
Tomasz Ceglarz
Papierek lakmusowy procesu przemian ustrojowych w Szczecinku: samorząd miejski w relacjach i wspomnieniach świadków historii oraz publicystyce regionalnej (1990-1991).
W czasie pierwszych w pełni niezależnych wyborów samorządowych z 27 maja 1990 r. mieszkańcy Szczecinka mieli możliwość wyboru przedstawicieli nowego organu władzy w mieście – Rady Miejskiej. Radnymi Rady Miejskiej I kadencji z ramienia Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” i Zarządu Oddziału NSZZ „Solidarność” zostali: Marta Dziemianko-Żurawska, Marian Tomasz Goliński, Antoni Kozioł, Anna Piotrowska, Michał Berkowski, Adam Giedrys, Jerzy Hardie- Douglas, Janusz Leszko, Henryk Wiech, Edward Wiśniewski, Wawrzyniec Drozdowski, Sylwester Grzywacz, Dominik Jarociński, Barbara Kwak, Grzegorz Misiakowski, Tadeusz Stankiewicz (2), Andrzej Jaszczur, Wacław Liniewicz, Piotr Nowakowski, Stanisław Żabski, Jerzy Gasiul, Jan Janczewski, Edmund Klimaszewski, Anna Przybylska, Ryszard Rusielik, Zdzisław Szczuko i Jan Zieliński. „Obywatelskie Porozumienie Wyborcze PSL w Szczecinku” reprezentowali: Mikołaj Chyl i Bronisław Kopacz. Z kolei Jerzy Gąsiorowski, jako jedyny z listy, uzyskał mandat z ramienia komitetu „PAX i Niezależni”. Jednego reprezentanta w RM miało także Stronnictwo Demokratyczne - Zbigniewa Zdanowicza. Mandat uzyskał, co mogło zostać odebrane jako niemałe zaskoczenie, Bogusław Pieńkowski, startujący z komitetu „Mieszkaniec miasta Szczecinka”. (3)
Jak łatwo można dostrzec, przewaga szczecineckich radnych KO „Solidarność” była wręcz miażdżąca i pozwalała przedstawicielom dawnej opozycji całkowicie kontrolować proces przemian polityczno-społecznych w mieście. Brak chociażby symbolicznego przedstawicielstwa Socjaldemokracji Rzeczypospolitej Polskiej w radzie, wskutek chaosu organizacyjnego oraz słabości jej struktur (przy odczuwalnej dezaprobacie społecznej dla ugrupowań postkomunistycznych), był jak najbardziej zrozumiały.
Szczecinecki „Temat” program pierwszej sesji Rady Miejskiej przyrównał do ostatniego zjazdu PZPR: „Wprowadzić sztandar, odegrać hymn, powitać gości itp. Prócz odgrywania, wprowadzania, witania, radni wybrali jednogłośnie burmistrza: pana Mariana Golińskiego (40 lat, leśnik) oraz niejednogłośnie: przewodniczącego Rady Miejskiej - Grzegorza Misiakowskiego (30 lat, prawnik) i dwóch delegatów do Sejmiku Wojewódzkiego - Piotra Nowakowskiego (34 lat, leśnik) i Ryszarda Rusielika (48 lat, rzemieślnik) (4).
28 czerwca 1990 r., na posiedzeniu trzeciej sesji Rady Miejskiej, radni zakończyli „konstytuowanie się” nowych władz miejskich. Pierwszym burmistrzem miasta został wybrany Marian Tomasz Goliński. Zastępcami burmistrza (wiceburmistrzami) zostali: Jerzy Hardie-Douglas 5 i Jan Janczewski. W skład Zarządu Miasta weszli: Jerzy Gasiul, Antoni Kozioł, Wawrzyniec Drozdowski oraz Wacław Liniewicz. Do Wojewódzkiego Sejmiku Samorządowego delegowano Piotra Nowakowskiego i Ryszarda Rusielika (6). Sekretarzem Urzędu Miasta pozostała Romualda Wójcik. Skarbnikiem Miasta wybrano Bogdana Szpyndę (7). Na przewodniczącego Rady Miejskiej wybrano Grzegorza Misiakowskiego, a jego zastępcami zostali: Michał Berkowski i Jerzy Gąsiorowski (8).
Pierwsze obrady Rady Miejskiej były dość burzliwe, a poruszana tematyka wzbudziła sporo kontrowersji i nieporozumień u radnych. Jedną z pierwszych decyzji była uchwała w sprawie czasu pracy placówek handlu detalicznego (w efekcie ustalono minimalny czas pracy, zezwalając także na jego przedłużenie po wcześniejszym powiadomieniu Urzędu Miasta). Co więcej, radni przegłosowali ważną uchwałę o przystąpieniu do Stowarzyszenia Gmin, w których stacjonowały jednostki Armii Radzieckiej. Podczas sesji dokonano również wyboru ławników i członków kolegium. Pierwsze sprawozdania z prac Zarządu Miasta przedstawiał szefujący mu burmistrz Marian Goliński (9). Jednym z pierwszych postanowień zarządu, które spotkało się ze zdecydowanym sprzeciwem środowiska szczecineckiej oświaty, była decyzja o odmowie płacenia przez UM na cele związane z oświatą. Ważną dla losu Szczecinka decyzją było przyjęcie wniosku o zmianę granic administracyjnych miasta, powiększając je o Marcelin, Trzesiekę, Świątki, część lasów „po drugiej stronie” jeziora Trzesiecko. Miasto uparcie dążyło tudzież do przejęcia na rzecz swojego mienia przedsiębiorstw: SzPB „Pojezierze”, KPBS, PBRol., Państwowego Ośrodka Maszynowego (z przejęciem obiektów włącznie).
W związku z problemami finansowania szczecineckich szkół, zarząd powołał Zakład Budżetowy Kultury i Oświaty (10), którego dyrektor miał zostać wybrany w drodze konkursu. Niebawem też rada zmuszona była dokonać pierwszej zmiany personalnej w składzie Zarządu Miasta. W miejsce Antoniego Kozioła, który rozpoczął pracę jako radca prawny w UM, Rada Miejska wybrała Andrzeja Jaszczura na członka Zarządu Miasta (11).
Jednakże trudności finansowe, z jakimi początkowo borykały się władze miejskie z burmistrzem Golińskim na czele, powodowały, iż kreślono iście czarny scenariusz na przyszłość (12). Jak pisał Jacek Piotrowski, w auli kościoła Ducha Świętego w Szczecinku doszło do spotkania mieszkańców z trzema burmistrzami i przewodniczącym Rady Miejskiej: (...) Zasiedli w piątek wieczorem w bożonarodzeniowej dekoracji, na tle granatowego nieba pełnego dużych srebrnych gwiazd, obok choinki ozdobionej kolorowymi światełkami. Ale nowina, którą nieśli nie była radosna. Namalowany przez nich obraz problemów miasta był tak czarny, że z sali padła propozycja rozklejenia klepsydr z napisem: „Szczecinek”. Powtarzało się: brak, nie uda się, trzeba ograniczyć, nie ma. (13)
Problemy nazywał wprost wiceburmistrz Jerzy Hardie-Douglas: (...) Nasze hasła przedwyborcze wygłaszane były w nieco innej rzeczywistości. Po pierwsze nie wiedzieliśmy, jak dalece zostaniemy oszukani w sposobie realizacji przez państwo idei samorządności terytorialnej. Po drugie nie wiedzieliśmy nic o recesji gospodarczej, która narastała z miesiąca na miesiąc, przez cały ubiegły rok. Po trzecie nikt nie potrafił przewidzieć, że np. potrzeby finansowe służby zdrowia na rok 1991 zostaną zabezpieczone w budżecie Państwa w ok. 70% w stosunku do podstawowych potrzeb. (14)
Burmistrz Marian T. Goliński, odpowiadając na pytanie, co w jego pracy stanowiło największą uciążliwość, stwierdził, że przede wszystkim poczucie winy, które wynikało z odpowiedzi udzielanej wielu mieszkańcom na ich największe problemy słowami: nie mam, nie mogę, to niemożliwe, nie wolno, miasto nie zapewni, nie ma takiej możliwości. Ludzkiej krzywdy, w wielu wypadkach ewidentnej, którą powinno się było naprawić „od ręki”, naprawić nie można było, mimo najszczerszych chęci:
Kiedy próbuję to wytłumaczyć i całkiem po ludzku usprawiedliwić się i przeprosić za tę sytuację, to bardzo często słyszę odpowiedź: Jak to? To my na pana głosowaliśmy, a pan nie chce tego załatwić? Jest pan bez serca. (15)
Radny Rady Miejskiej i zarazem wiceprzewodniczący sejmiku wojewódzkiego Piotr Nowakowski dodawał: Ze skargami ludzie przychodzą do burmistrza, ponieważ myślą, że jeżeli kiedyś rządził Naczelnik, to teraz robić to musi Burmistrz. Zbyt często jednak zadośćuczynienie ich postulatom wykracza poza kompetencje władz samorządowych. To deprymuje! Na początku, tuż po wyborach nowa władza samorządowa przejmowała w spadku mnóstwo problemów, miała jednak tyle samo nadziei. Teraz problemy niebezpiecznie się mnożą, zaś nadzieja zanika. (16)
Inny punkt widzenia prezentował były I sekretarz Komitetu Miejskiego w Szczecinku Andrzej Bratkowski, nie szczędząc słów krytyki wiceburmistrzowi: Przypomniano sobie o tzw. arogancji władzy. Kiedy w ratuszu po nowych wyborach zasiedli ludzie ze styropianowego etosu, szczególnie wyróżniał się na tym polu wiceburmistrz p. H. Douglas, o którego arogancji i bucie głośno było w mieście. (17)
Z perspektywy czasu J. Piotrowski bronił idei odrodzonego samorządu: Zabrzmi to wzniośle, ale lata 1990-1991 były dla mojego środowiska czasem budowy demokracji. W lokalnym wymiarze, ale jednak. Tworzyliśmy samorząd - i nie chodzi mi tylko o nową organizację usług komunalnych, ale - co było w moim przekonaniu równie ważne - o kształtowanie demokratycznego obyczaju. (18)
Dla burmistrza Golińskiego latami szczególnymi dla życia miasta, kiedy historia gwałtownie przyspieszyła swój bieg, była właśnie dekada 1990 – 2000: Demokracja, której fundamentalnym elementem jest samorząd lokalny oraz wolny rynek wyzwoliły energię społeczną uśpioną w czasach realnego socjalizmu. (...) Jestem przekonany, że miasto i jego mieszkańcy - my wszyscy - sprostaliśmy wyzwaniu, które stanęło przed nami w latach 1989-1990. Minione dziesięć lat to dobry czas dla miasta. (19)
Widać wyraźnie, że walka o sprawny, aktywny i zabezpieczony finansowo samorząd była bardzo trudna. Zawirowania w najwyższych organach władzy, głośna „wojna na górze” nie mogły przynieść samorządom korzyści, tym bardziej nie dawały przykładu właściwej oraz odpowiedzialnej współpracy na rzecz państwa i obywateli. (20)
Analizując początkowy okres Szczecinka w nowym ustroju, należy przedstawić sylwetkę pierwszego burmistrza miasta. Jak wspomniałem wcześniej, na stanowisko szefa UM radni wybrali Mariana T. Golińskiego. Urodził się on 16 lipca 1949 r. w Radomiu. Był absolwentem Wyższej Szkoły Rolniczej w Poznaniu (leśnictwo). Ukończył podyplomowe studia z zakresu urządzania lasu, zarządzania przedsiębiorstwem i szacowania nieruchomości. Od czerwca 1990 r. aż do września 2005 r., kiedy to został wybrany z ramienia Prawa i Sprawiedliwości posłem na Sejm RP (V kadencji) (21), piastował urząd burmistrza Szczecinka (22). Już w roku 1991 kandydował do Senatu z ramienia Kongresu Rzeczypospolitej Samorządnej (lista nr 14). (23) Po raz pierwszy został wybrany posłem na Sejm RP w 1997 r., startując z listy Akcji Wyborczej „Solidarność” (III kadencja). (24) Trzeba przyznać, że tak długi okres sprawowania władzy w szczecineckim ratuszu przez burmistrza Golińskiego musiał świadczyć przede wszystkim o autentycznym poparciu dla jego osoby ze strony nie tylko bliskiego mu środowiska politycznego, lecz również wielu mieszkańców miasta Szczecinka. Oczywiście poparcie mieszkańców, w zależności od okresu czasu, nieco się różniło. Ireneusz Krzemiński i Paweł Śpiewak zapytali mieszkańców Szczecinka o ocenę pracy burmistrza Golińskiego. Wynikało z niej, że Goliński miał zarówno oddanych sobie zwolenników, jak i zagorzałych przeciwników. Porównując obie kadencje urzędowania (1990-1994 i 1994-1998) 27% ankietowanych odpowiedziało, że w obu pracował on „jednakowo dobrze”. 