
Na najbliższej sesji radni podejmą stosowną uchwałę dotyczącą studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Szczecinka. Dokument został sporządzony przez poznańskich urbanistów, a jego lektura jest bardzo interesująca i zarazem pouczająca. Zawarto w nim bowiem uwarunkowania zagospodarowania przestrzennego, wynikające przykładowo ze stanu środowiska, dotychczasowego zagospodarowania, struktury demograficznej, układu komunikacyjnego, warunków życia mieszkańców, zagrożeń itp. W dokumencie wskazano również kierunki zagospodarowania, a także uzasadnienie przyjętych rozwiązań.
Projekt został zrobiony przez urbanistów, dlatego nie ma nic wspólnego z różnego rodzaju opracowaniami powstającymi na doraźne potrzeby polityczne. Nie sposób w kilku zdaniach omówić dokument, zawierający oprócz części graficznej 83 stronicowy opis.
W związku z przyłączeniem 1 stycznia 2010 r. części sołectwa Trzesieka i sołectwa Świątki w granice administracyjne miasta Szczecinek, wynikła konieczność stworzenia podstaw kształtowania odpowiednich regulacji planistycznych na tych obszarach. Podstawę takich regulacji stanowi studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, określające politykę przestrzenną miasta, w tym lokalne zasady zagospodarowania przestrzennego. Ustalenia studium są wiążące dla organów gminy przy sporządzaniu miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego – czytamy we wstępie opracowania.
Powierzchnia Szczecinka w tej chwili wynosi 4820 ha. Jedną czwartą jego powierzchni stanowią lasy i jeziora, a jedną trzecią – użytki rolne. Na terenie Szczecinka obowiązuje 36 planów miejscowych, które w sumie obejmują ponad 68 proc. jego obszaru. Urbaniści w strukturze miasta wydzielili potencjalne tereny, dzięki którym miasto może się rozwijać. Do nich należą tereny położone na Bugnie, dawny poligon wojskowy za Laskiem Zachodnim, obszar pomiędzy ul. Słupską a Rybacką, Marcelin, Kwieciszewo, Raciborki a także leżący odłogiem od kilkunastu lat - plac Kamińskiego.
Przypomnijmy, że w momencie jego sprzedaży, teren był przeznaczony pod hotel. Zgodnie z aktualnym planem, obszar położony między ul. Mickiewicza, Kamińskiego, Limanowskiego i ul. Bohaterów Stalingradu przeznaczony jest jednak pod zabudowę mieszkaniowo-usługową oraz obiekt handlowy o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 mkw.
Skoro jesteśmy przy sklepach wielkopowierzchniowych warto wspomnieć, że na terenie miasta pod tego typu usługi przeznacza się także tereny przy szosie koszalińskiej w miejscu dawnej strzelnicy, przy Jana Pawła II, oraz przy ul. Leśnej (przy węźle planowanej obwodnicy).
Studium wyznacza cztery podstawowe kierunki zmian w rozwoju przestrzennym Szczecinka: zachodni – mieszkaniowy, północno-zachodni – produkcyjny, wschodni – produkcyjny, północno-wschodni – mieszkaniowy.
W uwarunkowaniach wynikających z zagrożenia bezpieczeństwa ludności i mienia czytamy:
W mieście zlokalizowany jest zakład Kronospan Chemical Szczecinek Spółka z o.o. produkujący kleje, formalinę w roztworze oraz emulsje parafinowe na potrzeby fabryki przemysłu drzewnego Kronospan Szczecinek Spółka z o.o. oraz Kronospan Polska Spółka z o.o. Zagrożenie związane jest z magazynowaniem formaliny oraz innych substancji i preparatów toksycznych dla ludzi, co w konsekwencji kwalifikuje go do grupy zakładów dużego ryzyka wystąpienia poważnej awarii przemysłowej (ZDR). Ponadto ww. zakład zalicza się do grupy zakładów zwiększonego ryzyka wystąpienia poważnej awarii przemysłowej (ZZR), z uwagi na posiadaną ilość substancji i preparatów o różnym stopniu palności. Działalność Spółki stwarzająca zagrożenie wystąpienia poważnej awarii przemysłowej wiąże się również z przesyłem rurociągami chemikaliów i ich przeładunkiem. Część działalności zakładu objęta jest Raportem o Bezpieczeństwie będącym w dyspozycji Wojewódzkiej Komendy Straży Pożarnej w Szczecinie. Dokument przewiduje kilka scenariuszy zdarzeń w przypadku awarii zbiorników lub instalacji. Należy jednak podkreślić, że niektóre z nich przewidują możliwość rozprzestrzenienia się skutków awarii poza teren zakładu.
