
Jeszcze dwa lata temu wielu z tych samych radnych ochoczo głosowało za likwidacją rad osiedli – uzasadniając, że nikomu nie są potrzebne, a frekwencja to żart. Dziś ci sami, z nieco poważniejszymi minami, przywracają osiedla w nowym opakowaniu. Zmieniły się czasy, formuła... i chyba narracja.
Szczecinek ponownie dzieli się na osiedla. Tydzień temu Rada Miasta przegłosowała uchwałę, na mocy której miasto zostanie podzielone na 24 jednostki, z własnymi zarządami i statutami. To powrót do koncepcji sprzed lat, ale w nowej formule. Zamiast rad osiedli – zarządy, wybierane podczas zebrań mieszkańców. Bez wymogu frekwencji, z kadencją równoległą do Rady Miasta. Zmiany niewielkie, oczekiwania te same.
Pomysłodawcą reaktywacji osiedli jest burmistrz Jerzy Hardie-Douglas, który już podczas kampanii argumentował, że to sposób na zwiększenie zaangażowania mieszkańców w sprawy lokalne. Z tym jest w Szczecinku bardzo krucho.
– Przy wyznaczaniu granic osiedli decydowała geografia miasta. Będą większe i mniejsze osiedla, a łączącym je mianownikiem będą wspólne sprawy ich mieszkańców
– tłumaczył burmistrz.
Nie wszyscy radni podzielali entuzjazm. Radny Marek Ogrodziński przypomniał, że był zwolennikiem likwidacji rad osiedli w poprzedniej kadencji.
– W mojej ocenie były martwym środowiskiem, ponieważ mimo że mianujemy się społeczeństwem obywatelskim, nie wszyscy chcą w tej obywatelskości uczestniczyć
– stwierdził.
Rzeczywiście, nawet przy konsultacjach społecznych, poprzedzających wniesienie projektu uchwały, udział mieszkańców można śmiało określić jako mierny.
Do wykonania jest spora praca.
Magdalena Lubczyk, przewodnicząca Komisji Rozwoju Gospodarczego i Samorządności, podkreślała, że nowa formuła ma umożliwić aktywnym mieszkańcom działanie na rzecz swoich społeczności.
- Ważnym aspektem jest to, aby mieszkańców naszego miasta zachęcić do działania
- opiniował radny Damian Cembrowski.
Jeśli uda się stworzyć aktywną grupę, która będzie chciała coś robić dla lokalnej społeczności, to będzie to tylko na naszą korzyść.
Co bardzo warte podkreślenia, w roku 2023 Rada Miasta Szczecinek, mimo ponad 600 (!) petycji od mieszkańców, którzy chcieli pozostania rad osiedli, podjęła uchwałę o likwidacji. Za likwidacją rad osiedli opowiedziało się [edytowane] 9 radnych, przeciw było 7, a trzech się wstrzymało od głosu. Co ciekawe, wtedy w dużej części byli to dokładnie... ci sami radni, którzy teraz zagłosowali za wskrzeszeniem tych organów. Nic nie szkodzi przecież, żeby dwa lata później zdanie zupełnie zmienić. Kto inny rządzi, trzeba się dostosować.
Teraz 16 radnych było za, dwóch wstrzymało się od głosu. Przed miastem kolejne kroki: wybór zarządów osiedli i rozpoczęcie ich działalności.
Pojawiły się zatem, oficjalnie, osiedla:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sami się powybieraja.