
Od 16 marca oficjalnie zima na budowie obwodnicy Szczecinka się kończy. To oznacza, że prace mają ruszyć pełną parą, a wykonawcy, czyli konsorcjum Eurovia - Warbud, ostro przystąpią do działania. Do tej pory niewiele się działo z uwagi na pogodę. Taka jest przynajmniej oficjalna wersja. Największe zmiany czekają użytkowników krajowej drogi nr 20, w tym oczywiście mieszkańców Marcelina i osiedla Marcelin. Z powodu wyłączenia z ruchu odcinka ul. Słupskiej, to im droga dojazdu do miasta wydłuży się przynajmniej o 14 kilometrów, wiodąc wzdłuż torów kolejowych i kończąc się aż na ulicy Koszalińskiej. Jak można było się spodziewać, są kolejne zmiany terminu uruchomienia objazdu.
- Wykonawca zobowiązał się uruchomić objazd w połowie kwietnia
- mówi Tematowi Daniel Garusiński, Kierownik Projektu. - Ruch będzie odbywał się tamtędy prawie do końca inwestycji. Później istnieje możliwość jego skrócenia, jak już będzie gotowy wiadukt na Koszalińskiej (prowadzący na Bugno).
Prace na budowie obwodnicy Szczecinka nie idą w najlepszym tempie. Przeszkadza wyjątkowo podmokły teren, brak ludzi do pracy i pogoda. Co istotne, jeśli inwestor, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad uwzględni składane przez wykonawcę właśnie "roszczenia pogodowe", czyli wskazania dni wraz z dowodami, że z przyczyn atmosferycznych nie mógł pracować, termin zakończenia prac zostanie przesunięty.
Obecny, oficjalny termin zakończenia budowy, to 10 sierpnia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jakie mogą być roszczenia pogodowe?, przecież w tym roku nie było zimy.
Tragedia z tym dlugim objazdem.