
Kto chociaż raz wżyciu w Palmową Niedzielę nie niósł ze sobą małej palemki? To pamiątka wydarzeń sprzed dwóch tysięcy lat, kiedy Jezusa wjeżdżającego do Jerozolimy witały tłumy trzymające w rękach gałązki palmowe i śpiewające radosne „Hosanna!”. Z czasem egzotyczne palmy zastąpiliśmy kolorowymi witkami, przeplecionymi kwiatami, baziami i bukszpanem. Kiedy nasze tradycyjne palmy pojawiają się na ulicach, to znak, że do Wielkanocy już coraz bliżej.
Dzisiejsza (24.03) Palmowa Niedziela w Szczecinku na pewno jest wyjątkowa i inna od pozostałych. Po pierwsze – z powodu padającego śniegu i dokuczliwego mrozu, a po drugie – ponieważ po raz pierwszy ulicami miasta przemaszerował rozśpiewany Orszak Niedzieli Palmowej. Organizatorzy Orszaku Trzech Króli – ks. Marek Kowalewski oraz Jadwiga Nowak z parafii św. Franciszka - ośmieleni wysoką frekwencją styczniowego wydarzenia postanowili zachęcić szczecinecczan do wspólnego świętowania początku Wielkiego Tygodnia. Nie zawiedli się. Mieszkańcy Szczecinka pokazali, że nawet najbardziej kapryśna pogoda nie jest w stanie nikogo zniechęcić do udziału w pozytywnym i radosnym przedsięwzięciu.
Orszak wyruszył z parafii pw. Ducha Świętego o godzinie 12.00. Niewzruszony śnieżycą korowód przeszedł ulicami: Piłsudskiego, Mickiewicza i Zamkową. Ostatni przystanek znajdował się na placu Wolności. Przy kościele Ducha Św., stadionie miejskim oraz przy kościele Mariackim zostały odegrane biblijne scenki. Jezusa i apostołów zagrali ci sami aktorzy, którzy wezmą udział w inscenizacji wydarzeń Wielkiego Czwartku. W odgrywanie scenek zaangażowali się także kapłani z parafii Ducha Świętego, NNMP, Siostry Służebniczki i Niepokalanki, jak również szczecinecki starosta Krzysztof Lis, który na końcu przywitał wszystkich uczestników Orszaku na placu Wolności.
- Z przyjemnością próbuję w tym przedsięwzięciu uczestniczyć – wyjawił „Tematowi” tuż po zakończeniu finałowej scenki Krzysztof Lis. - Wczoraj mieliśmy małą próbę. Na szczęście kwestia do odegrania w scence była naprawdę krótka, więc można się było spokojnie do tego przygotować. W przeciwieństwie do Orszaku Trzech Króli, podczas którego tekst mojej roli był tak bardzo rozbudowany, że nie wszystko udało mi się zapamiętać.
- O takich obchodach Palmowej Niedzieli myśleliśmy już w ubiegłym roku – podkreślił ks. Marek Kowalewski, proboszcz parafii pw. św. Franciszka z Asyżu. – Wydarzeniem, które ostatecznie przekonało nas, że warto takie przedsięwzięcie zorganizować, był Orszak Trzech Króli. Takich obchodów Niedzieli Palmowej nie ma nigdzie w Polsce! Osobiście znam dwa miejsca, gdzie takie rzeczy się odbywają, ale w znacznie skromniejszej formie. Tak łatwo w dzisiejszych czasach kultywować to, co zachodnie: Halloween, walentynki, Dzień św. Patryka… Wyciągnijmy z naszej kultury to, co jest piękne i polskie. Podobne orszaki były organizowane w XV, XVI wieku. W czasach zaborów ten zwyczaj zanikł. Ale teraz może powrócić.
Przed ratuszem na wszystkich uczestników Orszaku czekało mnóstwo atrakcji. Zaśpiewali Swojacy. Został też rozstrzygnięty konkurs na najwyższą i najpiękniejszą palmę wielkanocną. Zdaniem jury, najpiękniejszą wykonała pani Dorota Rejkiewicz. Natomiast najwyższa, licząca 6,7 m została wykona przez rodzinę pani Teresy Richter. – Przygotowanie takiej palmy zajęło nam trzy wieczory – wyjawiła pani Teresa. - Pracowało nas w sumie pięć osób: ja, córka i siostry. Palma została zrobiona z kolorowej bibułki, bazi, iglaków, a jej sześciometrowy trzon to drzewo świerkowe. Nie spodziewaliśmy się, że będzie to aż tak duża palma – dodaje nasza rozmówczyni. - To już nasza tradycja. Co roku oprócz palem, robimy też kolorowe pisanki i inne wielkanocne ozdoby.
Palmowa Niedziela w Szczecinku jeszcze się nie zakończyła. Wieczorem, o godz. 19.00 w szczecineckim kinie Wolność parafianie św. Franciszka zaprezentują inscenizację, będącą pamiątką Wielkiego Czwartku. – Tradycyjnie podczas inscenizacji akcent kładziemy na Wielki Czwartek – zaznaczył ks. Marek Kowalewski. W mediach popularniejszy jest Wielki Piątek, ale żeby przeżyć Wielki Piątek, trzeba najpierw przeżyć Wielki Czwartek. - Już od kilku lat uczestniczę w tej inscenizacji jako gość – dodał starosta Krzysztof Lis. - Więc i teraz z przyjemnością będę się temu przedstawieniu przyglądał. Przedstawienie jest na bardzo wysokim poziomie. A po drugie: wprowadza nas w świąteczny nastrój Wielkiego Tygodnia. (sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie