
Pojawiły się wątpliwości związane z wyborem na radnego Macieja Makselona z Koalicji Obywatelskiej.
Rada Miasta wybrana. Sytuacja polityczna w nowym układzie sił jest bardzo ciekawa i nie wiadomo, jak całość będzie wyglądała ostatecznie, a zestaw radnych, którzy zostali wybrani, jest chwilami zaskakujący. Ogólnie wiadomo też że, jak to zwykle bywa, kilka osób – na przykład Jerzy Hardie-Douglas, Daniel Rak czy Maciej Makselon - pojawiło się na listach wyłącznie jako tzw. lokomotywy wyborcze, „wciągając” swoimi głosami innych kandydatów ze swoich list. To powszechna praktyka.
Jeszcze nie opadł wyborczy kurz, a już pojawiła się kolejna sensacja związana z listami radnych. Dotyczy Macieja Makselona z Koalicji Obywatelskiej, lidera listy okręgu nr 3, obecnego wiceburmistrza Szczecinka. Chodzi o to, że kandydując do Rady Miasta, zamieszkuje teren innej gminy. W tym przypadku nie gminy miejskiej Szczecinek, a gminy Borne Sulinowo. Jak się okazuje, ta kolejna powszechna praktyka kandydatów, polegająca na sztuczce z figurowaniem na liście meldunkowej miasta, w którym się kandyduje, może tym razem nie wystarczyć. To wprawdzie wystarcza na oficjalny wpis do Centralnego Rejestru Wyborców, ale kandydowanie do innej rady gminy, niż właściwej dla miejsca zamieszkania, jest niedozwolone.
Sprawa nie jest pierwszą w Polsce. Kilka lat temu jedna z nich oparła się o Naczelny Sąd Administracyjny, który wątpliwości nie miał. Taka osoba, jeśli zostanie wybrana, traci mandat. Czy to tak oczywiste?
Teraz trochę języka prawniczego. O sprawę zapytałem Mateusza Kowalewskiego, prawnika pracującego Biurze Prezydenta Miasta Szczecin. Wcześniej był moim gościem w podcaście, uświadamiając wówczas prawa wyborcze i wymagania, które mieszkańcy mogą stawiać samorządowcom. To akurat odbiło się bardzo szerokim echem nie tylko w Szczecinku.
- Kodeks wyborczy wskazuje miejsce stałego zamieszkiwania jako jedną z przesłanek determinującą możliwość kandydowania do organu stanowiącego jednostki samorządu terytorialnego a w momencie uzyskania mandatu jego sprawowanie i wypełnianie. Co istotne, ustawodawca nie posłużył się pojęciem zameldowania, lecz wskazał wymóg miejsca stałego pobytu (zamieszkiwania). Kodeks wyborczy dla potrzeb określenia praw wyborczych nie wiąże stałego zamieszkiwania z zameldowaniem
– wskazuje Mateusz Kowalewski.
Zgodnie z Art. 11. § 1. Kodeksu wyborczego bierne prawo wyborcze, czyli prawo do ubiegania się o mandat radnego gminy, powiatu lub sejmiku województwa ma każda osoba, której przysługuje również czynne prawo wyborcze. Oznacza to, że radnym może zostać każdy polski obywatel, który najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat oraz stale zamieszkuje odpowiednio na obszarze gminy, powiatu i województwa, do którego organów zamierza kandydować.
No to co dalej?
Osoba, która nie spełniła wymagań, ma wygaszany mandat lub traci prawo do wybieralności. Zameldowanie nie jest tożsame z miejscem zamieszkania. To jest utrwalony pogląd w doktrynie i to nie ulega wątpliwości
– podkreśla Mateusz Kowalewski.
Mandat przedstawicielski został nabyty, a następnie objęty przez osobę, której de facto nie przysługiwało prawo kandydowania.
Wobec tego - jaka konsekwencja?
I właśnie tu pojawia się kolejny szczegół, który na pewno będzie używany jako argument obronny.
Wg Art 5. pkt 14, jeśli chodzi o adres zamieszkania, należy przez to rozumieć adres, pod którym dana osoba faktycznie stale zamieszkuje i pod tym adresem ujęta jest w Centralnym Rejestrze Wyborców w stałym obwodzie głosowania zgodnie z adresem zameldowania na pobyt stały albo adresem stałego zamieszkania.
