Reklama

Czy dusze nieochrzczonych dzieci idą do nieba?

01/11/2022 07:45

Co dalej z moim dzieckiem utraconym? Co z jego duszą: czy jest zbawiona, czy potępiona? A może dziecko stało się aniołem? Wiele podobnych pytań rodzi się wraz ze stratą dziecka, które przed śmiercią nie zdążyło przyjąć chrztu. Wątpliwości jest mnóstwo, ale jest też pewna odpowiedź, którą przynosi nauka Kościoła Katolickiego.

O tym, jak zagadnienie nieochrzczonych dzieci, które zmarły np. w wyniku poronienia lub martwego urodzenia, traktuje Kościół, mówił podczas specjalnej prelekcji ks. dr Jacek Lewiński. Wykład zatytułowany: “Co dalej z moim dzieckiem utraconym?” odbył się 15 października podczas Światowego Dnia Dziecka Utraconego. 

Co się dzieje z ciałem?

- Ten temat jest już raczej rozwiązany, przynajmniej teoretycznie. W Szczecinku sytuacja jest uporządkowana. Dwa razy do roku mamy pogrzeby dzieci utraconych, próbujemy od pewnego czasu uświadamiać rodziców, mówić, jakie mają prawa i że mogą zawsze pochować swoje dziecko, bez względu na to, w którym momencie życia odchodzi; że jeśli z różnych powodów się tego nie podejmują, to obowiązek pochówku spada na władze samorządowe - mówił ks. Jacek Lewiński.

- Wiemy jednak, że są takie miasta, również na terenie naszej diecezji, gdzie funkcjonują szpitalne oddziały, w których ten temat nadal jest problemem. Ważnym zagadnieniem jest też opieka, jaką otaczane są mamy, rodzice… Wiele już zostało zrobione, ale pewnie jest jeszcze dużo do zrobienia.

Niektóre odpowiedzi są trudne

Ks. Jacek Lewiński wskazał, że pewną bardzo dotkliwą trudność przeżywają z pewnością rodzice, którzy utracili swoje dzieci dawno, zanim jeszcze zaczęło się mówić o pogrzebach dzieci utraconych i o prawach przysługujących rodzicom.

- Zdarza się, że rodzice pytają - co wtedy? I te odpowiedzi są trudne, bardzo bolesne, ale trzeba to powiedzieć: że prawdopodobnie ciała dzieci zostały w szpitalu zutylizowane. Tak jak utylizuje się narządy bądź części ciała człowieka. 

Czy dziecko dołącza do aniołów?

Drugą odsłoną odpowiedzi na pytanie: “Co dalej z moim utraconym dzieckiem?” - jest wszystko to, co dotyczy wątpliwości: “Co z duszą mojego dziecka?”. Czy została zbawiona, mimo że dziecko zmarło przed przyjęciem chrztu?

- Nieraz upraszczamy – mówił dalej ks. Jacek Lewiński. - Kiedy odbywa się pogrzeb małego dziecka, to niekiedy na grobie można znaleźć napis: “Powiększył grono aniołków”. Jest to na pewno wyraz miłości rodziców, jakiś sposób wyrażenia uczuć, ale może kryje się pod tym też jakieś przekonanie…

- A przecież człowiek jest człowiekiem i nigdy nie stanie się aniołem. Więc nigdy grona aniołów nie powiększy.

Co zatem, kiedy chrztu nie było?

- Człowiek jest człowiekiem i ma duszę nieśmiertelną. Jeśli dziecko odchodzi i było ochrzczone, to nie mamy wątpliwości, że jest zbawione. A co kiedy nie było chrztu, jak w przypadku dzieci utraconych? Można oczywiście wszystko uprościć i powiedzieć, że Pan Bóg okaże im miłosierdzie. I nie byłoby to niezgodne z prawdą. Jest w tym wyraz wiary w Pana Boga, który jest miłosierny, ale rzecz nie jest aż tak prosta – wskazywał kapłan.

- Dlatego Kościół od starożytności ma z tym zagadnieniem pewien problem. I nadal się z nim trochę boryka. My wierzymy w Boże Miłosierdzie, ale wszystko, co wiemy na temat życia wiecznego, nie może być tylko naszym domysłem. Musi być oparte na Objawieniu Bożym, w Słowie Bożym. Musimy sięgnąć do źródła. 

- W Piśmie Świętym wprost nie znajdziemy nic na ten temat. Ale w Nowym Testamencie znajdziemy wiele miejsc, w których jest mowa o konieczności chrztu. W Ewangelii św. Marka czytamy: “Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, będzie potępiony”. Takich miejsc jest więcej.

W “otchłani nienarodzonych”?

- No ale, co z tymi, którzy odchodzą bez chrztu? Inna jest sytuacja osób dorosłych, którzy są świadomi, mają wolną wolę, a inna dzieci, które odchodzą niczego nieświadome. W tym zbiorze też przecież mieszczą się dzieci, które odchodzą w wyniku aborcji; dzisiaj jeszcze dochodzi temat in vitro - komórek zapłodnionych i zamrożonych. Co z nimi? To również są dylematy… - zwrócił uwagę kapłan.

- Odpowiedzi, które Kościół próbował dawać przez wieki, od czasów św. Augustyna były bardzo różne. Niektórzy to upraszczali i dawali jednoznaczną odpowiedź, że dla nieochrzczonych dzieci nie ma zbawienia. Ale byli też tacy,  którzy od początku mówili, że takie dzieci nie mogą być potępione. Więc Kościół się z tym zmagał. I szukając odpowiedzi, wypracował ją na poziomie pewnej koncepcji. 

- Jak wiadomo, chrzest, który gładzi grzech pierworodny, daje człowiekowi możliwość oglądania Pana Boga, obcowania z nim twarzą w twarz. Była więc taka teoria, która mówiła, że Bóg nie może takich dzieci potępić, ale nie mają one możliwości oglądania go twarzą w twarz. Według tej teorii, oprócz tego, że są piekło i niebo, istnieje tzw. otchłań nienarodzonych. I tam trafiają dzieci nieochrzczone, które nie są potępione, ale które nie mogą zaznać pełni szczęścia z Bogiem. 

Poszukiwania odpowiedzi trwają

- I ta teoria funkcjonowała aż do roku 2007 – mówił dalej ks. Jacek Lewiński - kiedy papież Benedykt XVI wypowiedział się jednoznacznie: że koncepcja ta nie ma podstaw, trudno ją uzasadnić i zalecił, by szukać odpowiedzi dalej. Tak więc ostatnie 10-lecia to czas intensywnych poszukiwań teologicznych. Od Soboru Watykańskiego II Kościół coraz wyraźniej mówił o tym, że Bóg pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni. Zatem coraz bardziej Kościół skłania się ku myśli, że nieochrzczonych dzieci nie można z tego pragnienia Boga wyłączyć. 

Dla nieochrzczonych dzieci jest nadzieja

Ks. Jacek Lewiński wskazał, że sytuację dzieci, które zmarły przed przyjęciem chrztu, można w pewnym sensie przyrównać do innych osób, które choć bardzo tego pragnęły, nie zdążyły przyjąć tego sakramentu.

- Nie mamy wątpliwości, kiedy osoba dorosła chce przyjąć chrzest i nie zdąży. Mówimy wtedy o chrzcie pragnienia. Kiedy chrzcimy niemowlęta, to mimo że nie uwierzyły, bo były zbyt małe, jesteśmy przekonani, że sakrament udzielany jest w wierze Kościoła. I dzięki niej, wiara dziecka będzie mogła wzrastać i owocować. Dlaczego więc tego pragnienia chrztu nie odnieść do nieochrzczonych dzieci? Takie pragnienie, aby były ochrzczone ma Kościół, rodzice, ale przede wszystkim – ma je Pan Bóg. 

