
MKP rozpoczął pościg za Gryfem. W 67. minucie Maciej Góra uderzał ładnie z dystansu, ale w ostatniej chwili nad poprzeczką piłkę przeniósł golkiper z Polanowa. W 70. minucie mogło być już po tak zwanych “zawodach”. Niepilnowany przeciwnik znalazł się w podobnej sytuacji, jak podczas gola na 1-3, ale strzał odbił instynktownie Sochalski. W 72. minucie Paweł Bednarski trafił wprost w bramkarza, uderzając z wysokości pola karnego po ziemi. Próba ta była zbyt lekka.
74. minuta to wreszcie kontakt gospodarzy. Aleksy Kizielewicz znalazł się w dobrej sytuacji i pewnym strzałem pomiędzy nogami bramkarza trafił na 2-3. Od tego momentu szczecinecczanie zaatakowali jeszcze mocniej. W 76. minucie Marcin Kaszczyc strzelał, ale po nodze przeciwnika piłka minęła słupek. Później próbował szczęścia Kizielewicz, ale ta próba była zbyt niecelna.
85. minuta to fatalne, niesłychane wręcz “pudło” Gryfa. Zawodnik tej drużyny z 5 metrów uderzył futbolówkę… obok słupka. Wreszcie, w 89. minucie, ładnie głową przymierzył Daniel Szymański i już było 3-3. Szalony pościg MKP opłacił się. Ostatecznie takim też wynikiem zakończyło się to spotkanie.
Na tym etapie rozgrywek, do wyłonienia zwycięzcy, nie przeprowadzało się już 30-minutowej dogrywki, a od razu wykonywane były rzuty karne.
Jako pierwszy do piłki podszedł Maciej Góra, który niestety po ręce bramkarza trafił w słupek. Gryf odpowiedział skutecznie. W drugiej i trzeciej serii w MKP nie pomylili się Łukasz Jurjewicz i Paweł Bednarski, ale i rywale wykonywali “jedenastki” skutecznie. Aleksy Kizielewicz trafił do bramki, a następnie Sochalski obronił karnego Gryfa. Gospodarze mogli wyjść na prowadzenie, ale - drugi raz już w tym meczu - pomylił się Adam Jabłoński, który tym razem trafił w bramkarza. Ostatnie słowo należało do gości, którzy zagrają w następnej rundzie Pucharu Polski, ale już na szczeblu ZZPN. MKP tym samym nie obroni pucharu wywalczonego w poprzednim sezonie.
Teraz piłkarze z naszego miasta zagrają w lidze z Jeziorakiem Szczecin na wyjeździe (28.04). MKP, licząc też mecze pucharowe, nie wygrał już ósmego kolejnego spotkania. W tym roku ma na koncie wygrany zaledwie jeden mecz.
Miejski Klub Piłkarski Szczecinek - Gryf Polanów 3-3 (1-0), karne: 3-4
Bramki dla MKP: Jurjewicz 37, Kizielewicz 74, Szymański 89
Karne: Góra (nietrafiony), Jurjewicz, Bednarski, Kizielewicz, Jabłoński (nietrafiony)
MKP: Sochalski, Palus (60. Jureczko), Hrymowicz, Jurjewicz, Kusiak, Juśkiewicz (57. Jabłoński), Bednarski, Góra, Kaszczyc, Szymański, Kizielewicz
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie