
Po zwołaniu wczorajszej konferencji na reakcję nie trzeba było długo czekać. Dziś (10.03) o godz. 12.30 w ratuszu ze szczecineckimi mediami spotkali się: burmistrz Jerzy Hardie-Douglas, starosta Krzysztof Lis oraz prezes spółki Podimed, Paweł Szycko. Tematem spotkania była tzw. „sprawa doktora Andrzeja Grobelnego”.
Konferencję otworzył burmistrz: - Ponieważ pan Grobelny sporą część swojej konferencji poświęcił mojej osobie, chciałbym się do tych zarzutów odnieść. Przedstawię obecnych tutaj Mira, Rycha i Zdzicha. Czyli układ – „Ośmiornicę szczecinecką”, ludzi, którzy trzęsą Szczecinkiem, uprawiają partyjnictwo i którzy zmówili się przeciwko doktorowi Grobelnemu, niezależnemu ekspertowi (…). Oczywiście jest to żart.
- Rzeczywiście pracowałem w Podimedzie – zaznaczył dalej burmistrz. – Nie jest prawdą to, co powiedział pan doktor Grobelny, że pracowałem w Podimedzie w 2009 roku. Trzeci rok w żaden sposób nie jestem związany z Podimedem. W 2009 roku w piśmie, które cytuje pan Grobelny i które wisi na stronach miasta, jest napisane, ile zarobiłem poza pracą w ratuszu. Tam pojawia się nazwa Podimed. Chodzi jednak o pieniądze z nadlimitów, które zostały mi wypłacone w 2009 roku, gdy już nie byłem związany z firmą, ale firma miała zobowiązania wobec mnie. Kiedy pojawiły się plany otwarcia okulistyki, nie byłem już w żaden sposób związany z Podimedem. Nie byłem, nie jestem – nie jestem też żadnym cichym udziałowcem, nie jestem w żaden sposób zainteresowany finansowo, aby Podimedowi się powiodło. Aczkolwiek trzymam za Podimed kciuki, bo spółka zwiększa dostępność do usług zdrowotnych na terenie Szczecinka i powiatu. Moim zadaniem, jako burmistrza jest zapewnienie mieszkańcom jak najszerszego dostępu do opieki zdrowotnej i wszystkich specjalistów. Gdyby nie moje rozmowy z NFZ, nie byłoby nefrologii, nie byłoby sztucznej nerki, kardiologii, prawdopodobnie nie byłoby też zwiększonego kontraktu na szpital w Szczecinku. To, że jestem lekarzem, uważam za normalne. Nie opiniowałem negatywnie tego, że pan Grobelny również prowadzi taką praktykę. Naganne było natomiast to, że w pewnym momencie pan doktor Grobelny wykorzystał instrumenty, żeby utrącić konkurencję.
W dalszej części spotkania głos zabrał starosta Krzysztof Lis. Starosta, chcąc odnieść się do zarzutów stronniczości, tłumaczył, jak według prawa następuje odwołanie i powołanie Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Starosta przekonywał też, że w konflikcie, w jaki pan Grobelny wszedł z WIS, nie ma bezpośredniego związku z oddziałem chirurgii oka. Zdaniem Krzysztofa Lisa, doktor Grobelny, aby nie wywoływać podejrzenia o stronniczość lub interesowność, powinien sam zrezygnować z prowadzenia sprawy Podimedu. – Pan Grobelny zarzucał mi, że próbowałem „przepchnąć” temat oddziału okulistycznego – powiedział K. Lis. - To jest absurd. Starosta ma dbać o zabezpieczenie świadczeń medycznych. Wszyscy wiemy, jaka jest dostępność do tych świadczeń jeśli chodzi o okulistykę. Obowiązkiem starosty i burmistrza jest to, aby powstawały nowe podmioty. Ja byłem zwolennikiem lobowania wobec kardiologii, stacji dializ, oddziału psychiatrycznego „Salus”, „Patronki”. Czy to znaczy, że starosta ma jakikolwiek interes w tym, aby te podmioty funkcjonowały? Ja w żadnym z tych podmiotów nie mam udziałów, akcji i żadnej możliwości zatrudnienia. Absurdem jest również to, że Powiatowy Inspektor Sanitarny mówi, że starosta naciska na WIS w sprawie odsunięcia powiatowego. WIS od sprawy z wydaniem opinii odsunął całą powiatową inspekcję. W obawie, że mógłby nastąpić jakiś nacisk. Od decyzji WIS zażalenie nie przysługuje. Tak jest napisane w treści postanowienia. Mimo to, doktor Grobelny wystosował pismo do Głównego Inspektora Sanitarnego, które można traktować jako donos na insp. wojewódzkiego. Co jest jeszcze niewłaściwe. Pan Grobelny, kierując to pismo, wskazuje w nim, że szczecinecki szpital nie odpowiada warunkom sanitarnym. Gdy zmieniła się ustawa, z dniem 1 stycznia 2010 wszystkie jednostki powiatu, w tym szpital, są nadzorowane przez WIS. Woj. inspekcja zaopiniowała pozytywnie program dostosowawczy szczecineckiego szpitala do rozporządzenia ministra zdrowia. W programie dostosowawczym nie ma ani słowa o tym, co podnosi Grobelny w piśmie do GIS. W mojej opinii doktor Grobelny miał możliwość wyartykułowania tych wątpliwości przy opiniowaniu programu. W tym wypadku nie skorzystał z tego prawa.
W konferencji uczestniczył także prezes Podimedu. Paweł Szycko przypomniał, że pełne wyjaśnienie w poruszanej sprawie zaprezentował na łamach aktualnego Tematu Szczecineckiego. (sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie