
Czas już oficjalnie zmieniony na zimowy, ale za oknem jeszcze piękna jesień. Pomimo, że czasami popada, to i tak kusi, żeby wyjść na dwór, pozbierać kasztany, usiąść gdzieś na ławce w parku i popijać gorącą czekoladę z termosu. Cały czas jeszcze chodzi mi po głowie, aby wybrać się na piknik. Niestety, dłużej w bezruchu na kocu nie da się już wysiedzieć, nawet jeśli słońce grzeje z całych sił – to już nie to samo, letnie ciepło. Aby jednak nie porzucać całkowicie pomysłu, lubię zorganizować piknik w domu. Otwieram na oścież drzwi balkonowe, stół zastawiam serami w towarzystwie pieczonych cebulek, pomidorów i dyni, podaję chleb, orzechy i jesienne gruchy i cieszę się kolorowym pięknem za oknem. A jeśli pada – nic nie szkodzi. Cieszę się ciepłem wnętrza...
W tym tygodniu proponuję wykorzystać cebulę, której teraz pod dostatkiem. Warto poszperać na rynku, i poszukać takich malutkich, które po upieczeniu staną się niezwykle słodkie i soczyste. Pieczone cebulki pasują jako składnik deski serów, można je dodać do kanapek, ale wzbogacą też smak sosów do pieczeni lub pomidorowych, które później podamy z makaronem.
Słodko-kwaśne cebulki
10 małych cebulek
3 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżka octu balsamicznego
3, 4 gałązki świeżego tymianku
1 łyżeczka brązowego cukru,
sól i świeżo zmielony pieprz
Nagrzewamy piekarnik do 200 °C. Cebulki obieramy tylko z najbardziej zewnętrznych liści, resztę zostawiamy – posłużą jako małe kokony chroniące przed wysuszeniem podczas pieczenia. Każdą cebulkę przekrawamy na pół, przekładamy do naczynia żaroodpornego przeciętą częścią do góry. Skrapiamy cebulki oliwą, octem balsamicznym, posypujemy oberwanymi z gałązek listkami tymianku, cukrem i doprawiamy solą i pieprzem. Delikatnie mieszamy za pomocą dłoni starając się „wmasować” wszystkie przyprawy w warzywa ale tak, aby połówki cebulek nie rozpadły się. Teraz układamy cebulki przekrojonymi częściami do dołu, przykrywamy naczynie szczelnie folią aluminiową i wstawiamy do piekarnika na 20 minut, po czym zdejmujemy folię, obracamy cebulki na drugą stronę i pieczemy jeszcze przez 10 – 15 min, aż nabiorą brązowego kolorku.
Marta Karcz
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie