
Miejski sylwester z głośnymi fajerwerkami, czy jednak bez nich? Ten nieoczekiwany dylemat pojawił się podczas minionej sesji Rady Miasta (28.11). Wątpliwość, którą za pośrednictwem radnego Wiesława Suchowiejki wyraziła szczecinecka młodzież, może się wydawać dość zaskakująca, tym bardziej, że w Szczecinku od wielu lat organizowanej przez miasto sylwestrowej zabawy… po prostu nie ma. Na razie szczecinecki ratusz nie widzi możliwości powrotu do dawnej tradycji witania Nowego Roku na placu Wolności. A co na ten temat sądzą mieszkańcy?
Przypomnijmy, że przez wiele lat mieszkańcy Szczecinka spotykali się ze sobą na placu Wolności, by wspólnie świętować nastanie Nowego Roku. Tradycję tę przerwano w 2001 roku po głośnym ataku na World Trade Center. Powodem odwołania szczecineckiej imprezy miało być wówczas zagrożenie terrorystyczne. Potem znowu na kilka lat sylwester przed ratusz w Szczecinku powrócił. Po raz ostatni mieszkańcy bawili się wspólnie w taki sposób w 2010 roku. Gwiazdą ostatniego sylwestra pod chmurką w Szczecinku był zespół Jeżcze z Warszawy. Był też pokaz sztucznych ogni. Impreza rozpoczęła się o godz. 23.00 i trwała do drugiej w nocy.
Potem ze względów ekonomicznych miasto odstąpiło od organizowania wspólnego, miejskiego powitania Nowego Roku. Dyrekcja SAPiK tłumaczyła także, że innym istotnym czynnikiem, który wpłynął na rezygnację z plenerowej zabawy, jest bezpieczeństwo uczestników. Jak wyjaśniano, wcześniejsze lata pokazały, że niektórzy mieszkańcy uczestniczący w tego typu imprezach masowo posyłają sobie nie tylko noworoczne życzenia, ale także szklane butelki i petardy.
Czy miasto po latach powinno powrócić do dawnej tradycji i czy sylwester na placu Wolności, nawet bez fajerwerków, znów powinien się odbyć? Zachęcamy do wyrażenia swoich opinii w komentarzach i w naszej sondzie pod artykułem.
Foto: Archiwum Tematu
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sylwester powinien wrócić przed ratusz. Kiedyś był i było w porządku. Potem znikł bo zagrożenie terrorystyczne z tego co pamiętam. A zabawy szkoda
jestem za! Tylko żeby butelkami nie rzucali, straż miejska do roboty
Uważam że powinien powrócić ten zwycza witania Nowego roku
Jestem za!!! Myślę że byłoby super, kiedyś było fajnie a teraz wszystko znikło. Jestem za wroceniem zabaw sylwestrowej pod chmurka.
Plebs nie bardzo umie się zachować - szkoda niszczyć plac a po drugie - tu ludzie mieszkają. Impreza tu to bardzo kiepski pomysł. Poza tym prawie sami emeryci tu mieszkają - mało kto by przyszedł
Jestem za.Bez rzucania petard pod nogi
Zdecydowanie NIE!!!!!! Miejsce przed ratuszem ma byc na kolumne z Obywatelem Włapko.
A ja uwazam że szkoda pieniedzy i ryzyka dla niezbyt licznej i do tego już pijanej liczby mieszkańców. Jak się komuś cos stanie np.butelka rozbije głowę to organizator czyli miasto odpowiada. Nie umiemy bawić sie kulturalnie a opłacać ochronę dla kilkunasty czy kilkudziesięciu pijanych nie ma sensu.
Zdecydowanie NIE!!!!!! Miejsce przed ratuszem ma byc na kolumne z Obywatelem Włapko.
Absolutnie nie !!!
Jestem Za Zabawa Sylwestrową.
Sapik tradycyjnie zaprosi behemota wszystkich pogodzi , cicho , pokornie, godniej kulturalnie .
Nie!!!!!!!!!!!!!!! Szkoda nowego placu. Juz widze te potluczone butelki, przewrocona choinke, wyrwane lawki, pobite szyby wystawowe, korki od szampana w oku sasiada i mini pozary od fajerwerkow... a i jeszcze goniacych wscieklych wlascicieli zestresowanych i otumanionych zwierzakow.