25,5% uznało, że II kadencja była lepsza od I. Źle oceniających obydwie kadencje było jedynie 12% ankietowanych. Co ważne, aż 85% badanych opowiadało się za bezpośrednimi wyborami burmistrza (25), a nie jak było to dotychczas - przegłosowywaniem kandydatury przez radnych. (26)
Marian T. Goliński podtrzymał i rozszerzył zapoczątkowaną na początku lat osiemdziesiątych przez ówczesnego naczelnika Józefa Kowalczyka współpracę Szczecinka z francuskim miastem Noyelles sous Lens. (27) Za wymianą obu delegacji miejskich poszły także szkoły podstawowe, ponadpodstawowe, zespoły artystyczne i sportowe. Wielokrotnie szczecinecka młodzież gościa w domach francuskich rodzin, nierzadko posiadających polskie korzenie.
W 1991 r. wraz z Zarządem Miejskim zaproponował radzie powołanie następujących zakładów budżetowych: Zakładu Budżetowego Kultury i Oświaty (Szczecinecki Ośrodek Kultury, Miejska Biblioteka Publiczna, muzeum, przedszkola), Zakładu Budżetowego Zdrowia i Opieki Społecznej (Dzienny Dom Pomocy Społecznej i żłobki), Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej oraz Ośrodka Sportu i Rekreacji. (28) W swojej działalności politycznej (1997-2001) starał się łączyć zaangażowanie w parlamencie z wyzwaniami pracy w samorządzie, stąd też jego hasło brzmiało: „Myśl globalnie, działaj lokalnie”. Wielu mieszkańców przypisywało mu przeprowadzenie miasta przez trudne lata transformacji ustrojowej i gospodarczej. Trzeba również pamiętać, że za jego czasów wybudowano basen, stadion piłkarski, sale sportowe, nowe ulice, zagospodarowano śródmieście Szczecinka, a także inwestowano w szczecinecką infrastrukturę. (29)
Po latach, w czasie kampanii wyborczej przed wyborami samorządowych z 2002 r., burmistrz Goliński mówił o sobie nieskromnie jako o dobrym burmistrzu i szefie, który zawsze dotrzymywał słowa. (30)
W nocy ze środy na czwartek (10-11 czerwca 2009 r.) poseł Goliński zginął w wypadku samochodowym pod Sochaczewem. 13 czerwca na cmentarzu komunalnym w Szczecinku odbył się pogrzeb wieloletniego gospodarza miasta. Pośmiertnie został on odznaczony przez Prezydenta RP Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. (31) Osierocił nie tylko swoje dzieci, najbliższą rodzinę, lecz również oddane mu ugrupowanie polityczne - grupę ludzi, z którą współrządził miastem przez wiele długich lat. Śmierć byłego burmistrza Golińskiego jest istotnym wydarzeniem historycznym w dziejach najnowszych Szczecinka. Podobnie jak odejście byłego naczelnika Witolda Gładkowskiego. Obaj liderzy, którzy rywalizowali przez niespełna 20 lat, pozostawili po sobie - w swoich środowiskach politycznych - ogromną pustkę. Pustkę, którą jak pokażą kolejne miesiące (wbrew obiegowej opinii, iż nie ma ludzi niezastąpionych), nie sposób już będzie nikim wypełnić. Obowiązujący w mieście Szczecinku, praktycznie od maja 1990 r., podział na postkomunistyczną lewicę i postsolidarnościową prawicę przestał obowiązywać.
Tomasz Ceglarz
Za symboliczną datę narodzin polskiego samorządu lokalnego uważa się 27 maja 1990 r. Tego dnia odbyły się pierwsze w powojennej historii Polski całkowicie wolne wybory do władz lokalnych. Tak też było i w Szczecinku. Właśnie z tego okresu pochodzi zdjęcie ze wszystkimi w tym czasie wybranymi radnymi. Od lewej: Wawrzyniec Drozdowski, Jerzy Gąsiorowski, Dominik Jarociński, Janusz Leszko, Stanisław Żabski, Edward Wiśniewski, Tadeusz Stankiewicz, Edmund Klimaszewski, Zdzisław Szczuko, Bogusław Pieńkowski, Grzegorz Misiakowski (przewodniczący RM), Anna Piotrowska, Wacław Liniewicz, Antoni Kozioł, Maria Ziemianko-Żurawska, Bronisław Kopacz, Zbigniew Zdanowicz, Anna Przybylska, Marian Goliński, Barbara Kwak, Henryk Wiech, Jerzy Hardie-Douglas (wiceburmistrz), Jan Janczewski (wiceburmistrz), Jan Zieliński, Adam Giedrys, Sylwester Grzywacz, Ryszard Rusielik, Andrzej Jaszczur, Piotr Nowakowski, Mikołaj Chyl, Michał Berkowski i Jerzy Gasiul. (jg)
Przypisy
(1) Autor niniejszego artykułu, mając pełną świadomość znaczenia tych kwestii dla historii najnowszej miasta, celowo pomija problem rozłamu w obrębie Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” w Szczecinku, konfliktu KO z Zarządem Oddziału NSZZ „Solidarność” w Szczecinku, uchwały ZO NSZZ „Solidarność” w sprawie cofnięcia poparcia radnym „solidarnościowym” Rady Miejskiej I kadencji czy tworzenia nowych struktur politycznych w mieście- Ruchu Obywatelskiego Akcji Demokratycznej i Unii Demokratycznej (zwolennicy T. Mazowieckiego) oraz Porozumienia Centrum (zwolennicy L. Wałęsy). Powyższe problemy badawcze powinny stanowić treść osobnego dyskursu i artykułu prasowego.
(2) Tadeusz Stankiewicz został później powołany na stanowisko kierownika rejonowego organu rządowej administracji ogólnej („starosta”). Zasięg terytorialny regionów został zaopiniowany przez sejmik. W skład rejonu Szczecinek, któremu szefował Stankiewicz, wchodziły miasta i wsie: Czaplinek, Barwice, Grzmiąca, Biały Bór, Silnowo. Zob.Starosta, „Głos Wolny” 1990, nr 5 i 6, s. 6. Zastępcą Stankiewicza został działacz KIK i zastępca przewodniczącego KO „Solidarność” w Szczecinku Jacek Piotrowski. Zob. Przegląd wydarzeń, „Temat” 1990, nr 7, s. 2.
(3) Radni wybrani, „Głos Wolny” 1990, nr 4, s
(4) Przegląd wydarzeń, „Temat” 1990, nr 6, s. 2-3.
(5) 25 listopada 1991 r. Rada Miejska dokonała wyboru nowego wiceburmistrza (Jerzy Hardie- Douglas złożył rezygnację). Nowym zastępcą został Roman Matuszak, którego kandydatura została zgłoszona radzie przez burmistrza Golińskiego. Zob. Sesja, „Głos Wolny” 1991, nr 11, s. 2.
