Reklama

Powiat ma oddać milion złotych, ale negocjuje

05/06/2015 11:31

Co dalej z milionem złotych, który powiat szczecinecki ma oddać z powodu niezależnie – zdaniem urzędników – pobranej subwencji? Jakiś czas temu informowaliśmy o kontroli UKS, która odbyła się w szkołach podległych powiatowych. Urząd Kontroli Skarbowej wykazał nieprawidłowości w rozliczeniu pięciu placówek: Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, Zespołu Szkół nr 2, Zespołu Szkół nr 5, Zespołu Szkół nr 6 oraz I Liceum Ogólnokształcącego. Nieprawidłowości pojawiły się w latach 2011 i 2013. 

Jak wówczas tłumaczono, większość pomyłek w rozliczeniu subwencji spowodowanych było nieprecyzyjnymi przepisami odnoszącymi się do dzieci niepełnosprawnych. Marek Kotschy podkreślał wówczas, że zbyt dosłowne trzymanie się litery prawa groziłoby bowiem naruszeniem dobra dzieci. - To są przypadki, kiedy ani ustawa oświatowa, ani inne przepisy nie regulują do końca tego, co przynosi życie. To właśnie takie sytuacje stają się zarzutem dla organów jak UKS – zaznaczył wicestarosta.

Jak się dowiedzieliśmy, powiat podjął działania, które nie tylko zwrócą uwagę na „nieżyciowe” przepisy dotyczące niepełnosprawnych dzieci, ale także spowodują chociaż częściowe odstąpienie od konieczności zwrotu nienależnie pobranej subwencji.

- Byłem już w tej sprawie w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej – powiedział nam starosta Krzysztof Lis. – Odbyliśmy również spotkane jako Zarząd Powiatów Polskich. Spotkaliśmy się także, żeby porozmawiać na ten temat z wiceministrem edukacji, panem Tadeuszem Sławeckim. Póki co, trwają intensywne rozmowy i uzgodnienia na ile można jeszcze odstąpić od tego, co jest wynikiem kontroli UKS. 

- Nie mamy jeszcze w tej sprawie ostatecznej decyzji Ministra Finansów – dodał nasz rozmówca. – Jeśli ta decyzja będzie taka, że będziemy musieli oddać 1,1 mln zł, to w stu procentach będziemy się odwoływać. Znajdujemy wiele elementów, które naszym zdaniem, jesteśmy w stanie podważyć. Jeśli resort finansów nasze odwołanie odrzuci, wówczas skierujemy się do WSA. 

Starosta przekonuje, że na szybkie rozwiązanie tej sprawy nawet nie ma co liczyć. Mówi Krzysztof Lis: - Jeżeli się jednak okaże że ta decyzja zostanie utrzymana w mocy, to możemy wystąpić do Ministra Finansów o rozłożenie tej kwoty na raty. Wtedy nie zapłacilibyśmy żadnych odsetek. Tak naprawdę, jeszcze daleka droga, aby zakończyć całą sprawę. Patrząc na to, w jakim tempie wszystko się odbywa, cały proces odwoławczy może potrwać nawet około dwóch lat. (sz)

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do