Tak, tak, tak
Może zamiast rzucania w tłum ludzi postawimy tam tego SKORUPIAKA i w niego będziemy ładować?!!
Jestem na nie .Mieszka tu dużo ludzi z małymi dziećmi i nie tylko ,nawet dorośli chcą mieć w nocy spokój. Są ludzie którzy o północy wypiją lampkę szampana i pójdą spać, nie potrzebują do białego rana słuchać krzyków i huku petard.
NIE
Można byłoby powrócic do takiej tardycji ale pod warunkiem, że organizator imprezy i uczestnicy pokryja wszelkie koszty z tym zwiazane tj. zabezpieczenie medyczne, szkody w mieniu, oswietlenie, oprawa muzyczna. czyli nalezy obiletowac taka imprezę w przeciwnym razie mozna zawsze zorganizowac witanie Nowego Roku na ogrodzonym klepisku na osiedlu Zachód
a kto za to zapłaci przyjdzie z 100 osób a potem podwyżka czynszów
Zdecydowanie tak ludzie powinni się bawić ,radość sprzyja zdrowiu. W sylwestra ludzie stają się rodosni . A w Szczecinku ponuro i śmierdzi w dalszym ciagu od kronobylu
Uważam że powinno być, większość by przyszła popatrzeć na fajerwerki a nie każdy sobie puszcza a potem wypadki, to jest raz w roku więc bez przesady można jakoś przeżyć trochę hałasu, też mam małe dzieci i zawsze czekają żeby zobaczyć trochę sztucznych ogni sama radość. Zero rozrywek tu w tym mieście, Borne Sulinowo co rok organizuje coś raz skromnie raz bardziej hucznie jak ich stać ale światełko do nieba zawsze leci i ludzie się tam świetnie bawią. Pewnie jakieś incydenty mogą się zdarzyć ale ja przez tyle lat to nie słyszałam żeby jakiś groźny wypadek z użyciem butelek np się tam zdarzył. Pozdrawiam
Wolał bym wydać 200 tys na takiego sylwestra niż 8 mil. Na komunikację miejską
Szczecinek to miasto seniorów, którzy wolą kapcie i fotel. Sam burmistrz się nie kwapi bo musiałby opuścić salę balową przed północą by złożyć życzenia. Nikt nie myśli o tej grupie mieszkańców, którzy nie maja kasy na zabawy i o młodzieży dla której nawet nie ma lokalu. Prywatki też są niemodne ponieważ rodzice zabraniają wpuszczania do domu obcych. Wszyscy dorośli oczekują szacunku od dzieci i młodzieży ale czy sami szanują potrzeby młodych i są gotowi coś z siebie dać.
Niestety - tylko głośne gadanie a czynów brak.
Jestem zdania, że sylwester powinien być. Niech ta noc należy do młodych i chętnych do spędzenia tych 3 godzin na wspólnej zabawie pod rauszem.
W małych miasteczkach jest, w dużych też jest i nawet telewizja transmituje na żywo, tylko w Pierdziszewie nie ma sylwestra na rynku bo tu kmioty i stare zgredy mieszkają co im wszystko przeszkadza, nawet własne dzieci za granicę wyrzucili.
Oczywiście, że TAK!!! Rozruszać, integrować mieszkańców! Brak klubów osiedlowych, potańcówek. Od chuliganów jest policja i SM.
a mi wszystko jedno czy będzie i tak nie dojadę bo mieszkam na peryferiach Szczecinka daleko od centrum więc nie mam możliwości dojechać a tak w ogóle to współczuje mieszkającym przy Placu Wolności bo nie będą mogli spać spokojnie a wyjść na Plac wiąże się z niebezpieczeństwem oberwania petardą czy butelką bo pijanych i chuliganów w tę noc nie brakuje
NIE! Szkoda pieniędzy i wysiłku. Będzie niewielkie zainteresowanie i duże ryzyko zniszczeń.
Na zachodzie zrobić na terenach imprezowych.Jak wszystkie imprezy miasto tam tylko potrafi organizować to i sylwestra tam zrobić.