(6) Sejmik wojewódzki był także „nowością” na wojewódzkiej scenie politycznej. Marek Tałasiewicz stwierdził, iż został on określony przez ustawodawców jako reprezentacja gmin, w szczególności wobec wojewódzkiej i centralnej administracji rządowej. Konkretne kompetencje sejmiku były nikłe, i co więcej ustawiał się on w roli dawnej wojewódzkiej rady narodowej. Zob. M. Tałasiewicz, Stawanie się, [w:] Lata transformacji ustrojowej 1989-2000 na Pomorzu Zachodnim, red. K. Kozłowski, Szczecin 2000, s. 55. 25 czerwca 1990 r. odbyło się pierwsze zebranie sejmiku województwa w Koszalinie. Reprezentant Szczecinka, Piotr Nowakowski, został wybrany zastępcą przewodniczącego sejmiku. Co ważniejsze jednak, sejmik zaopiniował kandydaturę Stanisława Sochy na stanowisko wojewody (23 głosy za, 13- wstrzymujących się, 3- przeciw). Zob. P. Nowakowski, Sejmik, „Głos Wolny” 1990, nr 4, s. 2. Kandydaturę Sochy na wojewodę koszalińskiego wyłonił wojewódzki Komitet Obywatelski „S” (26 głosami). Rywalizację nieznacznie przegrał przewodniczący KO „S” w Szczecinku Tadeusz Groszyk (24 głosy). Szansa na obsadzenie fotela wojewody przez mieszkańca Szczecinka była naprawdę duża, zważywszy na to, że kilku przedstawicieli tzw. „terenu” nie dojechało, nie oddając tym samym głosu. Nowakowski określił całe zajście mianem „kompleksu prowincjusza”. Zob. P. Nowakowski, Kompleks prowincjusza, „Głos Wolny” 1990, nr 4, s. 2.
(7) 17 kwietnia 1991 r. Rada Miejska wybrała Grzegorza Kołomyckiego na skarbnika miasta. Bogdan Szpynda miał zrezygnować w marcu. Zob. Z dnia na dzień, „Temat” 1991, nr 21, s. 2.
(8) Wybory, „Głos Wolny” 1990, nr 4, s. 3.
(9) Burmistrz zdecydował, że dotychczasowa pieśń zespołu „Czerwone Gitary” pt. „Szli na zachód osadnicy”, grana na trąbce z wieży ratusza (decyzją naczelnika Gładkowskiego), przestanie być hejnałem miejskim.
(10) Od stycznia 1991 r. przedszkola przestały być finansowane przez budżet państwa, a troska o ich utrzymanie należała odtąd do zadań własnych samorządów gminnych. Zob. Przedszkola- jakie będą?, Rozmowa Anny Piotrowskiej z dyrektorem Zakładu Budżetowego Kultury i Oświaty Zbigniewem Butkiewiczem, „Temat” 1991, nr 17, s. 1-2. Natomiast uchwałą RM Szczecinka nr XXVI/150/91 z dnia 28 grudnia 1991 r. powołano Zakład Budżetowy Szkół (ZBSz), który z ramienia Zarządu Miasta miał od tego czasu zarządzać miejską oświatą.
Zob. L. Pawelski, Szkolnictwo samorządowe w gminie miejskiej Szczecinek, [w:] Teoretyczne i praktyczne aspekty nauczania integracyjnego w szkole samorządowej, red. E. Krymow, L. Pawelski, Słupsk- Szczecinek 2004, s.16.
(11) P. Nowakowski, Sesja, „Głos Wolny” 1990, nr 5 i 6, s. 3; tenże, Sesja, „Głos Wolny” 1990, nr 7, s. 5.
(12) Podobna sytuacja występowała w wielu polskich miastach. Szczecinek w tym względzie nie stanowił żadnego wyjątku. „Pieniędzy było zawsze za mało, doświadczeń samorządowych nie było w ogóle, a publiczne ostre dyskutowanie o tym, co wybrać, a z czego zrezygnować, postrzegane było jako przejaw prywaty i odchodzenie od idei pracy dla dobra wszystkich, więc odtwarzały się podziały wedle zasady „my” i „oni”. Do rady wybierało się „naszych” , a po wyborach jakoś dziwnie szybko ci „nasi” stawali się „onymi”. Cyt. za: M. Tałasiewicz, Stawanie się..., s. 59.
(13) J. Piotrowski, Spotkanie, „Temat” 1991, nr 16, s. 1 i 3.
(14) J. Hardie-Douglas, Głupie odpowiedzi na głupie pytania, „Temat” 1991, nr 19, s. 3.
(15) Pytania do burmistrza, „Temat” 1991, nr 20, s. 1.
(16) P. Nowakowski, Nadzieja zanika?, „Głos Wolny” 1990, nr 7, s. 10
(17) Relacja Andrzeja Bratkowskiego, 30 XII 2009.
