
Jakub Legan, znany w szczecineckich (i nie tylko) kręgach muzycznych jako założyciel i wokalista zyskującego coraz większą popularność zespołu James Button Band, ma na swoim koncie również wiele osiągnięć solowych. Kilka tygodni temu artysta zakończył prace nad swoim kolejnym, szesnastym już albumem.
- Prace nad nim trwały około tygodnia, łącznie z napisaniem muzyki, tekstów i nagraniem całego materiału. W moim przypadku zazwyczaj bardzo szybko to wszystko się dzieje, kiedy mam jakiś konkretny pomysł. Czasami jest jednak i tak, że prace nad jednym kawałkiem potrafią się ciągnąć bardzo długo i wtedy odpuszczam. Jak kiedyś chyba Freddie Mercury powiedział, że lubi „łapać” piosenkę, kiedy jest świeża i od razu zamykać ją w klamry. Ja mam podobnie. Album powstał bardzo szybko, ponieważ moja inspiracja była dosyć silna i to pchało mnie do przodu – mówi Jakub Legan.
Album pt. „About about about” muzycznie nawiązuje do lat 60. i wczesnych lat 70. Sam twórca sytuuje go pomiędzy rockiem z elementami rocka psychodelicznego, a bluesem, który jest również wyraźnie słyszalny w twórczości zespołu James Button Band. – Jestem pod wpływem rocka psychodelicznego właśnie z tego okresu i w różnych swoich albumach podchodzę do niego z różnej strony. Tym razem chciałem, żeby wszystko w tym albumie było zwarte. Inspirowało mnie wiele kapel, zrobiłem się strasznym fanem np. grupy Steppenwolf – wszyscy, którzy jeżdżą na motorach, najpewniej znają ich utwór „Born to be wild”. Często, kiedy jakiś zespół szczególnie mi się spodoba, zaczynam kopać w jego twórczości, docierać do mało znanych utworów i stąd też czerpie inspiracje. To jeśli chodzi o muzykę, bo w przypadku tekstów cały czas inspiracja jest życie. Większość moich utworów – tak samo, jeśli chodzi o moją działalność z zespołem, stylistycznie leży gdzieś tam na bluesie, on jest cały czas, a reszta to są tylko dodatki do tego. A stylistyka bluesowa najczęściej opowiada o rzeczach mocnych i bolesnych.
Na najnowszym albumie Jakuba znajdziemy osiem utworów, a tytuł każdego z nich zaczyna się od słowa „About” (z ang. about – o ‘czymś/kimś’). Wokalista opowiada nam o wielu aspektach codzienności widzianych z nieco innej perspektywy, o z pozoru błahych sprawach, które w ostateczności mogą zaważyć na naszym dalszym życiu, relacjach z drugą osobą czy postrzeganiu otaczających nas ludzi i zdarzeń. To także utwory o emocjach towarzyszących nam w tych najważniejszych, jak i w tych zwyczajnych chwilach. Ten muzyczny koktajl, który już po jednym „łyku” przenosi nas do klimatu lat 60. i 70., z pewnością różni się od tego, co możemy usłyszeć ze sceny podczas występów zespołu James Button Band.
- Działalność z zespołem zostawiam sobie na inny tor, a działalność solowa to jest tak naprawdę taki drugi świat. One się gdzieś tam łączą, ale tutaj robię, co tylko chcę, natomiast w zespole oczywiście panuje swego rodzaju demokracja – mówi Jakub. - Wszystkie moje albumy powstają u mnie w domu. Wielu ludzi myśli, ze potrzeba do tego nie wiadomo jakiego sprzętu, ale ja tak naprawdę potrzebuję zazwyczaj jedynie mikrofonu. Jestem też wielkim zwolennikiem nagrywania w niekonwencjonalnych miejscach np. czasem kiedy mam ochotę, to wychodzę na klatkę schodową i tam nagrywam gitarę, zdarza się również coś nagrać w piwnicy. Nie lubię sterylności studia, gdzie wszystkie dźwięki muszą być perfekcyjne, a ja jestem wielkim fanem tych starych brzmień, wczesnych płyt Hendrixa albo Led Zeppelin, gdzie nie wiadomo, co się stanie za chwilę. Chcę, żeby moje albumy brzmiały tak, jakby ktoś znalazł je właśnie gdzieś u swojego taty na strychu.
Plany Jakuba Legana, jak i pozostałych członków zespołu, na najbliższa przyszłość, choć jeszcze nie są precyzyjne, nierozerwalnie wiążą się z największą pasją – muzyką. – Jeśli chodzi o zespół, chcielibyśmy grać jak najwięcej koncertów i być może odbyć jakąś regularną trasę. I oczywiście chcielibyśmy nagrać nasz autorski album. Z kolei jeśli chodzi o solowe plany, to pewnie też chciałbym wydać swój album. Moim marzeniem już od czasów wczesnych lat szkolnych jest to, żeby móc zarabiać i utrzymać się z muzyki. Cokolwiek by się nie działo w życiu, to ta muzyka zawsze będzie i zawsze będę się kierował w tę stronę, żeby móc z tego żyć – dodaje Jakub Legan.
Najnowszych utworów artysty możemy posłuchać m.in. w serwisie Youtube.
Na jego kanale (https://www.youtube.com/user/4444RDM/videos) znajdziemy również kilkaset wcześniejszych kawałków oraz albumów, a także relacje z występów na żywo zespołu.
(mg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie