
Sprawa odstrzału wilków w powiecie szczecineckim spotkała się z falą krytyki w całym kraju. Na temat kontrowersyjnej Decyzji Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska wypowiedziała się już Fundacja WWF Polska.
Przypomnijmy, czego dotyczy problem. Tak jak informowaliśmy, Gmina Barwice dostała zgodę na odstrzał dwóch wilków. Powód? Ataki drapieżników na zwierzęta gospodarskie w okolicach Barwic oraz w powiecie szczecineckim. Szkody, które miały spowodować dwa konkretne osobniki wśród zwierząt gospodarskich na terenie Gminy Barwice w okresie od 1 stycznia 2020 r. do 30 kwietnia 2021 roku to 15 zabitych zwierząt. Łączna suma odszkodowań wyniosła 11 700 zł.
Decyzja GDOŚ niemal od razu zainteresowała obrońców zwierząt oraz opinię publiczną. Pojawiło się też mnóstwo wątpliwości.
Stanowcze “Nie!” wobec odstrzału wilków w powiecie szczecineckim mówi Fundacja WWF Polska. Na swojej stronie organizacja przedstawiła stanowisko w tej sprawie.
Obrońcy przyrody wskazują, jaka w tym przypadku jest cena życia wilka, mieszkającego w podszczecineckich lasach:
11.700 zł - na tyle Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska wycenił życie dwóch wilków z gminy Barwice w Zachodniopomorskiem. Tyle bowiem wynosi łączna suma odszkodowań za straty w hodowli wypłacona hodowcom od stycznia 2020 do końca kwietnia 2021 roku.
Przy okazji podkreślają, że wilki nie stanowią żadnego zagrożenia dla człowieka. Ten fakt miał zostać również potwierdzony w postanowieniu GDOŚ:
11.700 zł - na tyle Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska wycenił życie dwóch wilków z gminy Barwice w Zachodniopomorskiem. Tyle bowiem wynosi łączna suma odszkodowań za straty w hodowli wypłacona hodowcom od stycznia 2020 do końca kwietnia 2021 roku.
W sprawie kontrowersyjnej decyzji wypowiedział się Piotr Chmielewski, specjalista ds. Ochrony przyrody Fundacji WWF:
Szkody w pogłowiu zwierząt gospodarskich wyrządzane przez wilki mają miejsce w większości wypadków w przypadku niewłaściwie zabezpieczonych lub niezabezpieczonych stad. Istnieją sprawdzone metody ochrony zwierząt gospodarskich jak ogrodzenia elektryczne, fladry czy dozór pasterskich psów stróżujących. Odstrzał wilka to zawsze ostateczność, która może być stosowana w przypadku wykorzystania i niesprawdzenia się metod alternatywnych i powinna uwzględniać głos specjalistów w zakresie biologii i ekologii wilka, a także strony społecznej. Sytuacja w gminie Barwice rodzi wiele pytań i niejednoznaczności.
Fundacja WWF Polska wystosowała już do GDOŚ szereg pytań:
W jaki sposób środki zabezpieczające przed atakami wilków na zwierzęta gospodarskie były monitorowane pod kątem poprawności ich zamontowania, poprawnego działania i właściwego umiejscowienia? Jakie działania mające na celu przepłoszenie osobników zuchwałych zostały podjęte zanim została wydana decyzja o odstrzale dwóch osobników?
Na podstawie jakich przesłanek, stwierdzono, że odstrzał wilków zminimalizuje szkody hodowlane, a nie powiększy je? Idąc dalej - rozbicie wilczej rodziny może w konsekwencji spowodować śmierć szczeniąt. W jaki sposób planowane jest oznaczenie osobników do odstrzału, skoro badania genetyczne mają być wykonane już po ich śmierci?
Te pytania zebraliśmy w piśmie do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (w załączniku). Nie ma naszej zgody na odstrzał wilków, przy tak wątpliwym uzasadnieniu.
Foto: Pixabay.com
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Żadna obca organizacja nie ma prawa decydować o tym jak powinna wyglądać gospodarka w danym kraju to po pierwsze Po drugie: nie powinno być czegoś takiego jak ochrona zwierząt czy roślin bo to jest faworyzacja , która nie jest naturalna Po trzecie: Wilki podchodzą do gospodarstw bo te nie są właściwie albo wgl zabezpieczone oraz ich naturalny pokarm: dziki są nadmiernie wystrzeliwane w ramach asf Więc wniosek z tego prosty, gdyby ludzie właściwie potrafili zabezpieczać się przed zwierzyną zamiast ciąglych płaczow o odszkodzowania i dofinansowania a drudzy ludzie nie wtrącali by się w to co nie powinni się wtrącać to wszystko było by cacy No ale przecież trzeba udawać że się coś robi żeby brać za to pensyjki prawda
".. nie powinno być czegoś takiego jak ochrona zwierząt czy roślin bo to jest faworyzacja , która nie jest naturalna.." Jestem jak najbardziej za!!! Trzeba tylko odebrać myśliwym broń i niech te dziki i wilki gołymi rękami mordują.
Gdyby miały w lesie zwierzynę, którą morduje pan lasu-myśliwy, nie podchodziłyby pod gospodarstwa rolne. Tu wina człowieka jest ewidentna. Przepisy łowieckie to farsa.
Dokładnie zgadzam się w większości z poprzednim przedmówca wilk też zwierzę dokładnie gdyby gospodarstwa były dobrze zabezpieczone to by tak się nie działo tyle razy się przejeżdża autem koło gospodarstw i się widzi że są ogrodzone siatka leśna to jak ma się tam coś nie dostać albo nawet wcale nie ma siatki pełno kur się widzi jak chodzą koło ulic krowy i owce tak samo bez nadzoru właściciela ale pewnie po co pilnować jak można iść do domu a jak coś się stanie płakać i zganiać na dzikie zwierzęta i brać odszkodowania i prosić o odstrzał a przykładowy wilk to nie czuje ?
Nie gadaj głupot, że gospodarstwo rolne ma byc zabezpieczone. Strach bedzie puscic dziecko na przystanek do szkoły lasem 500 m albo tesciową na grzyby. Świat oszalał!!! WWF niech odpowie ile pieniędzy otrzymuje z zagranicy za hamowanie rozwoju gospodarczego takich biednych regionów jak nasz powiat! Zamienić wszystko w rezerwat chcecie, a w małych miastach mamy bez pracy i perspektyw wymrzeć.
Naprawdę część komentatorów, to zwykli niskorośli intelektualnie!!! Najpierw bezmyślnie do Polski sprowadzano wielokrotnie większe bobry amerykańskie, później jenoty, (...), aż w końcu przyszła kolej na wilka. Bobry robiąc żeremia zniszczyły bardzo duży areał łąk stanowiących podstawę żywieniową dla zwierzyny łownej, jenoty niszczą zające i inną mniejszą i średnią zwierzynę, nadmiar dzików niszczy plony rolnikom, no i oczywiści wilki nie było ich na tu przez wiele lat i było dobrze. Teraz zaczęły się problemy. Niedługo będą zakazy wchodzenia do lasów, żeby ustrzec się ataków wilków. Od wiosny do jesieni jeszcze jest jako tako. Ale od wczesnej jesieni do późnej wiosny grasują watahy wilków, co jest groźne dla ludzi. To ludzie mają zrezygnować z jagód, grzybów, itp., bo jakich nawiedzony chce hodować wilka! Jeżeli ci z tych organizacji chcą tak wszystko chronić, mogą sami hodować wilki, dziki i ich strzec. Zobaczymy ile wytrzymają. Nadzór i selekcja powinny być pełne razem z odstrzałem.