Bardziej po ludzku:
Można mieszkać w dwóch miejscach, jeśli posiada się na przykład dwa mieszkania. Czyli można na przykład mieszkać w Radaczu i w Szczecinku jednocześnie. A tego przepisy nie przewidziały. Czy nie przewidziały jeszcze czegoś? Trudno uwierzyć, że sztab wyborczy KO w Szczecinku aż tak się pomylił.
- To nieuczciwe, ale legalne – mówi prawnik Mateusz Kowalewski.
Co będzie się działo w przypadku Macieja Makselona? Teoria dwóch mieszkań raczej nie wchodzi w grę. W oświadczeniu majątkowym wykazał jedną nieruchomość. I jest to dom 128,00 m2 wraz z działką o powierzchni 4 400 m2.
Teraz ścieżki są dwie i w obu robi się kolorowo.
W ciągu 14 od wyborów można złożyć do PKW protest wyborczy, może zostać przeprowadzone postępowanie nadzorcze wojewody. Radny może zostać odwołany nawet po rozpoczęciu sprawowania mandatu. W Szczecinku już to przerabialiśmy choćby w przypadku Mirosława Wacławskiego czy Renaty Rak. Oboje nie chcieli dobrowolnie zrezygnować z mandatów, ale poradziła sobie z tym instancja wyższa. W drugim przypadku interweniował wojewoda, w pierwszym poradzić sobie musiał dopiero NSA w Warszawie.
Ale jeszcze dodatkowe dwie ścieżki do dwóch ścieżek. Najbardziej istotne rzeczy.
W ramach protestu wyborczego można wnieść o wygaszenie mandatu nieprawnie wybranego radnego, albo wnieść o unieważnienie wyborów w danym okręgu.
W pierwszym przypadku oznacza to raczej wejście kolejnego kandydata z listy (w tym przypadku Szymona Kiedla). Przypadek drugi oznacza ponowną analizę głosowania w okręgu 3, ale już bez jednego radnego listy Koalicji Obywatelskiej. Maciej Makselon zdobył 333 głosy. Ich brak na liście może skutkować tym, że do Rady Miasta wejdzie któryś z radnych list konkurencyjnych. Na przykład Radosław Żydałowicz z KWW Douglasa. A to już solidnie przetasuje politycznie Radę Miasta Szczecinek.
Na razie scenariusze są dwa (z dwiema odnogami), a może i pięcioma. Kiepski żart, ale jeśli mandat nie zostanie złożony, sytuacja stworzy masę komplikacji prawnych. Być może nawet do uszczuplenia Rady Miasta ogólnie o jeden mandat włącznie. Co jasne, to tylko w wyniku wyjątkowego uporu i toczenia epickiej walki o utrzymanie w wypadku potwierdzonej niemożności udziału w wyborach w tej gminie.
I na koniec najlepsze.
Na horyzoncie jest kolejne zamieszanie dotyczące mandatu innego radnego Koalicji Obywatelskiej, który właśnie został wybrany na radnego powiatowego. Tuż przed wyborami zapadł wobec niego wyrok w sprawie o charakterze karno skarbowej. Jest nieprawomocny, ale jeśli sąd w Koszalinie zdecyduje się wyrok podtrzymać, mandat poleci. Z hukiem.
Według Kodeksu Wyborczego traci mandat osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe.
A o tym pewnie jeszcze usłyszymy.
Aktualizacja. Może skończyć się opcją atomową.
W przypadku unieważnienia przez sąd wyborów w jednym z mandatów pojawia się właśnie wspomniana opcja atomowa. Właściwie trudno ją inaczej nazwać. Poinformował mnie o tym jeden ze szczecineckich prawników, przytaczając postanowienie Sądu Okręgowego w Tarnowie z roku 2015.
Brzmi ono: „W przypadku unieważnienia przez sąd wyborów w jednym okręgu wyborczym w wyborach do rad, w których obowiązują wielomandatowe okręgi wyborcze, zachodzi konieczność wygaszenia mandatów wszystkich radnych, a nie tylko tych, którzy zostali wybrani w okręgu wyborczym, gdzie wybory unieważniono.
To oznacza ponowne wybory całej Rady Miasta Szczecinek.
