
We wtorek (27.02) parę minut po godzinie 10.00 w jednym z pomieszczeń Muzeum Regionalnego w Szczecinku zauważono wydobywający się dym. Pracownicy natychmiast zawiadomili o tym szczecinecką straż pożarną. Sytuacja była poważna. Ucierpieć mogli bowiem nie tylko ludzie, ale również mogły ulec zniszczeniu muzealne archiwa i eksponaty. Strażacy natychmiast ewakuowali pomieszczenia. Ale okazało się, że jeden z pracowników został w środku, gdyż chciał ratować eksponaty.
Strażacy szybko go odnaleźli i udzielili mu niezbędnej pomocy. Jego życiu nic nie zagraża.
Na szczęście to tylko scenariusz wydarzeń, które zostały wpisane w kalendarz ćwiczeń KP PSP w Szczecinku. Wszystkiemu z ramienia Starostwa Powiatowego przyglądał się Sebastian Korecki, który wyjawił nam, że akcja przebiegała sprawnie i zgodnie z procedurami.
- Sprawdzaliśmy umiejętności i zapoznawaliśmy strażaków z obiektami takimi jak muzeum, ponadto wypracowywaliśmy podstawowe zasady działań – poinformował nas Mirosław Śledź z KP PSP Szczecinek.
- Specjalna procedura zakłada ratowanie najcenniejszych obiektów muzeum, ale to jednak ludzkie życie jest najważniejsze – dodał Irek Markanicz, dyrektor Muzeum Regionalnego w Szczecinku. W pierwszej kolejności ratujemy życie zwiedzających i pracowników. Gdyby doszło do prawdziwego pożaru i byłaby zgoda szefa akcji, dopiero w tym momencie, po konsultacji możemy zdecydować o ewakuacji zbiorów.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Lepiej budynek oddajcie szkole, bo ani dobre położenie ani wygląd. Muzeum powinno być w dawnej zbrojowni ale komuś nie na rękę były plany