
To była niezwykle udana impreza. W piątkowe popołudnie (13.06) na Mysiej Wyspie zabrakło miejsc parkingowych. Nie dopisała jedynie kapryśna pogoda. Silne podmuchy wiatru, słońce i deszcz na przemian zmusiły organizatorów do zmiany trasy. Mowa o regatach smoczych łodzi, które po raz pierwszy nie były już tak kameralnym wydarzeniem, jak bywało to w latach poprzednich.
Początkowo planowano, że wyścigi, na które stawiło się osiem załóg, odbędą się od przystani „Jolka” z metą na Mysiej Wyspie. Zdecydowano się na korektę trasy i wyścigi odbywały się wzdłuż brzegu pod osłoną ściany Lasu Klasztornego. W Regatach Smoczych Łodzi o Puchar Drużyny i Tytuł Drużyny Roku 2014 – tak brzmiała oficjalna nazwa zawodów - udział wzięły następujące reprezentacje: Służba Więzienna –Zakład Karny, 3B Security, Aqua-Tur, Szczecinecki Klub Morsów, Samorządowa Agencja Promocji i Kultury, Gawex Media, Berserker`s Team i 2 Brygada Zmechanizowana Legionów im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Dla załogi Zakładu Karnego wyścigi rozpoczęły się pechowo. Przy pierwszym wyścigu z udziałem trzech załóg (każda z nich oprócz sternika i bębniarza liczyła 20 załogantów) stawiły się trzy ekipy. Łódź reprezentacji ZK chwilę po starcie, na skutek błędu sternika innej startującej w biegu załogi, wywróciła się i wszyscy znaleźli się w wodzie. Kolejne wyścigi odbyły się już bez niespodzianek. W sumie odbyło się łącznie 5 wyścigów. Co ważne, zawodnikom nie przeszkodziło ani zimno, ani rzęsisty deszcz. Walka była na tyle intensywna, że jedna z łodzi straciła smoczy łeb i ogon.
- Jak się dowiedziałem ile jest ekip, to dosłownie rzutem na taśmę zorganizowaliśmy trzecią łódź. Normalnie czeka się na dostawę ok. 3 miesięcy, my załatwiliśmy to w ciągu 10 dni – powiedział podczas na zakończenie zawodów burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. - Jestem przekonany, że w przyszłym roku będzie dwa razy więcej załóg, co nie znaczy, że więcej będzie łodzi. Kupno ich było pewnego rodzaju eksperymentem. Na początku entuzjazmu nie było. To, co się dzieje w tej chwili, jest bardzo optymistyczne. Myślę, że wiele zakładów pracy o tego typu integracji pomyśli. Deklaruję, że przynajmniej w przyszłym roku ekipę ratuszową zmontuję i ona też stanie do rywalizacji.
Najszybszą załogą smoczej łodzi mogą poszczycić się zawodnicy szczecineckiej sekcji sportów walk walki, czyli Berserker`s Team. To oni z rąk przewodniczącej Rady Miasta Katarzyny Dudź, otrzymali okazały (i bardzo ciężki) puchar.
Miejsca punktowane w kolejności: 1- Berserker`s Team –1,45 min., 2 – Morsy – czas 1,52 min. (w ubiegłym roku zajęli pierwsze miejsce), 3 – SAPiK – 2,25 min., 4 - Gawex – 1,57 min., 5 – Wojsko -2,04 min., 6 - Aqua-Tur - 2,15 min.
- Impreza nam się rozwija – powiedział nam prezes Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej Piotr Misztak. – Nie chodzi nam tylko o turystów, ale także o mieszkańców Szczecinka. Jeśli tylko zechcą uczestniczyć się w tego typu imprezach i się świetnie bawić, to zapraszamy. Było mnóstwo narzekania, że smocze łodzie stoją. Widać, że nie gadamy, a robimy. W zawodach bierze udział ok. 200 osób, sędzią głównym jest prezes Polskiego Związku Smoczych Łodzi. Chcemy, aby tego rodzaju regaty odbywały się cyklicznie a nawet aby były to zawody ogólnopolskie, bo taką wizję też mamy. Najważniejsze było to, że przez ponad miesiąc ci ludzi spotykali się ze sobą na treningach. To integruje. To powoduje, że zakłady pracy chcą uczestniczyć w tego typu imprezach. To ma być miłe spędzenie wolnego czasu, a nie walka z żywiołem.
Pytany przez nas, czy tego jeszcze w tym roku odbędzie się kolejna smocza impreza, odpowiedział: – Jeśli będzie słuchać bębny na wodzie, to znak, że mamy kolejne firmy, które chcą do nas przyjechać zamawiając tutaj swoje imprezy. (zet)
foto: Temat / Alik Buczacki
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ja nie wiem.....wszystko co jest organizowane w szczecinku cuchnie amatorszczyzna na kilometry. Do bani godzina, miejsce i ogolnie idea. I to za jaka kase. Temat pisze, ze impreza juz nie byla kameralna bo zabraklo miejsc parkingowych na mysiej wyspie, jakby tam bylo miesca na conajmniej 100 samochodow......eeeeeh szkoda gadac. Moglbym jeszcze pisac dlugo ale mi sie nie chce. O!
Lodz ZK chwile po starcie na skutek bledu sternika innej startujacej w biegu zalogi ...... kto to pisal? jak juz piszesz to pisz prawde zk mial slabego sternika ktory uderzyl w lodz berserkerow i wpadli do wody .. trasa nie miala 500 metrow tylko 350 ... pozdro
Ja nie wiem.....wszystko co jest organizowane w szczecinku cuchnie amatorszczyzna na kilometry. Do bani godzina, miejsce i ogolnie idea. I to za jaka kase. Temat pisze, ze impreza juz nie byla kameralna bo zabraklo miejsc parkingowych na mysiej wyspie, jakby tam bylo miesca na conajmniej 100 samochodow......eeeeeh szkoda gadac. Moglbym jeszcze pisac dlugo ale mi sie nie chce. O! Sorry, takich mamy specjalistów... jak by powiedziała to pewna pani minister, ale do rzeczy to zgadzam się z komentarzem i szkoda że utrzymywanie na siłę "specjalistów od turystyki" będzie przynosiło takie efekty. Zakupiono 3 łódź... po co? A po to by raz w roku popłynąć, a przez 12 miesięcy będzie leżeć do góry dnem obok dwóch pozostałych... Ale przecież specjaliści znają się najlepiej...