
Dlaczego wykopali?, gdzie zabrali?, czy w ich miejsce będą nowe nasadzenia? - na te pytania odpowiemy wkrótce. Reasumując: Jest problem. Mają go mieszkańcy bloku przy ul. Rzecznej 11. - Dwa lata temu za własne pieniądze kupiliśmy pięć młodych brzózek - mówi nam jeden z lokatorów budynku (nazwisko do wiadomości redakcji). - Drzewka pięknie się przyjęły i zaczęły rosnąć. Sęk w tym, że my je posadziliśmy niby bez pozwolenia. Tak przynajmniej nam mówili. Ale w tym miejscu na trawniku tuż nad rzeczką Niezdobna było wolne miejsce. W czym problem zatem?
Problemu już nie ma, przynajmniej z feralnymi brzózkami. - Przyjechali panowie ze spółdzielni mieszkaniowej i wykopali nam te brzózki - kontynuuje zdenerwowany mężczyzna. - Gdzie je zabrali, nie wiemy. Interweniowaliśmy w spółdzielni i w ochronie środowiska w ratuszu. Nikt nie chce nam pomóc. Może "Tematowi" się uda?
Spróbujemy pomóc mieszkańcom Rzecznej 11. Tym bardziej, że sprawa wygląda na tę rodem z filmu "Alternatywy 4". (sw)
Foto: Po brzózkach zostały tylko wspomnienia i ślady na trawniku.
Aktualizacja:
Zgodnie z daną obietnicą mieszkańcom ul. Rzecznej, w czwartek (19.05) w godzinach rannych zwróciliśmy się z prośbą do Kierownika Referatu Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego Wojciecha Smolarskiego o wyjaśnienia w tej kwestii. Przed chwilą (za pośrednictwem rzecznika prasowego UM) otrzymaliśmy odpowiedź.
- Nie zgadzamy się ze stwierdzeniem, że ratusz odmówił pomocy w tej sprawie. Fakty są następujące: 18 maja br. jedna z mieszkanek bloku przy ulicy Rzecznej 11 zgłosiła się do Referatu Ochrony Środowiska UM w Szczecinku. Złożyła skargę na
działania Szczecineckiej Spółdzielni Mieszkaniowej, które polegały na usunięciu 4 drzew, posadzonych przez mieszkańców w/w bloku. Ustalono, że
przedmiotowe drzewa zostały nasadzone bez uzgodnienia ze Spółdzielnią, a ich wiek nie przekraczał 10 lat. Z tego względu działania Spółdzielni były zgodne z prawem i nie ma podstaw do interwencji zgodnie z zapisami ustawy o ochronie przyrody. Niemniej jednak pracownicy Referatu Ochrony Środowiska zadeklarowali, że skontaktują się ze Spółdzielnią i postarają się sprawę wyjaśnić. Podczas rozmowy telefonicznej SSM potwierdziła, że drzewa zostały usunięte na jej zlecenie. Jednocześnie uzyskano informację, że jesienią na tym terenie planuje się wykonanie nowych nasadzeń. Podkreślono, że uzgodnienia nasadzeń ze Spółdzielnią są bardzo ważne, przede wszystkim w celu sprawdzenia, czy nasadzenia nie będą kolidowały z istniejącymi obiektami budowlanymi oraz infrastrukturą energetyczną, gazową i wodociągową. Należy o tym pamiętać i na terenie, którym zarządza SSM, nie sadzić drzew samowolnie – napisał nam K. Czaczyk.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ściąć drzewka choć tego chcą mieszkańcy.
wreszcie ktoś rozsądny!!! - brawo, brawo!!!
wandalizmem jest to , że osoby nieodpowiedzialne sadzą byle co i byle gdzie, bez uzgodnień a po paru latach domagaj a się wycinki bądź przycinki koron - nie liczą się z nikim i z niczym - jak się komuś chce bawic w ogrodnika, to niech sobie domek kupi i robi co chce na swojej działce a póki co to jakieś reguły obowiązują! najprościej krytykować i wyzywać od bezmózgowców - oj brzydko - tak robią tylko ludzie, którym argumentów brak!!
można zawsze zmienić na lepszą lub wybudować sobie własny domek i wtedy sadzić sobie do woli - w swoim własnym ogrodzie a poki co to jesteśmy społecznością i należy przestrzegać regół czyli Regulaminów obowiązujących w Spóldzielni - koniec KROPKA!! Brawo Spóldzielnia i Zarząd!!!!!!!
Tak zupełnie na marginesie: jakiej polszczyzny używa Rzecznik Czaczyk? "Przedmiotowe drzewa" - co to za dziwoląg? A drzew szkoda. I mało sensowne jest wyjasnienie, że teraz zabrali, ale potem zasadzą inne, juz "swoje".
...mówimy zdecydowane: NIE ;-)
celem zycia kazdego faceta jest ponoc: splodzic syna, wybudowac dom i zasadzic drzewo. Drzew sadzic nie mozna, pozwolenie na budowe to droga przez meke bez gwarancji sykcesu a i o kandydatke na plodzenie coraz ciezej... biedny nasz los, trzeba zrewidowac te cele...
Nie chcę być zbyt domyślny, ale to mi wygląda na kradzież ładnego drzewka w celu... posadzenia na własnej działce.
a ja się pytam ? co by było na naszych osiedlach , gdyby tak każdy sobie sadził co mu si e podoba - dobrze, że ktoś to kontroluje w naszym imieniu i za nasze pieniądze - osiedla są zadbane, że inni mogą pozazdrościć - a po co byłaby Administracja , gdyby każdy na własną rękę sadził co chciał ? a potem problem z wycinką niechcianych drzew czy przycinaniem koron itd....
Brak słów, takie rzeczy tylko mogą być w Polsce!!!!!!!! Spółdzielnia do bani!!!!!!!!
Gdzie drzewa, Terra, TV Zachód, Temat i opozycja to wrogowie numer jeden. Zakaz sadzenia drzew za to wycinka jest dozwolona. Kiedyś za czasów starych władz nie do pomyślenia było na własną rękę nawet przycięcie gałęzi teraz wycina się całe drzewa i jest OK. Szok Szczecinek miasto cudów, aż nie chce się tu żyć. Dobrze że są tu jeszcze ludzie którzy nie są obojętni na zbrodnie na przyrodzie. Trzymam kciuki za mieszkańców Rzecznej i za to aby osoby odpowiedzialne odpowiedziały za tą patologię w co w naszych realiach wątpie.
bo inaczej tego nie można nazwać.Administracja powinna się z tego wytłumaczyć. Komuś te drzewka przeszkadzały i to już wiemy komu .Zdarzają się furjaci,ale czy trzeba im ulegać.Jest tyle pracy na osiedlu,że nie koniecznie trzeba niszczyć przyrodę.W odpowiedzi będzie,że to nie spółdzielnia tylko firma zajmująca się zielenią(zewnętrzna)to zrobiła,ale ktoś z administracji to zlecił.Typowe bezmózgowie.
A skąd pretensje?Pytał ktoś czy można posadzić brzózki?Co to za argument:było dużo miejsca to posadziliśmy-ha,ha.Żenada.