Reklama

Śmietnik, pijaństwo i patologia

31/01/2011 06:36

artykuł z okładki tygodnika Temat Szczecinecki nr 550 - ukazał się 20 stycznia 2011

 Wiadomo, sąsiedzi potrafią być naprawdę męczący. Niekiedy jednak ich uciążliwość może zamienić się w prawdziwy koszmar. Dobrze, gdy w takich przypadkach stróże prawa - policja i straż miejska - wraz z zarządcą budynku udzielają lokatorom wsparcia. Gorzej, kiedy mimo próśb o jakąkolwiek reakcję, zamiast owej pomocy napotyka się na mur niemocy.
O tym, jak trudna może być walka o swoje racje, przekonali się lokatorzy kamienicy, która mieści się przy ul. Bohaterów Warszawy 11. Zdesperowane mieszkanki budynku postanowiły opowiedzieć, w jakich warunkach od wielu lat zmuszone są mieszkać.
- Nasza kamienica położona jest w ścisłym centrum miasta - zaczynają swoją opowieść zmęczone całą sytuacją lokatorki. - Tuż obok stoi nowoczesna galeria, budowane są nowe markety. Wszystko wygląda naprawdę pięknie. A my musimy mieszkać jak w średniowieczu!
- Nasza klatka schodowa to jeden wielki śmietnik - kontynuują. - W budynku roznosi się smród. Wszędzie leżą porozrzucane śmieci, butelki, uderza zapach fekaliów. W ścianach i oknach są dziury. Do tego wszystkiego można jeszcze dodać połamane schody i pozarywane podłogi. I bezdomnych, którzy przesiadują na klatce, nocują na niej i załatwiają tam swoje potrzeby. A do tego te nieustające awantury... 
Zgodnie ze słowami lokatorek, sprawa warunków, jakie panują na klatce schodowej zamieszkiwanej przez nie kamienicy była już wielokrotnie zgłaszana zarządcy budynku, którym jest spółka ZGM TBS w Szczecinku. Tak jak wyjawiły nam mieszkanki, niebagatelną rolę w fatalnym stanie klatki odgrywa jedna, mieszkająca w tym samym budynku rodzina.
- Pijaństwo i patologia - mówią zgodnie kobiety. - Ciągle krzyczą i się awanturują. Poza tym wszystko niszczą. Wybijają szyby w oknach, dewastują ściany, poręcze, schody... Tę uciążliwość także wielokrotnie zgłaszaliśmy. Ponieważ wiemy, że mają oni bardzo zadłużone mieszkanie, pisaliśmy wnioski o eksmisję. Wielokrotnie także prosiliśmy o interwencję straż miejską. Przyjmują zgłoszenie, owszem,... ale to wszystko. Czekamy, jednak przestali już przyjeżdżać. Policja również niechętnie reaguje na nasze zgłoszenia. Jakiś czas temu mieliśmy pożar, również z winy uciążliwych sąsiadów. W środku nocy musieliśmy opuścić nasze mieszkania i nie wiedzieliśmy, czy będziemy mogli do nich wrócić. Ostatecznie, tego pomieszczenia, które się paliło, też nikt nie wyremontował. Tylko okno zabito dyktą. Zarządca przestał dbać o tę kamienicę. Nie jesteśmy pewne nawet, czy ktokolwiek z urzędników wie, w jakich warunkach mieszkamy.
- Już nie wiemy, do kogo mamy się zwrócić - dodają. - Oprócz nas o eksmisję uciążliwych lokatorów walczy jeszcze 9 osób. Chodziliśmy na skargę do burmistrza, ale nasza sprawa ciągle jest odkładana. Kilka tygodni temu znów pisaliśmy do ZGM, bo przez ten śmietnik zalęgły nam się szczury! Sprawę przyjęto, ale odpady jak leżały, tak leżą nadal. Postanowiłyśmy zgłosić sprawę do Sanepidu. Boimy się chorób, ponieważ warunki, które panują w naszym budynku, to ich istna wylęgarnia.
Okazuje się, że problemy lokatorów budynku przy ul. Bohaterów Warszawy 11 są bardzo dobrze znane prezesowi spółki ZGM TBS, Tomaszowi Wełkowi. Zgodnie z tym, co udało nam się ustalić, przypadek, jak zwykle zresztą, do łatwych nie należy.
- W tej sprawie nałożyły się dwa problemy - tłumaczy Tomasz Wełk. - Pierwszy to stan techniczny budynku. Drugim, być może jeszcze bardziej ważnym problemem, jest wielopokoleniowa, patologiczna rodzina. Jeśli chodzi o pierwszy aspekt, remont kamienicy wymaga bardzo dużych nakładów finansowych. Niedawno budynek został przyłączony do MEC. Teraz priorytetem wydaje się doprowadzenie tam gazu. Aby tę inwestycję wykonać, musimy przygotować projekt; niewykluczone też, że będzie trzeba dobudować brakujące przewody wentylacyjne. Klatkę schodową staramy się remontować doraźnie. Na kompleksowy remont wspólnota nie wyraża jednak zgody. To racjonalizacja wydatków. I tu dochodzimy do drugiego problemu: nikt nie zdecyduje się na wydanie pieniędzy, jeśli będzie miał świadomość, że wyremontowana klatka zostanie wkrótce zniszczona. My, jako główny zarządca kamienicy, nie możemy nikogo do tego remontu zmusić.
Tomasz Wełk przekonuje, że obecnie trwają poszukiwanie lokalu socjalnego dla uciążliwych lokatorów. Ponieważ w lokalu zameldowanych jest prawie 10 osób, mieszkanie zastępcze, zgodnie z prawem, musi być w miarę duże. Można się domyślać, że w Szczecinku znalezienie lokum socjalnego z wymaganym przez prawo, niestandardowym, sporym metrażem zakrawa na cud. I tak koło się zamyka.
   - Nie rozumiemy, dlaczego nikt nie może sprawdzić, ile osób rzeczywiście zamieszkuje w lokalu przeznaczonym do eksmisji? - pytają zdesperowane lokatorki. - Przecież część osób wyprowadziła się stamtąd. Część dzieci od dawna przebywa w domu dziecka. Nie wierzymy, że nie można tego jakoś zweryfikować.
   - Za czynsz trzeba płacić słono - podsumowują nasze rozmówczynie. - Teraz dostaliśmy informację o kolejnej podwyżce. Ja muszę przejść przez wspólny korytarz, żeby móc skorzystać z łazienki. A jaki ten korytarz jest, widzą wszyscy, którzy wchodzą do budynku. Czy to jest standard na miarę XXI wieku?
   Trudno nie przyznać racji mieszkańcom feralnej kamienicy. Wszystko wskazuje jednak na to, że dopóki nie sfinalizuje się eksmisji uciążliwych lokatorów, nie może być mowy o pomyślnym zakończeniu ich wszystkich problemów. Jak na razie, nie pozostaje nic, jak tylko czekać. Do sprawy na pewno jeszcze powrócimy.
(sz)
foto: lokatorzy

