
Wędkarską przygodę życia przeżył nasz współpracownik Mariusz Getka. Szef Koła Wędkarskiego „Jesiotr” wybrał się na zasiadkę wędkarską na koniec Europy, czyli Przylądek Północny (Nordkapp) w Norwegii.
Wrażeń przywiózł moc. – To było coś niesamowitego, mniejsze dorsze niż 10 kg skutecznie omijały przynęty. Brały tylko duże. Mój „norweski” rekord to wątłusz o wadze 17 kg i długości 122 cm!
Łowiliśmy też kraby królewskie. Potężne i nadzwyczaj smakowite. Doskonale brały norweskie zębacze.
Więcej o wędkarskich okazach z końca Europy w najbliższym, drukowanym numerze „TEMAT-u”. (red)
Foto: Mariusz Getka.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie