
Szczecinek się zmienia. Każdy kolejny rok przynosi w mieście nowe inwestycje. Wciąż są jednak tereny, które nadal czekają na odpowiednie zagospodarowanie. Jednym z nich jest obszar zwany przez mieszkańców Górką Rynkową.
Pomysłów na inwestycje, które można by wykonać w tamtym miejscu, było wiele. Już kilka lat temu pojawiła się koncepcja, aby wybudować tam amfiteatr z prawdziwego zdarzenia. Takim planom sprzyjałoby chociażby specyficzne ukształtowanie terenu. Niestety, szczecinecki amfiteatr na Górce Rynkowej pozostaje, póki co, w sferze koncepcji.
- Górka Rynkowa to trudny teren. Jednym z pomysłów na jego zagospodarowanie, który był brany pod uwagę, to powstanie amfiteatru – mówi „Tematowi” burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. – Tak było jakiś czas temu. Teraz jednak nie jest powiedziane, czy taki amfiteatr jest nam koniecznie potrzebny. Mamy już w mieście tyle miejsc koncertowych, które ostatnio zostały uruchomione w celach rekreacyjno-rozrywkowych. Trudno więc powiedzieć, czy kolejne tego typu miejsce będzie nam potrzebne.
Jeśli nie amfiteatr, to co? Innym pomysłem na zagospodarowanie Górki Rynkowej jest stworzenie tam wybiegu dla psów. Tym bardziej, że właściciele czworonogów w centralno-wschodniej części miasta domagają się, aby podobny wybieg, jak na osiedlu Zachód, powstał także w ich sąsiedztwie.
- Myśleliśmy o tym, by w okolicach górki lub u jej podnóża zrobić drugie miejsce przeznaczone na wybieg dla psów – wyjawia Jerzy Hardie-Douglas. Czy tak będzie, zobaczymy. Powoli ten teren rewitalizujemy. Już niedługo w pobliżu powstanie miejsce rekreacji rodzinnej. Kiedy ta inwestycja dobiegnie końca, wtedy będziemy się zastanawiać, co dalej. Najprawdopodobniej w przyszłym roku zaczniemy myśleć o sposobie zagospodarowania Górki Rynkowej. Ale sprecyzowanego planu jeszcze nie mamy. (sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Uważam, że pomysł z amfiteatrem jest jak najbardziej trafny. Tylko patrząc na funkcjonowanie amfiteatru w Koszalinie, uważam, że warto byłoby pomyśleć o pełnym zadaszeniu, tak by nawet zimą można było organizować tam koncerty. Ukształtowanie terenu jest wręcz idealne. Dach i ściany z pełnym przeszkleniem byłyby bardzo atrakcyjnym obiektem, zwłaszcza na bezchmurne wieczory :). A prezentacja obiektu z krajowej 11 z odpowiednią iluminacją i podświetleniem robiłaby duże wrażenie na turystach. Ostatnie wydarzenia z popytem na bilety np. HEYa pokazują, że musi być obiekt, który pomieściłby kilkutysięczną widownię. Na pewno w takim wydaniu nie byłoby problemu z większą promocją miasta i ściągnięciem dużych gwiazd estrady, kabaretu lub np. teatru. Mam nadzieję, że więcej ludzi poparłoby ten pomysł i taka realizację.
Górkę można trochę wyrównać, obłożyć igelitem i można szusować na nartach cały rok.
ja proponuje wyciag narciarski , górke saneczkowa itp. !! zajezdzali by ludziska z całego powiatu ! jak na narty wodne ! głosowac
A może JHD zrobi wybieg dla srających piesków pod swoim domem a nie innych mieszkańców.
Już niedługo w pobliżu powstanie miejsce rekreacji rodzinnej a tuż obok srające i szczekające psy, powodzenia, rekreacja jak diabli
Jako dzieci zjeżdżaliśmy tam na sankach, więc może tor saneczkarski. Tylko koniecznie z wyciągiem ;)
Ja osobiście wiem co tam będzie.Miasto za swoje pieniądze,zrewitalizuje teren(wyrówna),niby pod wybieg,miejsce do wypoczynku ,czy coś innego i tak bedzie ujęte w planie zagospodarowaniaprzestrzennego.Następnie ktoś to wykupi za psie pieniądze(ktoś swój).Rada Miasta siądze,zmieni w kilka dni plan zagospodarowania ,na budownictwo wielorodzinne i handel,no i ten swój zbije kasę ,że hoho.A kto to bedzie ten swój???Hahah dobrze się domyślacie.............
Uważam, że pomysł z amfiteatrem jest jak najbardziej trafny. Tylko patrząc na funkcjonowanie amfiteatru w Koszalinie, uważam, że warto byłoby pomyśleć o pełnym zadaszeniu, tak by nawet zimą można było organizować tam koncerty. Ukształtowanie terenu jest wręcz idealne. Dach i ściany z pełnym przeszkleniem byłyby bardzo atrakcyjnym obiektem, zwłaszcza na bezchmurne wieczory :). A prezentacja obiektu z krajowej 11 z odpowiednią iluminacją i podświetleniem robiłaby duże wrażenie na turystach. Ostatnie wydarzenia z popytem na bilety np. HEYa pokazują, że musi być obiekt, który pomieściłby kilkutysięczną widownię. Na pewno w takim wydaniu nie byłoby problemu z większą promocją miasta i ściągnięciem dużych gwiazd estrady, kabaretu lub np. teatru. Mam nadzieję, że więcej ludzi poparłoby ten pomysł i taka realizację. 1. Ta działka nie jest aż tak duża, żeby zmieścić taką kubaturę jak w Koszalinie. 2. Brak miejsc parkingowych - gdzie mieliby się zatrzymywać ludzie z ekipy dźwiekowej, goście, itd. ? 3. Przeszklony dach - masz pojęcie jaki to jest koszt? Bo z tego co piszesz, to na pewno nie zdajesz sobie sprawy, odsyłam więc do stron producentów konstrukcji szklanej. 4. Problem ściągania "gwiazd estrady" nie leży w braku odpowiedniego miejsca, tylko w funduszach. I jeszcze policz sobie ile kosztowałoby utrzymanie tego obiektu w okresie pomiędzy występami. Kto za to zapłaci? Wprowadzimy biletowane koncerty? To wtedy obłożenie będzie o połowę mniejsze, błędne koło. Pomyślmy lepiej realnie czego w mieście brakuje i jaki charakter miejsca chcemy utrzymać. Też jestem zdania, że akurat przestrzeni koncertowych mamy wystarczająco, przydałoby się miejsce dla aktywnej rekreacji. Może faktycznie tor saneczkowy nie jest złym pomysłem? :)