„Dzieje się tak, gdyż może dojść do sytuacji, iż po przeprowadzeniu ponownego głosowania w okręgu wyborczym, gdzie wybory unieważniono, "okaże się, że listy kandydatów określonych komitetów wyborczych nie osiągnęły wymaganego progu 5%, a wybrani z list tych komitetów wyborczych radni w okręgach (…) otrzymali wcześniej mandaty. Nie można zatem wykluczyć (…) iż po przeprowadzeniu powtórnych wyborów w okręgu wyborczym Nr (…), zmieni się podział mandatów w pozostałych okręgach wyborczych, w których nie stwierdzono nieważności wyborów" (post. SO w Tarnowie z 13.1.2015 r., I Ns 161/14).
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
wyrok o w sprawie o charakterze karno skarbowej dla wybranego z listy PO - dlaczego nikogo to nie dziwi!!! ;)
Czyżby Pan z rodziny patrona ronda na kołobrzeskiej dostał po łapkach ? Całe to towarzystwo ma jakieś niedokończone sprawy czy też wyroki, nie świadczy to dobrze o liście.
Bosz, czy naprawde ekipa Raka ma tak krotka lawke, ze musiala wystawiac tak kontrowersyjnych (by nie powiedziec : egzotycznych) kandydatow?
To po co ktoś kandyduje skoro wie że został umyślnie skazany za przęstepstwo publiczne lub skarbowe I to do tego na funkcję radnego Wstyd i hańba
Wiadomo że chodzi o Marcina K. :) kalkulator miał słabą bateryjkę i źle obliczał faktury
Typowe dla KOalicji. Może akurat nikt się nie dowie - i tak w kółko... Nieistotne jakie kruczki prawne znaleźli - nie mieszka w Szczecinku to nie powinien kandydować = sprawa oczywista. Ale nie dla nich......
O tym, że szef miejskich struktur PO, prawa ręka burmistrza D. Raka, został skazany nieprawomocnym wyrokiem sądowym za przestępstwa karno-skarbowe wiadomo było już przed wyborami - Szczecinek to małe miasto. Radny co prawda odwołał się do Sądu Okręgowego w Koszalinie, ale tylko dlatego, aby w trakcie kampanii móc się bronić stwierdzeniem nieprawomocności wyroku. Zobaczymy jak się sprawa zakończy i czy odpowiednie służby nie pójdą z kontrolą nieco głębiej, a wtedy różnie może być. Osobną kwestią jest wciąż toczące się postępowanie w sprawie nadużyć w UM Miasta, które prowadzi Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych oraz prokuratura w Drawsku Pomorskim. Przesłuchano już ponoć kilkanaście osób, w tym jednego z burmistrzów. Badana jest nie tylko celowość wydatków miasta, ale i skala nieprawidłowości, którą potwierdziła kontrola RIO. To właśnie RIO skierowało sprawę do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych. Ludzie! Jak na miasto, w którym burmistrz z własną żoną grillują pod zamkiem w trosce o dobrostan małżeńskiego stadka, to zdecydowanie ponad cierpliwość - nawet peowskiego suwerena. Tym Państwu już dziękujemy!
Całe szczęście JHD nastanie i przywróci porządek. Mówicie despota? Wolicie brak prawa? Pomyślcie.
Jego "zmagania" z Kronospanem o przestrzeganie prawa są dobitnym tego przykładem, nieprawdaż?
Ło panie, nawet jak dla zwykłego, uczciwego człowieka przepisy jasno określają, że dany człowiek nie powinien być radnym bo mieszka w Bornem, dla prawniczego półświatka zaczyna się zabawa w odwołania, apelacje i szukanie kruczków prawnych. Mieszka, nie mieszka to sprawa na co najmniej 3 lata. Był taki przewodniczący rady miasta, co nie powinien być i tyle tyle to trwało.
W Szczecinie koleś?
Przecież M. Makselon przynajmniej od 5 lat mieszka w gminie Borne Sulinowo!
Normalnie żenada,oszukują na każdym kroku, mafia.Kaleson wstydu nie masz.
Trybunału Konstytucyjnego w wyroku z 2006 r. 9 wskazał, iż posiadanie praw wyborczych do organów samorządu terytorialnego, w świetle art. 16 ust. 1 Konstytucji RP 10 , jest uwarunkowane przynależnością do wspólnoty samorządowej, której główną przesłanką jest STAŁE ZAMIESZKIWANIE na obszarze danej jednostki samorządu terytorialnego, w związku z czym wprowadzanie dodatkowych ograniczeń w tym zakresie jest niezgodne z Konstytucją RP. Nie mieszka w Szczecinku? To czego tutaj chcą! Kpina! Tego żaden ich prawnik z urzędu nie wybroni!
Przecież on na bank wiedział że mieszkając w gminie Borne nie może startować Szczecinku Albo myślał że nikt się nie dopatrzy albo aż tak bardzo mają ludzi za idiotów Sam powinien zdać mandat i nie robić cyrku
Pan Stypa też nie mieszka w Szczecinku tylko za Marcelinem
Pan Marek Ogrodzinski starował z okręgu nr . 4 , gdzie powszechnie wiadomo znajduje się miejsce zamieszkania wraz z gabinetem i to jest okręg nr.1. Czy to też jest dozwolone ? Z czystej ciekawości pytam bez złośliwości , ponieważ bardzo zaciekawiło wiele osób ten fakt.
że Prawo i Sprawiedliwość ma jednego radnego ????.
NIE MA Żadnego! Pan stypa nie jest w PiS i nikt go nie poparł z PiS tylko MG a to nie jest jednoznaczne z poparciem PiS !
Aż mi się wierzyć nie chce że wystawili Makselona z niewiedzy lub głupoty. Jeżeli przez to dojdzie do powtórnych wyborów do całej rady miasta, to nie wróżę sukcesu kandydatom zgłaszanych przez KO. Wtedy Rak odejdzie z przytupem - ludzie głównie zapamiętają go z konieczności powtórnych wyborów.
Tak się kończą polityczne kariery, kiedy serce myli się z kieszenią, a brak odwagi i charakteru nie pozwala na powiedzenie krótkiej partykuły: "nie"! Myślę, że wystawienie M. Makselona do miasta i zmiana wcześniejszych planów, miał startować do powiatu, jest wynikiem parcia do rad nadzorczych miejskich spółek pewnego jegomościa. Niedawno skazano go co prawda za przestępstwo karno-skarbowe, ale jest twardy, odwołał się, a poza tym wspiera go mama radna, ciocia z przedszkola, śpiewający wujek i sam pan burmistrz!
W punkt. A nie mogliby Oni wszyscy przenieść się do jakiegoś sołectwa? Z ich znajomością prawa to jedynie do koła gospodyń. Rady osiedli były super gdy Pani Rak i MK byli radnymi. Gdy Rady zaczęły okoniem stawać to nagle formuła się wyczerpała.
Koła Gospodyń to akurat z prawem nie są na bakier, to, że mieszkamy w małych, wiejskich miejscowościach nie świadczy o tym, że jesteśmy zacofane. Pracujemy, mamy uczciwe wykształcenie, działamy, ponieważ chcemy. Radzę lepiej brać przykład z naszej społecznej działalności, która nie jest opłacana z żadnych środków. Także... Pozdrawiam.
Oczywiście. Przepraszam i zwracam honor. Chodziło raczej o to, że mniejsza społeczność to mniej szkody. Ale chyba tak to nie działa. To może niech dadzą sobie spokój i tyle. I oczywiście niech biorą przykład z KGW! jak można robić pro bono piękne rzeczy. Pozdrawiam.
Decyzję podejmie Sąd, choć patrząc na ludzka przyzwoitość to coś co brakuje Wiceburmistrzowi...
Jak ktoś głosuję na Makselona bo lubi biegać to cóż.... słabo
Niejaki K. Lis, startował do rady powiatu z miasta Szczecinek, a mieszka w Barwicach, gdzie Gmina Barwice była w okregu wyborczym do powiatu nr 2, i kandydował jej mieszkaniec, a dlaczego nie K. LIS?
Rozróżniaj bałwanie czym jest rada powiatu a czym rada miasta. PO-WIA-TU. 1 KLASA WOSU! Ale chyba na lekcje chodziło się z KO. Kurtyna.
