
W środę (15.05) w Hospicjum im. św. Franciszka z Asyżu w Szczecinku odbyła się konferencja prasowa z udziałem burmistrza Daniela Raka i ks. Marka Kowalewskiego. W jej trakcie podpisany został list intencyjny dotyczący wspierania działalności szczecineckiej placówki przez miasto.
Środki zostały zabezpieczone w budżecie Szczecinka. Za ich przyznaniem zgodnie głosowali wszyscy radni. W tym roku będzie to kwota wsparcia w wysokości 100 tysięcy złotych.
- Bez żadnych kredytów, bez żadnych długów powstał ten jakże potrzebny obiekt. Dziękuję wszystkim radnym, że wyrazili taką zgodność wsparcia, bo niewątpliwie przy Hospicjum nie da się ułożyć biznes planu. Hospicjum nigdy nie będzie przynosiło zysku, zawsze trzeba będzie pomagać, dlatego też do tej pory największym środkiem wspierającym był odpis jednego procenta, kwesta na Wszystkich Świętych oraz Pola Nadziei, co mnie najbardziej buduje, że jest coraz więcej zaangażowanej naszej młodzieży
- mówił prezes hospicjum, ks. Marek Kowalewski.
W październiku kwota miesięcznego utrzymania placówki wyniosła 141 tysięcy złotych, a w listopadzie - o tysiąc zł więcej. Na taką sumę składają się odpady komunalne, ogrzewanie, sprzątanie.
- Chciałbym powiedzieć, że ja nie dostaję żadnej pensji. Ja sobie nie wyobrażałem, żeby zarabiać na cierpieniu ludzkim (...) Tutaj jest miejsce, w którym najdłużej żyję i po prostu chciałbym coś po sobie dobrego zostawić. A jeżeli będzie to nasze wspólne dzieło, to jeszcze będzie wspanialej funkcjonowało. Osobiście największą dla mnie zapłatą i dla większości personelu jest wdzięczność tych ludzi, którzy przychodzą i którzy tu mieszkają. To nie są pacjenci, to są mieszkańcy tego domu
- podkreślił ks. Marek.
Na zakończenie konferencji burmistrz Daniel Rak i ks. Marek Kowalewski podpisali list intencyjny.
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
reszta kasy pójdzie na wyciąg
Ocieplanie k... wizerunku za nasze pieniądze. Niech da ze swojego. Rak dostał od rodziców darowiznę prawie 200 tys. (wg oświadczenia majątkowego) to niech wyda na cele kultu religijnego. OBŁUDA I HIPOKRYZJA
Szkoda że burmistrz nie wspomniał o tym że takie kwoty mogły zasilić konto hospicjum już w latach 2017 i 2018.Wnioskowali o to radni z Razem dla Szczecinka.Niestety mający większość w RM radni z PO te wnioski odrzucili.
Brawo ksiądz Marek. A ratuszowi - wstyd! To psi obowiązek kierowników ratusza do łożenia na hospicjum. Żadna łaska wizjonerów od ptaków, wyciągów i kiczowatych napisów dla kronobylan. Szczególnie tak zatrute miasto powinno mieć nie jedno, ale kilka hospicjów.
No cóż, malkontentów nie brakuje. Niech każdy da tyle ile może. Dał źle, nie dał też nie dobrze. W tym drugim przypadku nie byłoby komentarzy....
do: Gość - niezalogowany 2019-05-15 14:18:16 , niezupełnie jest tak jak piszesz. Hospicjum ma podpisany kontrakt z NFZ i stamtąd otrzymuje dotacje . Ponadto pacjenci , a właściwie ich rodziny , opłacają pobyt w hospicjum . Nie znaczy to że popieram ptaka ( jarmarczna tandeta - na marginesie ) czy stok narciarski w centrum miasta ! Absolutnie nie ! Poza tym- ksiądz weźmie nie od burmistrza czy radnych , ale z naszych podatków wszelakich . A to już niekoniecznie mi się podoba . Wliczą mi w śmieci ? w wodę ? czy w opłatę za psa ? a może w podatek od nieruchomości ? A ktoś sprawdzi jak wydatkowane są pieniądze z wszelkich zbiórek i darowizn ? Nie sądzę ...
W hospicjum mieszkają i są leczeni ludzie, którzy całe życie płacili składki zdrowotne. Powinno być świeckie i finansowane przez NFZ. Tak, aby chorzy każdego wyznania i bezwyznaniowi znaleźli tam miejsce. W każdej placówce służby zdrowia brakuje pieniędzy. Z drugiej strony miliardy publicznych pieniędzy idą na kościół katolicki, nauczanie religii, Rydzyka, itd. Za te środki można sfinansować wiele hospicjów i szpitali bez wsparcia pieniędzy z samorządów, czyli znów z naszych podatków.
A wystarczyłoby ograniczyć Fundusz Kościelny, albo z funduszu dopłacać do wszystkich hospicjum.Rozumiem opłacanie z funduszu składek emerytalnych księży z biednych parafii, takie też są, czy też misjonarzy..... ale składki typowych " pasibrzuchów",to już przesada. _____W 2017 r. Fundusz Kościelny, z którego finansowane są głównie składki emerytalne i zdrowotne osób duchownych różnych wyznań, kosztował podatników niemal 159 mln zł._____