
Od jakiegoś czasu szczecineccy urzędnicy otrzymują niepokojące sygnały od mieszkańców osiedla Marcelin. Problemem jest sposób naliczania opłat za kurs przez taksówkarzy, który tu dowożą lub odbierają swoich klientów. Okazuje się, że zdaniem niektórych kierowców taksówek Szczecinek kończy się na ul. Słupskiej tuż za… przejazdem kolejowym. Tym samym po przekroczeniu tej „umownej” granicy niemal automatycznie przestawiają licznik na inny sposób naliczania opłat za kurs, czyli tzw. drugą taryfę. Jest ona nieco droższa niż ta standardowa, obowiązująca na terenie miasta.
- W związku z licznymi skargami mieszkańców osiedla „Marcelin” w Szczecinku na powtarzające się przypadki włączania drugiej taryfy przez kierowców taksówek po przekroczeniu przejazdu kolejowego w kierunku Słupska, informujemy że zgodnie z uchwałą Rady Miasta Szczecinek z dnia 11 października 2010 r. w sprawie określenia stref cen - stawek taryfowych - dla taksówek przy przewozie taksówkami osobowymi na terenie Miasta Szczecinek, osiedle „Marcelin” jest w pierwszej strefie taryfowej i na tym obszarze nie ma granicy przełączania taryf! – mówi „Tematowi” Tomasz Czuk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.
Okazuje się zatem, że niektórzy taksówkarze, aby zwiększyć swój utarg, zwyczajnie naciągają – świadomie lub nie – swoich klientów, którzy chcą dostać się na położone za torami kolejowymi osiedle. Niestety może się to dla nich skończyć nawet utratą pracy i licencji na przewóz osób.
Jak zaznacza Tomasz Czuk, taksówkarze, którzy wykonują kurs na teren osiedla „Marcelin”, nie mają prawa stosować w tym przypadku drugiej taryfy. Rzecznik prasowy ratusza przypomina również, że z godnie z ustawą z września 2001 roku, w przypadku rażącego naruszenia warunków licencji na wykonywanie krajowego transportu drogowego, może zostać ona cofnięta.
(mg)
Foto: S. Włodarczyk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Taksówkarz nic nie musi. Kasa fiskalna jest ... dla ozdoby. Kwity z niej wychodzą tak sprytnie, że zasłaniają taksometr. Na dodatek jeszcze coś tam przełącza na drugą strefę, a nie powinien. Cennika za przejazd nie widać. Kwitów za przejazd ci nie da. Rozumiem, żeby rządził PiS, to wiadomo, że by była wina PiSu. Ale to od >10 lat rządzi niepodzielnie PO. A Pan Czuk niby straszy, że władza może zabrać koncesję. Hehe. Tak chronią tych taksówkarzy, jakby mieli udział w zyskach. Ma się rozumieć, tych nieuczciwych też.
A Trzesieka dlaczego w drugiej strefie? Płacimy podatki jak inni szczecinecczanie, bo przeciez w mieście jesteśmy. Autobusów jak na lekarstwo, po 19 nie sposób dojechać i wyjechać KM z Trzesieki. Poza tym w południe też autobusów brak. Takie miasto u siebie mamy