Zgodnie z ordynacją
Haloooo. Znajomość prawa się kłania. Mieszka na terenie powiatu do którego startuje
może startować z jakiegokolwiek okręgu ważne ze w powiecie .idąc Twoim tokiem myślenia to każdy kandydat do miasta powinien startować z tego okręgu gdzie jest zameldowany,,,,a tak nie jest i jest to zgodne z prawem.Przeanalizuj i zobaczysz żenp. mieszkaniec Szczecinka startował do powiatu z .okregu gdzie głosuje Grzmiąca itd
Historia była taka: Makselon posłuchał Raka, dopowiedziała Renata: szkoda jest chłopaka, ale drogi Danielu - u nas wolna jest wiata, szybcikiem go mleduj, będzie tu do lata. Temida ostrzegała: z tego będzie draka, lista manipulacji Koalicji robi się bogata. Więc finał był następujący, Maciek czuł, że to jest przesada i płynie na mielizne ale... wódz przecież wydał rozkaz bo trzeba było zapewnić listę. Może Marcin jeszcze przygarnie i jak Harry Potter Maciek będzie w komórce pod schodami, legalne? nielegalne? Ale zameldowany!
Panie Bronku pan zawsze z nurtem... jak zdechła ryba. Masz Pan własne poglądy?
Z Okręgu 3 do Rady Miasta dostała się jeszcze jedna osoba, która nie mieszka w Szczecinku. Robi się coraz ciekawiej.
a jak było z JHD jak Trzesieka była wioską? Pan JHD przemeldował się do Szczecinka czy mam rację?
Ale chociaż gmina była ta sama - ale znając JHD to miał ze dwa mieszkania jeszcze w Szczecinku więc ciężko byłoby udowodnić, że nie mieszkał w Szczecinku. Zresztą mówimy o tym gdy był radnym 20 lat temu, ustawy się zmieniają, prawo się kształtuje. W przypadku M. Makselona to jawny proceder. Na facebooku oznaczony wszędzie Radacz, w oświadczeniu majątkowym dom wpisany, nie jest tajemnicą gdzie mieszka, do pracy dojeżdża codziennie samochodem. To urząd powinien zweryfikować pozwalając mu na przepisanie. Gdybyśmy szli dalej, to pytanie dlaczego urzędnicy nie zweryfikowali swojego przełożonego (chyba oczywiste?). Można przeprowadzić wywiad środowiskowy, popytać sąsiadów, organ może wiele - jeżeli chodzi o weryfikację. Ale KO woli iść po trupach i nie zważają co jest zgodne z prawem, a co nie. Jeżeli mieszka w gminie Borne Sulinowo to tam powinien kandydować. Sprawa oczywista. To tak jakby ktoś spod Koszalina chciał być Radnym w Szczecinku przecież po coś to prawo ustanowiono. Nie ma równych i równiejszych. To zwykły cynizm i cwaniactwo. No ale (.....) nosił wilk razy kilka :)
Wszystko zależy od tego czy któryś z pełnomocników komitetów wyborczych złoży w tej sprawie protest lub doniesienie do wojewody. Najbardziej żenujący jest fakt, że wiceburmistrz świadomie podjął decyzję o uczestniczeniu w wyborach do Rady Miasta Szczecinka, będąc mieszkańcem Radacza. Rodzi się proste pytanie, dlaczego? Brak charakteru, bezwolność czy przeświadczenie, że mieszkańcy naszego miasta to barany wpatrzone w wielkoformatową reklamę kandydatów. Miałeś chamie, złoty róg, miałeś chamie czapkę z piór etc....
Ludzie jesze się nie nauczyliście się że prawo jest takie jak my je rozumiemy a nie jakie jest. Cynizm i obłuda ku radości gawędzi idzie z samej góry.
A to pan Lesiuk nie mieszka w Spore? A Pani Lubczyk? Myślę że jakby tak prześledzić to każdy z nich ma posiadłości poza i ciężko udowodnić gdzie faktycznie mieszka
Mieć gdzieś domek letniskowy, czasem gdzieś przebywać - a mieszkać w zupełnie INNEJ GMINIE, to chyba jest stosowna różnica? Poza tym - jeżeli wiesz coś więcej to zgłoś to do odpowiednich o organów. Jeżeli to tylko insynuacje to zamilcz.
Tylko czy Lesjuk dodzwonił się w końcu do lali z plastiku.Tęskni ponoć:-((
Żebyśmy dobrze zrozumieli. Pan mieszka w Radaczu, a jako radny ma uchwalać (podwyższać) dla nas. Prosty przykład. Po tym Panu zawsze widać, że nie bardzo wie o co chodzi. Chyba jedyne co potrafi, to wręczać padnięte tulipany biegaczkom i trzymać łapy w kieszeniach (na większości zdjęć).
Obowiązującym prawem jest takie prawo jak je rozumie Tusk.