
„Ratujmy wieżę!” – takie hasło przyświecało organizatorem tegorocznego festynu w parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. W niedzielę (21.06) parafianie, mimo niezbyt sprzyjającej pogody, spotkali się na terenie przykościelnym, aby przy muzyce i smacznym poczęstunku spędzić ze sobą czas. Na nudę nie można było narzekać. Organizatorzy, a w tym m.in. Rada Parafialna, zatroszczyli się o to, by każdy podczas tego corocznego pikniku znalazł coś dla siebie.
Bez wątpienia było w czym wybierać. Maluchy i młodsze dzieci mogły wykazać się plastycznymi talentami w specjalnie przygotowanym namiocie. Tam właśnie praktycznie przez cały czas trwania imprezy miało również miejsce popularne wśród małych dzieci zdobienie twarzy. Pod namiotem można też było zmierzyć sobie ciśnienie bądź poziom cukru we krwi. Dookoła placu rozstawiono namioty, w których serwowane były pyszne przekąski. Za symboliczną opłatą można było zjeść sporą porcję pierogów, bigosu, grochówki oraz mięsa z grilla. Był też kącik, w którym można było wypić kawę przy kawałku smakowitego, domowego ciasta.
Podczas parafiady na scenie zaprezentowało się mnóstwo zespołów i wokalistów – nie tylko ze Szczecinka. Tego dnia miała również miejsce już druga w tym sezonie letnim odsłona „Parku pachnącego muzyką”. Tym razem jednak wszyscy miłośnicy muzyki kameralnej granej na świeżym powietrzu zostali zaproszeni na teren parafii. To tam, a nie w Ogrodzie Różanym, trwały koncerty przygotowane przez uczniów i nauczycieli Szkoły Muzycznej.
Najważniejszym celem tegorocznej zabawy, oprócz integracji parafian, była zbiórka pieniędzy na remont wieży kościoła mariackiego. Kto nie dowierzał, w jak kiepskim stanie jest wieża, mógł przekonać się o tym osobiście, korzystając ze strażackiego podnośnika, który usytuowany był tuż przy budynku świątyni. Jak powiedział nam proboszcz parafii, ks. Jacek Lewiński, koszt doprowadzenia wieży do należytego stanu jest bardzo wysoki. Wstępnie szacuje się go na ponad 1,5 mln zł.
- Festyn to przede wszystkim okazja do integracji. Można przyjść i zwyczajnie ze sobą pobyć – powiedział ks. Jacek Lewiński. – Można też porozmawiać z osobami, z którymi na co dzień widujemy się w kościele. Jest dobra okazja, żeby usiąść razem przy stole i np. coś wspólnie zjeść i posłuchać razem muzyki. Przygotowaliśmy mnóstwo atrakcji. To m.in. kiermasz książek, loteria fantowa czy podnośnik straży pożarnej, który „wynosi” ludzi wysoko.
- Mamy też cegiełki po 10 zł – dodał nasz rozmówca. – Co roku są cegiełki, zawsze na inny cel. Tym razem zbieramy na remont wieży kościoła mariackiego. Potrzebujemy na to ogromne ilości pieniędzy. Pewnie bez żadnej zewnętrznej pomocy się tego nie da ruszyć. Jakoś tę inwestycję trzeba rozpocząć. Na początek potrzebny jest projekt. Jak wykazała ekspertyza, ta wieża nie jest w złym stanie konstrukcyjnym. Trzeba odnowić elewację. Trzeba powstrzymać wypadanie cegieł, część trzeba wymienić, uzupełnić, na nowo ze sobą spoić. Ale przede wszystkim zlikwidować przyczynę tego wszystkiego. Woda, która dostaje się między szczeliny, nie ma odpowiedniego ujścia. I trzeba temu jakoś zaradzić.
Każdy, kto zdecydował się kupić cegiełkę, mógł wziąć udział w wielkim finałowym losowaniu atrakcyjnych nagród, ufundowanych głównie przez Urząd Miasta czy Starostwo Powiatowe w Szczecinku. Fundatorem nagrody głównej – pralki o wartości 1 tys. zł był burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. Można też było wygrać wysokiej klasy rower, który ufundował poseł Wiesław Suchowiejko, a także wiele bardzo różnorodnego sprzętu AGD. Zabawa zakończyła się około godz. 20.00. (sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie