
W ostatnich dniach szczecineckie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt podpisało umowę z gminą Borne Sulinowo. Jest to pierwsza tego typu umowa zawarta z ościenną gminą, a w planach jest podjęcie współpracy z kolejnymi. Dotychczas Borne Sulinowo miało podpisaną umowę z firmą Vet – Agro serwis, która obecnie prowadzi trzy schroniska oraz pięć punktów adopcyjnych. Jednak od tej pory wszystkie bezdomne zwierzęta z terenu sąsiedniej gminy będą trafiały właśnie do Szczecinka. Pierwszy pies trafił do naszego schroniska kilka dni temu, schronienie znalazły tu także 4 gminne psy, przebywające do tej pory w schronisku w Pile.
- W tej chwili wszystkie błąkające się psy jak i koty z terenu gminy Borne Sulinowo mają trafiać do naszego schroniska. Ma je do nas przywozić borneńska straż miejska. My już też szykujemy się coraz bardziej do podpisywania kolejnych takich umów, mamy już zakupiony sprzęt, m.in. klatkę - pułapkę, gdyby trzeba było pomóc w łapaniu psów. W ramach tej umowy muszą do nas trafić także wszystkie psy, które do tej pory gmina trzymała w schronisku w Pile. Są to łącznie 23 psy, cztery z nich już do nas przyjechały i czekamy jeszcze na pozostałe 19 – plus te zwierzęta, które będą trafiać do schroniska na bieżąco „z ulicy”. Z tych właśnie „bieżących” już jeden do nas trafił, jest on bardzo charakterystyczny i dziwię się, że nikt go nie szuka. Jest bardzo rozpoznawalny, a do tego niezwykle przyjazny – mówi Danuta Kadela, szefowa schroniska PGK.
- Umowa z gminą Borne Sulinowo została podpisana na rok, ponieważ chcemy zobaczyć, jak nasza współpraca będzie się układała i jak to wszystko będzie wyglądało w praktyce – kontynuuje nasza rozmówczyni. - Nie ukrywam, że zależałoby nam bardzo na podpisaniu umowy z gminą wiejską Szczecinek, ponieważ te psy w dużej mierze i tak trafiają do nas. Psy, które są wyrzucane gdzieś na terenie gminy, często i tak trafiają do nas. Ale gmina wiejska Szczecinek ma podpisaną umowę ze schroniskiem w Kołobrzegu, które jest schroniskiem tańszym, ale nie oferuje takich usług, jak nasze – te psy trzeba tam dowieść i, co ważne, schronisko w Kołobrzegu nie przyjmuje kotów. A z kolei wójt uważa, że on nie ma problemu z kotami na terenie swojej gminy. A nie ma problemu dlatego m.in. że te koty ludzie po prostu podrzucają z terenu gminy wiejskiej do naszego schroniska i to jest takie błędne koło.
Obecnie w szczecineckim schronisku, wraz z psami z Bornego Sulinowa, przebywa łącznie 85 psów. Schronisko rozesłało również ofertę do innych gmin z propozycją współpracy.
- Mamy w naszym schronisku silną stronę adopcyjną, również na Facebook’u dosyć prężnie działamy, dlatego mamy sporo adopcji i także miejsca. Zależy mi na podpisaniu umowy właśnie z gminą wiejską Szczecinek, z Białym Borem czy z gminą Barwice. Ale jeśli chodzi o gminę Barwice, to jest ta sama historia, bo trzeba by było zabrać od razu chyba 12 psów. Tak samo jest z Okonkiem, który się do nas zgłosił. Niestety wzięcie tylu psów naraz jest w tej chwili niemożliwe, bo w tym momencie możemy to nasze schronisko zapchać – dodaje Danuta Kadela. - Dlatego najpierw musimy się zorientować, jak nam pójdzie z adopcjami tych psów, które przyjechały z Piły. Tym bardziej, że przyjechały psy w bardzo dobrym stanie. To są pieski bardzo adopcyjne, małe, przyjazne, każdy waży nie więcej niż 10 kg. To są takie psy, które giną w tłumie. W schronisku, w którym przebywały wcześniej jest ponad 500 psów, także ciężko wypatrzeć akurat tego jednego. I sądzę, że u nas, kiedy tych psów nie ma tak dużo, będą miały większą szansę na szybką adopcję.(mg)
Foto: Schronisko w Szczecinku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie