
Od ponad tygodnia w Szczecinku goszczą łódzcy artyści oraz pasjonaci malarstwa. Można ich spotkać dosłownie wszędzie. „Uzbrojeni” w sztalugi, farby i pędzle wzbudzają ciekawość przechodniów na placu Wolności, w parku, na plaży oraz przy rozmaitych, interesujących pod względem architektonicznym budynkach, rozmieszczonych na terenie całego miasta. W szczecineckim plenerze malarskim uczestniczy łącznie 20 osób. Opiekunem artystycznym pleneru jest Jacek Świgulski, absolwent ASP w Łodzi, na co dzień zajmujący się edukacją plastyczną. Jego prace od 26 sierpnia można podziwiać w galerii CK Zamek.
Pomysł zorganizowania pleneru malarskiego w Szczecinku narodził się ponad rok temu. Przyjazd malarzy nie byłby możliwy, gdyby nie wsparcie finansowe miasta i pomoc Samorządowej Agencji Promocji i Kultury.
- Kiedy przyjechałem do Szczecinka po raz pierwszy, mniej więcej rok temu, nie miałem wątpliwości, że jest to miejsce wymarzone na plener artystyczny – wyjawia czytelnikom „Tematu” Jacek Świgulski. – Dla nas, łodzian, od urodzenia mieszkających w przestrzeni bardzo zindustrializowanej, fabrycznej, gdzie za każdym oknem jest zgiełk i hałas, taki dostęp do przyrody, jak tutaj, jest mocno ograniczony. Pod tym względem Szczecinek jest miejscem wyjątkowym. To niesamowite, jak bardzo przyroda i jezioro wchodzą w miasto. Dla nas jest to połączenie pleneru miejskiego z plastycznie rozumianym plenerem przyrodniczym.
- Z tego względu wydaje mi się, że Szczecinek jest miastem bardzo interesującym – dodaje nasz rozmówca. – Jest tu również wiele udogodnień dla turystów. Są miejsca, gdzie można odpocząć, wypić kawę herbatę, zjeść dobre ciastko. Jedyny minus to mały wybór bazy noclegowej w przystępnych cenach. No i komunikacja z Łodzi do Szczecinka nie jest zbyt prosta.
W plenerze biorą udział zarówno ludzie młodzi, studenci ASP w Łodzi oraz bardziej dojrzałe, które mimo wszystko chcą realizować się poprzez malarstwo. Osoby, które spotkaliśmy, podkreślają, że mieszkańcy Szczecinka odbierają ich bardzo pozytywnie.
- Ludzie reagują na nasz widok bardzo spontanicznie – zaznaczają Basia i Janek. – Interesują się tym, co robimy. Podchodzą, obserwują, czasem nawiążą z nami rozmowę. Wszyscy są wyjątkowo otwarci. To bardzo miłe. Czasem zdarzają się sytuacje zabawne, jak ta, kiedy szukaliśmy sklepu plastycznego. Pan, którego o taki sklep pytaliśmy, nie wiedział, o co nam chodzi. Długo musieliśmy tłumaczyć. Na koniec zostaliśmy pokierowani do sklepu z… artykułami szkolnymi - opowiadają z uśmiechem. I dodają:
- Staramy się wybierać takie miejsca, gdzie nie ma zbyt dużo ludzi. Tłok i hałas mamy na co dzień w Łodzi. A tu jest tyle spokojnych, zielonych zakamarków. Szkoda byłoby tego nie wykorzystać.
- Zaskakująca jest także otwartość samorządu miasta – uzupełnia Jacek Świgulski. – Widzimy naprawdę duże zaangażowanie, chęć współpracy i umożliwienia nam robienia różnych rzeczy.
- Najbardziej wartościowe obrazy, które powstaną podczas pleneru, zostaną w Szczecinku. Nie wiemy, ile ich będzie i co będą przedstawiać. Wszyscy czekamy, żeby zobaczyć, w jaki sposób indywidualnie do tego zadania podejdą malarze. To będzie wielka niespodzianka, jak szczecinecką przestrzeń zinterpretują łodzianie. Wszystko okaże się już wkrótce, na wystawie wieńczącej plener – puentuje nasz rozmówca.
Dodajemy. Efekty prac uczestników szczecineckiego pleneru artystycznego zostaną udostępnione mieszkańcom Szczecinka. Wystawę, dzięki której będzie można dowiedzieć się, jak widzą Szczecinek mieszkańcy Łodzi, zaplanowano w CK Zamek na 5 września. (sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie