Szczecinek sprzed lat. Fotografia Zbigniewa Gabalisa

Starsi mogą sobie przypomnieć jak wyglądało nasze miasto w czasach ich młodości, zaś młodsi na zdjęciach obejrzą zupełnie dla nich nieznane zaułki i uliczki. Mowa o otwartej dzisiaj (31.01) w Muzeum Regionalnym wystawie fotograficznej autorstwa nieżyjącego już Zbigniewa Gabalisa. Wystawę, która potrwa do 3 marca, zorganizowało Muzeum Regionalne przy współpracy córki autora zdjęć, Elżbiety Gabalis.
Żaden do tej pory wernisaż nie zgromadził aż tylu zwiedzających. Przybyli głównie dawni przyjaciele, znajomi, koledzy oraz rodzina. Zdecydowanie przeważała publiczność w średnim i starszym wieku, doskonale pamiętająca Szczecinek i jego dawnych mieszkańców uwiecznionych na czarno białych obrazach.
- Jest tego tak dużo, jest to tak bogaty materiał, że nadaje się na kilka ekspozycji – zauważyła kustosz wystawy Jadwiga Kontowska-Kowalczyk. - To co zostało zaprezentowane to tylko mały wycinek jego dorobku. Pierwsze swoje zdjęcia wykonał mając dwanaście lat. Z aparatem nie rozstał się aż do śmierci w 2010 roku. Fotografował wszędzie i wszystko, i co widać na prezentowanych zdjęciach ukochał swoje miasto.
  Wystawa została podzielona na dwie części. Pierwsza- to obraz miasta, czyli Szczecinek z lat 60 i 70 ubiegłego wieku. Fotografie przedstawiają swoisty portret nieistniejącego już takiego miasta. W znacznej części autor przedstawia stare, wyburzane w tym czasie kamieniczki i powstające w ich miejscu bloki. Druga część- to scenki rodzajowe - mieszkańcy Szczecinka sfotografowani na ulicy, nad jeziorem, na biwaku, podczas zabawy, podczas zawodów sportowych, artystycznych, w pracy, na nieistniejącym już targowisku na pl. Winnicznym.
 Biografię autora przedstawiła córka- Elżbieta Gabalis. Jej ojciec pochodził z Wilna. Przyjechał tutaj w 1945 mając 14 lat. Tu kończył szkoły i nigdy nie rozstawał się z aparatem fotograficznym. Wiele jego najstarszych zdjęć pochodzi jeszcze z czasów szkolnych. Należał do harcerstwa, organizował tam teatr młodych.  Z czasem zajął się sportem motorowym, a także boksem. Pierwszą swoją pracę zawodową zaczął w Biurze Urządzania Lasów Państwowych, potem pracował w Klubie Garnizonowym,  przez 11 lat w Zakładach Płyt Wiórowych i KPPD. Cały czas zajmował się sportem pracując w trzech klubach. Po przejściu na emeryturę otworzył swój własny zakład fotograficzny.
  Jak czytamy w folderze wydanym z okazji wernisażu: Swoją działalnością społeczną i pasją twórczą, zaraził wielu uczniów i przyczynił się do rozwoju kultury filmowej w Szczecinku. Autor był współtwórcą i członkiem Szczecineckiego Towarzystwa Fotograficznego, oraz Amatorskiego Klubu Filmowego "Kontrapunkt".
  - To jest tylko niewielki ułamek tego, co po nim zostało – dodaje – Elżbieta Gablis.
  Podczas wernisażu głos zabierali również jego znajomi i przyjaciele, m.in. Kazimierz Margol, Zdzisław Szyszło, który zapamiętał go jako człowieka o niezwykłej – jak to określił – rzetelności w pracy.
   - To są wspaniałe wspomnienia – podsumował emerytowany dyrektor I LO im. ks. Elżbiety Leopold Czekałowski, publicznie obiecując przekazanie Muzeum Regionalnemu zbioru liczącego 500 negatywów. (zet)