
To tylko jedno z wielu haseł niesionych na transparentach demonstrantów blokujących krajową „jedenastkę” w sobotnie południe. O opinię zapytaliśmy kilku uczestników uczestników manifestacji. Jak się okazało nielegalnej, ponieważ burmistrz zapowiedział, że w poniedziałek wobec organizatorów dzisiejszego protestu zostaną skierowane wnioski do sądu.
- Jest to protest przeciwko działaniom marszałka województwa zachodniopomorskiego. Wydaje mi się,że jesteśmy bardzo blisko Białorusi – powiedział Jacek Pawłowski z TERRY. Głosy z tłumu: - To jest bezprawie! Żyjemy w wolnym kraju, nie pozwólmy sobą pomiatać. Szczecinek, to nie Białoruś! Niech nam nie zatykają ust! Marszałek województwa białoruskiego! A może nam w nocy granicę przesunięto? – dopytywał się ktoś z tłumu demonstrantów. Małgorzata Sobczyk: - To, co przekazuje telewizja Gawex (zapowiedzieli na swojej stronie www, że blokady nie będzie – dop. red.) to wszystko kłamstwo.
Demonstranci upominali się także o utajniony przez marszałka opinię niezależnego eksperta odnośnie wpływu zakładów Kronospan na środowisko.
Jacek Pawłowicz przeczytał na list otwarty skierowany do marszałka. Jego treść publikujemy w bieżącym wydaniu „TS”. - W naszej ocenie ostatnie decyzje marszałka są nie tylko niezrozumiałe, ale bulwersujące i mamy wrażenie, że nie są podyktowane troską o bezpieczeństwo mieszkańców Szczecinka.
Głos z tłumu: - Marszałek jest rzecznikiem Kronospanu, a nie mieszkańców Szczecinka!
W tym momencie protestujący ruszyli na pasy przy ul. Skorskiego i równoległej do niej ul. Przemysłowej. Ruch na ul. Sikorskiego został wstrzymany. Policja kierowała przejeżdzjące przez miasto pojazdy na ul. Wyszyńskiego. Śródmieście zostało praktycznie zakorkowane.
(…) - W decyzjach znajdujemy ogromne ilości pyłu oraz amoniaku, dwutlenku azotu i dwutlenku siarki a więc substancji, które w wyniku reakcji znacząco mogą zwiększyć stężenie pyłów drobnych w powietrzu w stosunku do stanu bieżącego. Panie marszałku, mówimy o niebagatelnych ilościach zanieczyszczeń: amoniak - 913 ton/rok, formaldehyd - 227 ton/rok, dwutlenek azotu – 1557 ton /rok. Daje to nam 4266 ton rocznie czyli 11 ton zanieczyszczeń dziennie!
- Marszałek zezwala na jeszcze większą emisję do powietrza niż te, które mieliśmy... W tym miejscu megafony demonstrantów próbował zagłuszyć kierowca samochodu osobowego z krakowską rejestracją, włączając bardzo głośną muzykę. Został natychmiast uciszony przez policjantów.
Demonstranci: - Nie chciał pan spotkać się z nami. Było posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska w Warszawie, na który był zaproszony - nie przybył. Była to okazja do podjęcia merytorycznej dyskusji. Z jakiej przyczyny?
- Marszałek nie widzi potrzeby spotykania się z mieszkańcami. Tymczasem to jest problem, który dotyczy nas wszystkich. My możemy nie jeść skażonych produktów, możemy nie pić skażonej wody, ale powietrzem oddychamy takim, jakie mamy. A to, co my mamy w powietrzu, nas przeraża.
Głos: - Tym powietrzem oddycha również burmistrz miasta Szczecinka. Małgorzata Sobczyk: - Nie otrzymaliśmy od niego żadnej odpowiedzi na nasz wniosek. To kłamstwo, co mówi telewizja Gawex. To mieszkańcy są gospodarzami miasta, a nie burmistrz. Dlaczego burmistrz robi nam na przekór. Mamy dosyć dyktatury w naszym mieście. Niech władza wreszcie zacznie słuchać mieszkańców.
- Uważam, że ma ten protest ma wielkie znaczenie – mówi Ula Pietruczuk. - Jeśli nic nie będzie zrobione, aby oczyścić wodę i powietrze w tym miasteczku, to w końcu ludzie będą tak zdesperowani, że znaczną protestować pod zakładem. Ze względów zdrowotnych od roku już w Szczecinku nie mieszkam. Nasza rodzina pochorowała się tutaj. Mąż dostał astmy, syn miał ciągle zapalenie krtani, córka alergię, druga córka powiększone węzły chłonne. Przyjechałam specjalnie żeby zaprotestować. Mam tu dom, chciałabym tu wrócić. My kochamy Szczecinek, dlatego przez cztery lata tutaj mieszkaliśmy.
W tym momencie jeden miejscowych kierowców wjechał na przejście dla pieszych – te przy ul. Przemysłowej. Jedna z uczestniczek została potrącona przez samochód (dane do naszej wiadomości): - Zostałam uderzona w kolano, ale całe szczęście nic się nie stało. Krewkim kierowcą daewoo leganza okazał miejscowy. Policjant nakazał mu natychmiastowe wycofanie się w ul. Wiśniową. Jednak podczas manewru cofania doszło do zderzenia z pojazdem znajdującym się za nim. Został zbity kierunkowskaz i nieco zniekształcany zderzak. Pomiędzy demonstrantami a krewkim kierowcą wywiązała się ostra wymiana zdań.
Andrzej Steffen: Chcemy zaprotestować przeciwko niewydolności władz na szczeblu wojewódzkim i lokalnym, które nie podejmują odpowiednich działań w sprawie czystego powietrza w naszym mieście. Zarówno władze na szczeblu wojewódzkim jak i lokalnym są z jednej partii – PO. Popodobnie jak wiceminister ochrony środowiska, Gawłowski, szef struktur PO w naszym województwie W jaki sposób władze wojewódzkie mogą w sposób obiektywny kontrolować nasze władze lokalne?
Pełny tekst w najbliższym wydaniu „TS”. (jg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie