
Zainteresowanie szczepieniami spada również w Szczecinku. To oznacza, że po kilku tygodniach działalności pod znakiem zapytania stoi dalsze funkcjonowanie Powiatowego Punktu Szczepień Powszechnych.
Zdecydowanie zatrzymała się liczba szczepień wykonywanych w powiecie szczecineckim. Oznacza to, że pracownikom utworzonego w dawnych budynkach szkolnych przy ul. Artyleryjskiej punktu szczepień coraz trudniej zorganizować podawanie szczepionek. Od niedawna większość mieszkańców Szczecinka i powiatu, która chce przyjąć preparat przeciwko Covid-19, kierowana jest do szpitala.
Informację tę potwierdza Anna Złotowska, prezes szpitala w Szczecinku.
Szczepienia w punkcie szczepień w byłej "Budowlance" nadal są wykonywane, ale nie codziennie
- mówi Tematowi Anna Złotowska.
Przy ul. Artyleryjskiej szczepimy mieszkańców tylko wtedy, kiedy uzbiera się odpowiednia liczba osób
- dodaje prezes.
Jak podkreśla, przyczyną takiego stanu rzeczy jest mocne spowolnienie akcji szczepień.
Z przyczyn logistycznych łatwiej w tej chwili zorganizować około 20 szczepień dziennie u nas, w szpitalu. Nie trzeba wozić ani personelu, ani sprzętu do powiatowego punktu szczepień. Jeśli niskie tempo szczepień się utrzyma, będziemy chcieli przenieść punkt szczepień z ul. Artyleryjskiej do szpitala
- zaznacza prezes.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kto był królikiem doświadczalnym To niech czeka na dalsze efekty
Dobrze wiedzieć, że pani Złotowska jest współodpowiedzialni za przeprowadzanie niekontrolowanego eksperymentu medycznego. Może się komuś przydać na przyszłość.
Wiemy, wiemy, czekasz ze będziemy mieć skutki uboczne szczepionki, ale się nie doczekasz.
Jak zwykle musiał się wypowiedzieć dyżurny płaskoziemca. Wprawdzie nie ma pojęcia o szczepionkach (ani o niczym innym), ale się stanowczo wypowie.
I dostał ripostę od dyżurnego konsumenta propagandy szczepionkowej o bardzo niskiej wiedzy na temat preparatu eksperymentalnego, którego aplikację sobie zapodał. Jeżeli posiała byś Wandziu chociaż podstawową wiedzę na ten temat, była byś po drugiej stronie tego sztucznie wywołanego konfliktu.
Każdy na wolną wolę,chciał to się zaszczepił.Antyszczepionkowcy nie powinni straszyć,odgrażąć się.
Ależ droga Pani, czy jakiś płaskoziemca ważył się do czegoś Panią namawiać/przymuszać. Oprócz prośby o chwilkę refleksji na temat tych dziwnych preparatów? My chcemy tylko wolności wyboru. Zresztą zagwarantowanego przez UE. Sądzić sprawców będą w Norymberdze.