Do mocnych stron miasta w dziedzinie "środowisko i położenie" należy m.in. położenie przy ważnych szlakach komunikacyjnych, wysokie walory krajobrazowo-przyrodnicze, zaś do słabych zanieczyszczenie Trzesiecka, niewykorzystany w pełni jego potencjał a także uciążliwości przemysłu i duże zanieczyszczenie powietrza. (jg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
@Kruczek, marketów wystarczy i następne powstaną nawet, jeśli nikt się o to nie będzie troszczył. A kiedy dziatwa się naje i napije to co dalej? Telewizor i Komputer? Pokolenie radosnych grubasków, czysta Ameryka. @kwiatek, tak niecący pewnie sam napisałeś o tym, jak niegdyś mile miejsca niszczeją z braku opieki. Nowych nie przybywa. Przynajmniej renciści coś jeszcze maja z tych nędznych resztek miasteczka rowerowego, rencista też człowiek. Co do bezdomnych i popijających, im wszystko jedno, czy pija przed marketem, czy w krzakach. Swoja droga, nigdy nie widziałam, żeby ktoś takiego pijaka opieprzył i pogonił, co innego dzieci, je wszędzie się przepędza. A dziatwa, jak nie ma nic innego do wyboru, będzie się kamyczkiem i patyczkiem bawić, tak kiedyś było, nie przed 30 laty, wtedy było fajnie, chyba po wojnie. Przy odrobinie fantazji i chęci, można by było zbudować piękne place zabaw, ozdobę miasta i atrakcje dla turystów. Kazdy, kto był za granica, takie place zabaw widział. Dzieciństwo jest tylko jedno, dzieci powinny się bawić, na pragmatyzm maja jeszcze czas.
Śmiejące się dzeci,to nakarmione dzieci,a to za sprawą naj,naj,najtańszego marketu.Matka kilkorga dzieci właśnie tam robi zakupy.
Place zabaw są na każdym osiedlu.Dzieci natomiast/te szkolne/najlepiej bawią się w miejscach do tego nie przydatnych,wszelakie murki,daszki garaży,kij w rękę,kamień,gdzie by tu można jakąś szybę wybić.Rodzice nie pilnują .Nie można zwrócić uwagi bo rodzice się obrażają.Na Kopernika jest tzw.miasteczko rowerowe.Kogo tam można spotkać?Spacerujących emerytów z pieskami.Wspomniany plac na którym stoi teraz kościół,to chyba dobrze,bo nie ma tam wylegiwających się bezdomnych,bądż popijających w krzakach piwo.Były tam bawiące się dzieci?Tak ja pamiętam,ale to było 30 lat temu.Burmistrz zaproponował powołanie Rad Osiedli,jaki mamy wynik,z 12 rad wybrano 2 rady w Szczecinku ,więc do kogo te pretensje.
...gdyby dla odmiany ktoś pomyślał o dzieciach, o placach zabaw, zielonych "wyspach", gdzie zima można ulepić bałwana a latem pobawić się w berka, dotlenić się i wyszaleć po całym dniu szkolnej ławce. W moim dzieciństwie takie miejsca były, mimo, ze było biedniej i wszystko na kartki. Teraz stoją tam kościoły albo piętrzą się śmieci, do momentu gdy się znajdzie kupiec i postawi następny market. I to nie tylko w parku, ale wszędzie, gdzie są dzieci i mieszkają rodziny. Żaden market nie ma tyle uroku, ile śmiejące się dzieci, a małoletnich turystów i ich rodziców nie odstraszy, ze w Szczecinku zabraknie siódmej fili "naj-naj-najtańszego-marketu".
Odłogiem leżący pl.Kamińskiego?Co powiemy o byłej kotłowni na osiedlu Kopernika?Od 10 lat straszy swoim wyglądem.Wybite szyby,rozwalający się mur,koczujący bezdomni,rozrzucone stare kołdry,szmaty.Nic nie można zrobić,spóldzielnia sprzedała/wiadomo komu/i nie obchodzi ich ten bałagan.Administują tym terenem i zadowoleni są z "pięknych kwiatków"między blokami.Pytam rajców naszego miasta,może tak zainteresować się i pogonić "kota"komu trzeba.
Odłogiem leżący pl.Kamińskiego?Co powiemy o byłej kotłowni na osiedlu Kopernika?Od 10 lat straszy swoim widokiem.Wybite szyby,rozwalający się mur,koczujący bezdomni,rozrzucone brudne kołdry,szmaty.Nie można nic zrobić,bo wiadomo kto to kupił.Sz.S.M umywa ręce bo to ich nie dotyczy/oni sprzedali i problem z głowy/chociaż jest w granicach administrowania osiedla.Pytam czy rajcowie mogą coś z tym szkaradziejstwem zrobić.
Nasze władze się tak zachowują wszyscy do okola widzą problem zanieczyszczeń powietrza i jezioro tylko” ratuszowa ochrona środowiska” nic nie widzi , czy ktoś potrafi mi to logicznie wytłumaczyć !!!!!!!!!!!!!. Jak dal mnie to jest paradoks lub nie odpowiedzialni ludzie na stanowiskach. I wynika jeszcze z artykułu że dorobimy się kilku marketów , super ile pustych sklepów będziemy mieli w centrum , przecież musimy popierać turystyką marketową. :))))))