artykuł z okładki tygodnika Temat Szczecinecki nr 550 - ukazał się 20 stycznia 2011

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    xp. - niezalogowany 2011-04-08 00:12:21

    Na 28-go Lutego też był problem z tego typu lokatorką. Znosiła z miasta wszystko co sie dało. Do czasu. Komornik Wisłocki przeniósł Panią- eksmitował- lokal postprzątał z ekipą i jest spokój. Trzeba widać wysłać tam komornika i będzie po sprawie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    brukarz - niezalogowany 2011-02-12 16:11:01

    no tak, pobudować biura, a co z ludźmi z tych budylków??na bruk?? może TBS-ik pobuduje nowe socjale??może miasto wybuduje nowe osiedle dla nich?? a może nich kupią sobie namiot??zadłużone mieszkani no sorry płace w SCK są marne.co do pijusów i problemowych sąsiadów to na to chyba nie ma rady-niestety

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    byłą lokatorka TBS - niezalogowany 2011-02-12 09:37:11

    Znam problem, sama doświadczyłam podobnej sytuacji,TBS nie interesuje stan posiadanego majątku, nie odpowiadają za to, zgarniają tylko kasę- tak jest , jak się dostaje a nie wypracuje. A lokatorzy zauważani są tylko wtedy, kiedy nie płacą.Forsa, forsa ponad nami.Na każdy najdrobniejszy remont trzeba w takiej kamienicy otrzymać zezwolenie od konserwatora zabytków, a kto odpowiada za dewastację spowodowaną zaniechaniem dbałości przez właściciela - w tym przypadku TBS.Na deptaku odnowiono zewnętrzną elewacje- ale nie można wejść do klatki schodowej- chyba że na bezdechu.Lokatorzy, którzy płaca za mieszkanie sa obwiniani za taki stan rzeczy- a to nie oni dopuścili do takiej sytuacji.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    KrK - niezalogowany 2011-02-02 09:55:45

    Mam szczerą nadzieję, że ugryziesz się w język po tych słowach. Mam rodziców, którzy są zadłużeni z mieszkaniem na dużo więcej niż 1zł i bynajmniej daleko im do brudasów i pijusów.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Aviovio - niezalogowany 2011-01-31 11:10:07

    Generlanie w centrum miasta powinna nastąpić eksmisja ze WSZYSTKICH kamienic wszystkich tych, którzy mają zadłużone mieszkania nawet na 1 zł - następnie sprzedać prywatnym inwestorom wszystkie kamienice i niech sobie tam robią biura, mieszkania na wynajem, apartamenty (dobry przyklad bar Sint Ji na Placu Sowińskiego). Moze wtedy z centrum znikną brudasy i pijusy i będziemy mieli cos, czego nie trzeba bedzie się wstydzic. PS - a propo eksmitowanych - miasto powinno im zbudowac budynki socjalne - niestety są to tylko czcze marzenia - trzeba splacac kredyty

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do