(18) Relacja Jacka Piotrowskiego, 12 XI 2009.
(19) Słowo wstępne burmistrza miasta Szczecinka Mariana Tomasza Golińskiego, [w:] Szczecinek. Czas przemian 1990-2000, red. J. Piotrowski, Szczecinek 2000, s. 3
(20) Zupełnie osobnym problemem było zainteresowanie wyborców pracą radnych. W okręgu wyborczym nr 1 w spotkaniu z 4 radnymi uczestniczyło jedynie 2 wyborców. W okręgu nr 2 spotkanie nie odbyło się. W okręgu nr 3 w spotkaniu z 6 radnymi uczestniczyło 3 wyborców. W okręgu nr 4: 3 radnych i 7 wyborców. W okręgu nr 5: 4 radnych i 5 wyborców. Trudno o lepszy przykład braku zainteresowania pracą władz miejskich ze strony mieszkańców Szczecinka. Zob. Z dnia na dzień, „Temat” 1991, nr 18, s. 2.
(21) W okręgu wyborczym nr 40 (Koszalin) uzyskał 5.408 głosów.
(22) W 1990 r. został radnym Rady Miasta Szczecinka z ramienia KO „S”, w 1994 r.- Szczecineckiego Forum Samorządowego, w 1998 r.- AWS „Solidarność”, w 2002 r. - Wspólnoty Samorządowej (nie objął mandatu z racji zwycięstwa w pierwszych wyborach bezpośrednich na burmistrza miasta). Por. m.in. W. Suchowiejko, 20 lat demokratycznego samorządu w Szczecinku, [w:] Dzieje Szczecinka, t. II (1945-2008), red. K. Kozłowski, J. Powałka, Szczecinek 2010, s. 452, 455, 458, 461 i 465-466.
(23) „Temat” 1991, nr 27, s. 4. Uzyskał wówczas 6462 głosy. Zob. także „Głos Wolny” 1991, nr 9, s. 6.
(24) Łączył mandat posła z burmistrzowaniem Szczecinka. W 2001 r. przegrał wybory, tak jak i cała AWS, która nie przekroczyła wymaganego progu wyborczego. W 2007 r., po skróceniu kadencji Sejmu, ponownie brał udział w wyborach i z wynikiem 8.352 głosów (Koszalin), po raz trzeci zasiadł w poselskich ławach (VI kadencja). Był skarbnikiem klubu parlamentarnego PiS, członkiem speckomisji do zbadania nieprawidłowości przy prywatyzacji banków. Zob. Posłowie VI kadencji Sejmu RP- biogram Mariana Tomasza Golińskiego, strona internetowa Sejmu RP:www.sejm.gov.pl/poslowie/posel6/097.htm, stan na 9 I 2010.
(25) Pierwsze wybory bezpośrednie na urząd wójta, burmistrza i prezydenta miasta miały miejsce w 2002 r.
(26) I. Krzemiński, P. Śpiewak, Druga rewolucja w małym mieście. Zmiana ustrojowa w oczach mieszkańców Mławy i Szczecinka, Warszawa 2001, s. 99-101.
(27) M. Goliński, Wizyta. Une visite, „Temat” 1991, nr 15, s. 1; Z dnia na dzień, „Temat” 1991, nr 20, s. 2 oraz Une visite amicale, „Temat” 1991, nr 21, s. 2.
(28) G. Misiakowski, Miejskie Zakłady Budżetowe, „Temat” 1991, nr 21, s. 3.
(29) R. Wełnic, Miał swoje poglądy, „Głos Koszaliński” z 12 VI 2009, s. 4.
(30) Ulotka wyborcza kandydata na burmistrza Mariana Tomasza Golińskiego, Szczecinek 2002.
(31) R. Wełnic, Poseł zginął na drodze, „Głos Koszaliński” z 12 VI 2009, s. 1; tenże, Szczecinek w żałobie, „Głos Koszaliński” z 13-14 VI 2009, s. 1; J. Gasiul, Ostatnia droga posła- pierwszego burmistrza, „Temat” 2009, nr 492, s. 1 i 9.
Tytuł i zdjęcia od redakcji
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie