
Tak jak wielokrotnie pisaliśmy, niedawno z kilkudniowym poślizgiem zakończyły się prace przy najmłodszym jak dotąd szczecineckim pomoście, znajdującym się u stóp Wieży Bismarcka. Przypomnijmy, rekreacyjny, półkolisty obiekt, umożliwiający cumowanie statków pasażerskich, powstał w ramach projektu Civitas Renaissance. Mimo iż pierwsi spacerowicze poszli podziwiać efekt prac zaraz po zakończeniu robót, dopiero teraz zdecydowano się na oficjalne „otwarcie pomostu”. Pompatycznych wstęg, których przecinanie w ostatnim czasie również stało się w naszym mieście swoistą tradycją, nie było. Była natomiast muzyka. Dopisali też uczestniczący w imprezie mieszkańcy.
Impreza rozpoczęła się parę minut po 18.00. Zebranych na placu gości, którzy przybyli nań pieszo, rowerami, samochodami czy przypłynęli Bayernem – przywitali Andrzej Górka i nowy dyrektor SAPiK, Kamil Klimek. Zaraz potem nad jeziorem rozległy się dźwięki dobrego jazzu. Na początku na pokładzie słonecznym Ks. Jadwigi zagrał Sextans. Zaraz po tym zespole przyszła kolej na pozostałe gwiazdy. Dość licznie przybyłym uczestnikom przedsięwzięcia nie przeszkadzał ani wieczorny chłód, ani brak miejsc siedzących na ławeczkach (bardziej zaradni znaleźli sobie wygodne siedziska na trawie), ani nawet wyjątkowo nachalne komary.
Czy dzięki nowo otwartemu pomostowi Szczecinek wzbogacił się o kolejne kultowe miejsce? Z pewnością przekonamy o tym się już niedługo. Warto jeszcze nadmienić, że spragnieni podziwiania walorów estetycznych nowego pomostu będą musieli się przespacerować w okolice Wieży Bismarcka (Przemysława) ponownie. Dziś (17.08), w trakcie trwania imprezy możliwość podziwiania obiektu była dość utrudniona. Wszystko przez ustawienie skutecznie zasłaniającego cały efekt niebieskiego, dmuchanego namiotu. (sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
to ta sama osoba - to, późno bo późno, obowiązek informacyjny został spełniony.Jeśli nie, to warunek 5w wobec czytelników pozostaje zlekceważony.
Koncert SEKSTANS COMBO JAZZOWE STM. Oraz uczestnicy warsztatów jazzowych SintJiJazz Szczecinek... Ponadto Koncerty były od wtorku do soboty włącznie w tym jeden na statku...
a co to za przystojniak w tej niebieskiej koszuli po prawej stoji??;>:d
Pewnym wyjaśnieniem skomentowanego przeze mnie wypadku (wpadku ?) medialnego był tekst wierszyka, który pozwoliłem sobie przesłać niniejszą drogą. Niestety - PT Redakcja (a może cenzura ?) spuściła wierszyk do kosza. Trudno...
Jestem właścicielem jednego z tych samochodów i jednocześnie muzykiem występującym tego dnia na statku. Jeśli zdarzy mi się okazja ponownego zagrania w tym miejscu, to z chęcią się z Panem skontaktuję, żeby przeniósł nam Pan perkusję, kontrabas i wzmacniacze z najbliższego parkingu. Podkreślam, że trochę to waży. Pozdrawiam.
Główną /przewodnią/ rolę pamiętam ze szkoły. Dobrowolnie przyjęte założenie o podrzędnej roli muzyki /w "kultowym" miejscu!/ i w zw. z tym absolutne milczenie w tej sprawie, to jednak jest swoisty ewenement informacyjny.
Nie mylmy rzeczy, które na tej imprezie były najważniejsze:)
SAPIK zaproponował oryginalną formę otwarcia nowego obiektu na naszym jeziorze - koncert z udziałem gwiazd polskiego jazzu, przebywających akurat na Warsztatach Jazzowych w naszym mieście. Muzyka (podobno) "trudna", sceneria dotąd u nas niepraktykowana, a mimo to widzów i słuchaczy sporo. Z efektownie zatytułowanej notatki rad bym się dowiedzieć nazwisk muzyków, którzy nam to wydarzenie uświetnili - niejeden festiwal jazzowy mógłby nam takiego zestawu pozazdrościć. Nieśmiało dopominam się także o jedno zdanie o samej muzyce, czyli - "co było grane".
Kolejne piękne miejsce w Szczecinkuu i przykład stworzenia czegoś z niczego, tyle lat krzaki a teraz piekne miejsce gdzie mozna odpocząć na spacerze, wybrac sie na piknik ze znajomymi lub poczytac książkę, brawo dla pomysłodawców i wykonawców.
Kultowe.....heheheh eh znowu to zadęcie. Troche dystansu Państwo redakorzy, troche dystnsu.
Przestańmy niemcom wchodzić w pośladki i nazywajmy wieżę, wieżą Przemysława.
Co jest ważniejsze? Jakiś tam pomost czy organizatorzy zamieszania? ha:) Tam jakiś band na tym statku?
Czy musiały koniecznie tam stać widoczne na zdjeciach samochody??? Jest to w końcu park, który powinien być dostepny tylko i wyłącznie dla pieszych i rowerzystów a przestrzeń w której królują pojazdy spalinowe jest na ulicy!!!!! Mam nadzieję że postój tych aut w tym miejscu jest ostatnim i wiecej w tym miejscu nie zobaczymy czterech kółek!!! I druga sprawa to nazwa wieży. Przestańmy nazywac ją Wieżą Bismarcka gdyż patron ten nienawidził Polaków natomiast nazwa Wieża Przemysława jest jak najbardziej na miejscu.
Efektu chyba się nie da zasłonić? Można natomiast zasłonić widok!