- Nie mamy jednoznacznych odpowiedzi wynikających z Biblii – przyznał na koniec ks. Jacek Lewiński. - Ale jednoznacznie Kościół mówi, że mamy nadzieję w Miłosierdziu Bożym. I że Pan Bóg chce mieć wszystkich ludzi wśród zbawionych. Po Soborze Watykańskim II mamy specjalną Mszę na pogrzeb dziecka nieochrzczonego, w obrzędach pogrzebu jest specjalny ryt. Jeśli Kościół modli się za te dzieci, jeśli są specjalne teksty modlitw, to sam jest przekonany, że to ma sens. Mamy więc nadzieję, że dzieci, które nie zdążyły przyjąć chrztu, są razem ze zbawionymi wśród aniołów.

 

 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Wizjoner - niezalogowany 2022-11-01 09:22:10

    Duszyczki dzieci nieochrzczonych są wolne od ideologii kościelnej, mogą więc migrować gdzie chcą. Rodzice takich dzieci nie muszą się o nic martwić. Takie duszyczki są bardziej szczęśliwe, wolne.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ania - niezalogowany 2022-11-01 12:34:34

    Ot się mądry znalazł... Nie uczyli, że milczenie jest złotem? Zwłaszcza w tak trudnej sprawie? Jak chcesz dokopać Kościołowi, to jest wiele okazji, ale na pewno ta jest mocno niewłaściwa. Współczuję szczerze każdemu rodzicowi, który przeżył śmierć swojego dziecka. To musi być okropne... Żyć ze świadomością pustki... Pokój ich duszom...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gosc - niezalogowany 2022-11-01 15:22:31

    Dzieci nie ochrzczone są objęte wiarą rodziców, w końcu to rodzice decydują czy będzie ochrzczone, a jak nie zdążyli, a mieli taką wolę to sprawa jasna. Dotyczy to wszystkich religii i wyznań, w nic niewierzący nie mają tego problemu, w sumie ciekawe czy jakoś to sobie tłumaczą.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2022-11-01 16:22:54

    Co z naszymi przodkami, którzy żyli zanim się pojawiła religia chrześcijańska? Jakieś odpowiedzi czy pójdą do piekła?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Mama - niezalogowany 2023-03-22 01:45:18

    Przecież Bóg jest miłością. Jak można w ogóle myśleć że skazuje malutkie duszyczki na potępienie, tylko dlatego że kiedyś ktoś był mu nieposłuszny, a te dzieciątka nie mają z tym nic wspólnego. Jeżeli naprawdę taki jest to jest zwykłym kłamliwym, wrednym i mściwym, tym bardziej że przecież to on daje życie i on je odbiera. Czyżby ta słynna kara za grzechy przodków do czwartego pokolenia wstecz????

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    bibliiny - niezalogowany 2024-01-09 15:06:07

    Ale bełkot, język węzy, nie widza jak odpowiedzieć konkretnie tylko mieszą czy dzieci nienarodzone lub narodzone idą do piekła czy nieba. Te magisterium kościoła rzymsko katolickiego takie mądre a ma z ty kłopot. Problem się u nich pojawia bo wymyślili sobie grzech pierworodny i chrzest niemowląt o którym nie ma ani słowa w Biblii. I co tu zrobić z tymi biednymi maluchami które umarły nie złamały żadnego przykazania, a dostały spadku grzech tylko dlatego że ich rodzicie poczęli i muszą teraz cierpieć w piekle..

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Biblijny - niezalogowany 2024-05-02 11:45:12

    W kosciele rzymsko katolickim wymyslono sobie grzech pierworodny , cos takiego jak sakrament magiczny obrzedu chrztu i chrzczenie dzieci w ogole nie ma w Bibli, dlatego wg kosciola rzymsko katolickiego dzieci laduja w piekle jak sie ich nie ochrzcii

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    chrześcijanin - niezalogowany 2024-08-17 08:41:56

    Nie mamy jednoznacznych odpowiedzi wynikających z Biblii - no ale dla KK Biblja to nie jedyne źródło objawienia. Księżulku mów prawdę jaka jest doktryna twego kościoła dzieci nieochrzczone idą do piekła no może do limbo i tyle, po co ten język węża

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do