Reklama

Na ryby z Tematem: Ratowanie Trzesiecka, węgorz, karp i lin

17/05/2008 17:03

Kolejne tysiące złotych pochłonie w tym roku dalsza realizacja kampanii ratowania jeziora Trzesiecko. Pieniądze zostaną przeznaczone na aerację, badania naukowe oraz intensywne zarybianie różnymi gatunkami ryb.
    Akwen zwany Perłą Pojezierza Drawskiego kilka lat temu „zbuntował” się przeciw wieloletnim zaniedbaniom w gospodarce ściekowej i zakwitł. Trzesiecko nawiedziły zjadliwe sinice powodujące nowotwory. Kąpiel w jeziorze, nawet dla zwierząt, stał się przedsięwzięciem niezwykle ryzykownym.
    Niestety, naprawianie rozboju człowieka słono kosztuje W tym roku w Trzesiecko wpompowane zostaną kolejne tysiące złotówek. – Trzy zabiegi aeracji mobilnej przeprowadzi firma „Aerator Stanisław Podsiadłowski”. Pierwszy zabieg mamy już za sobą - odbył się 28 kwietnia. Kolejne zaplanowane są na koniec maja i w lipcu. Koszt przedsięwzięcia to 220 tys. zł. – mówi Konrad Czaczyk, rzecznik prasowy burmistrza Szczecinka. – Do jeziora wpłynie też 50 kg narybku węgorza za 15,5 tys. zł. malutki węgorz przyjedzie do Szczecinka z firmy „Alldan” w Olsztynie.
    To nie jedyne działania w zarybianiu naszego jeziora. Trzesiecko przyjmie też 8 kg suma, blisko półtorej tony szczupaka, 200 kg jazia, ponad tonę lina, 200 kg karasia złocistego i 40 kg miętusa. Narybek za 54 tys. zł pochodzi z Gospodarstwa Rybackiego Adam Szarek w Stobnie.
    Kolejne 36 tys. zł pochłoną badania naukowe nad dalszymi działaniami aeracji. Program opracowany przez naukowców z Politechniki Koszalińskiej nosi nazwę „Badania biodostępnych form fosforu osadów dennych jeziora Trzesiecko poddanego zabiegom rekultywacji”.
    Na szczęście samorząd nie jest osamotniony w walce z dennymi paskudztwami. Kwotą 126 tys. zł wspomoże nas Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (aeracja + zarybianie), a także Starostwo, które dołoży 20 tys. zł (zarybianie) i potentat w produkcji drzewnej – „Kronospan”. Firma, która posiada spore „zasługi” w zapaskudzeniu jeziora, zadeklarowała 37,5 tys. zł na zarybianie akwenu.
    Niestety, mimo wzmożonych działań, Straży Miejskiej i policji, kłusownicy nie odpuszczają. Co prawda „szarpaki” z kotwicami wynieśli się z pomostu przy ul. Lelewela, ale biedne Trzesiecko wciąż pozostaje kłusowniczą oazą. Wystarczy bardzo wcześnie rano zajrzeć nad wodę i już wiadomo, kto płynie z wędką na ryby, a kto zwinąć sieci i po ryby.
    Nie brakuje też tzw. „amatorów’. Wiosna ma to do siebie, że na płyciznach i przy wlocie kanałów gromadzą się ryby idące na tarło. To nic, że takie osobniki wydzielają delikatnie mówiąc niemiły zapach, a ich mięso nie za bardzo nadaje się do spożycia. Kłusole wezmą wszystko. – Jak sam nie wrzucę na ruszt, to wtryni sąsiad, koty albo pójdzie do chłopa jako karma dla świń! – to najczęstsza deklaracje wydawane przez „lewych” wędkarzy. No i jak tu ma być ryba?
    Ruszył się węgorz, lin, a nawet karp. Niestety, nie jestem w stanie tego faktu udowodnić zdjęciem, bo nasi wędkarze nie za bardzo chcą się chwalić swoimi osiągnięciami, które nie podchodzą pod rekordowe.
    Węgorz rozbija się na płyciznach, wśród wzrastającej roślinności podwodnej. Zostanie tam, zanim nie przetrzebi złożonej przez inne ryby ikry.
    O karpiu też coraz głośniej. Jednemu z naszych wędkarzy królewska ryba poturbowała solidnej grubości żyłkę (drogą), sponiewierał kołowrotek (tez drogi), a na koniec uszkodził cenne wędzisko. Gdzie? Na jeziorze Białym. Branie – po trzydniowej, solidnie i regularnie zanęcanej zasiadce – nastąpiło o świcie.
    Maj to tradycyjnie czas lina. Jak przechytrzyć waleczną rybę? Najznakomitsi znawcy tematu twierdzą, że powinniśmy się zasadzać wczesnym rankiem, przy wietrze południowym lub południowo-zachodnim. Jednak idealne warunki to: pogoda bezwietrzna, gorący i parny przed burzą i deszczem dzień, na godzinę przed i godzinę po zachodzie słońca. Wędzisko niezbyt mocne „miękkie” 3-5 m, żyłka 0,2 mm z przyponem 0,15 mm o barwie maskującej, dość cienki a zarazem solidny mocny haczyk nr 4-6, no i krótki (6-8 cm) spławik - jak najbardziej prosty, zlewający się z otoczeniem, obciążony jedną śruciną. Może to być nawet spławik wystrugany z kory topolowej lub innej z otworkiem w środku i jednym mocowaniem u dołu. Im prościej, tym lepiej. Najlepszą przynętą jest rosówka lub pęczek ochotek. Nie unikajmy jednak przynęt naturalnych, jak: pijawki, ślimaki, małże, szyjki rakowe itp. Jako zanęty używamy gotowanych ziemniaków z dodatkiem soli, grochu, pszenicy, grubej kaszy, czerwonych robaków i rosówek, a nawet gotowanego z cukrem makaronu typu muszelki.
    Po wynurzeniach o sposobach przechytrzenia ryby maja – lina, namawiam na znakomitą potrawę. Dziś będzie o daniu zwanym „Ryba po staropolsku”. Przygotowujemy 1 kg ryby słodkowodnej (najlepiej karpia), włoszczyznę (bez kapusty), sól, pieprz. Do zważenia sosu potrzebujemy: po łyżce masła, mąki i miodu, dwie łyżki rodzynek i migdałów, pół cytryny, 3 goździki, cukier, sól, pieprz
Rybę czyścimy, filetujemy, kroimy na porcje, posypujemy solą i pieprzem. Włoszczyznę zalewamy dwiema szklankami wody i gotujemy ok. 20 min. Następnie wkładamy rybę do wywaru i gotujemy 15-20 min na małym ogniu. Z masła i mąki czynimy białą zasmażkę. Dodajemy miód, sok z cytryny, rodzynki, migdały i przyprawy. Ugotowaną rybę układamy na półmisku. Polewamy sosem z patelni, przybieramy zieloną pietruszką i wiórkami migdałów. Smacznego.
S U M

 

foto: Trzesiecko, mimo że grabione przez kłusowników, wciąż stanowi niezwykle atrakcyjne łowisko. Na brzegach wędkarzy moc. Wszyscy zgodnie twierdzą, że dzięki zarybianiu, w niedalekiej przyszłości, będzie to wędkarskie Eldorado.

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do