Szczecineckie Motoserce po raz siódmy i z rekordem

Sobotnie przedpołudnie (6 czerwca) upłynęło pod hasłem nie tylko dobrej zabawy, ale także pomocy wszystkim potrzebującym. Tego dnia odbyła się kolejna, coroczna edycja lokalnej odsłony ogólnopolskiej akcji „Motoserce” organizowanej w Szczecinku przez Stowarzyszenie Motocyklistów Ole Karter Klub. To już siódma odsłona tego wydarzenia w kraju i piąta - odchodząca swój pierwszy mały jubileusz – w Szczecinku. 

Przypomnijmy. Idea akcji „Motoserce” to próba zwrócenia uwagi przez środowiska motocyklowe na dotykający wiele placówek medycznych problem, jakim  jest brak krwi w polskich szpitalach. To także propagowanie wśród różnych środowisk krwiodawstwa. Akcja obejmuje swoim zasięgiem nie tylko duże miasta, ale też małe miasteczka. Poprzez organizowaną rokrocznie imprezę motocykliści chcą dotrzeć do jak największej liczby ludzi i poprzez swoje działania podnosić świadomość wśród społeczeństwa. Dzięki tego typu wydarzeniom organizowanym cyklicznie przez ponad 80 klubów motocyklowych w Polsce, dotychczas zebrano kilkanaście tysięcy litrów życiodajnego płynu.

Jak się okazuje, w tym roku w Szczecinku odzew mieszkańców, zarówno honorowych krwiodawców, jak i tych, którzy oddali krew po raz pierwszy – był ogromny. Już na tydzień przed dzisiejszym finałem akcji w mieście zebrano 32 litry krwi w ramach tegorocznego „Motoserca”. Dla porównania w ubiegłym roku było jej „zaledwie” 24 litry. 

- Ten wynik wszystkich nas niezwykle pozytywnie zaskoczył. Chcieliśmy w tym pobić ubiegłoroczny rekord i udało nam się to jeszcze przed finałową imprezą na Świątkach. Jakiś czas temu założyliśmy sobie, że chcielibyśmy zebrać 35 litrów krwi z okazji 35-lecia istnienia klubu. I to, patrząc na frekwencję, już nam się udało i to z nawiązką – mówi Marek „Nemo” Zieliński, przedstawiciel Ole Karter Klub w naszym regionie. 

Tak spektakularny wynik cały czas jeszcze rośnie, a nasi krwiodawcy nie powiedzieli w tej kwestii ostatniego słowa. Tego dnia bowiem od godz. 11.00 wszyscy uczestnicy imprezy, którzy jeszcze czynnie nie włączyli się do akcji, mogli oddać krew w szczecińskim mobilnym punkcie krwiodawstwa. Dodajmy, że członkowie grupy wśród wszystkich dawców rozlosują nagrody – tablety oraz laptopy ufundowane przez szczecinecki klub.

Jednak pobicie rekordu w zbiórce życiodajnego płynu to nie jedyny powód do świętowania. Tegoroczna akcja „Motoserce” połączona została z hucznymi obchodami 35-lecia istnienia klubu w Polsce.

- Jeśli mam w kilku zdaniach podsumować działalność na przestrzeni tych lat, to jest ona chyba podobna do losu Polski. W tym czasie nastąpiła ogromna ilość zmian. Kiedyś motocykle były zupełnie inne. To był czas, kiedy praktycznie nikt nie jeździł motocyklem, gdzieś tam się wygrzebywało stare WSK-i i junaki i się je remontowało. Dostęp do zachodnich motocykli był praktycznie zerowy. Ten rynek tworzył się równomiernie z „rynkiem” klubu, bo to jest bardzo zbliżony temat. Kiedy rynek się rozrastał, zaczęły tworzyć się grupy osób jeżdżących wspólnie, spotykających się na jakichś ogniskach. Zaczęły powstawać kluby motocyklowe, które podejmowały, podobnie jak my teraz, różnego rodzaju działalność, rozwijając się powoli i gdzieś tam kształtując w tej całej rzeczywistości. Nastąpiła ogromna przemiana, której cały czas towarzyszy ogromna ilość takiej pozytywnej energii jeśli chodzi o samych ludzi – dodaje nasz rozmówca. 

Podczas sobotniego spotkania oczywiście nie mogło zabraknąć licznych atrakcji dla gości. Na scenie zaprezentowali się m.in. uczniowie ze szczecineckich szkół, którzy swoimi występami umilali czas piknikowiczom. O godz. 13.00 motocykliści tradycyjnie uczcili coroczne spotkanie uroczystą paradą ulicami miasta. Z kolei od godz. 15.00, po zakończeniu zbiórki krwi, do późnych godzin wieczornych będzie trwała wspólna biesiada przy grillu, której towarzyszyły będą występy m.in. grupy Lotyń, Biało-czarni oraz gwiazdy wieczoru – zespołu 4 szmery.(mg)