
Czy prezes szpitala w Szczecinku nagabuje lekarzy ze szpitala w Koszalinie, by zatrudnili się w szczecineckiej placówce? Tak twierdzi senator Stanisław Gawłowski. Starosta Krzysztof Lis zaprzecza. Jego zdaniem, takie komentarze są niegrzeczne, a nawet oburzające.
Nie jest tajemnicą, że szpital w Szczecinku od pewnego czasu poszukuje lekarzy. Praca czeka przede wszystkim na lekarzy ginekologów, anestezjologów, chirurgów czy na ratowników medycznych. Sytuację tę postanowił wykorzystać senator Stanisław Gawłowski. Na jednej z ostatnich konferencji prasowych, chcąc uderzyć w swojego politycznego rywala z regionu - posła Radosława Lubczyka, poinformował, że prezes szczecineckiego szpitala miałaby wręcz nagabywać koszalińskich lekarzy.
Czy to jest w porozumieniu z tobą (w tym miejscu senator Gawłowski zwrócił się do posła Lubczyka - dop. red.), że pani prezes szczecineckiego szpitala przyjeżdża tutaj na parking, do Koszalina i mówi lekarzom: Zapłacę wam o 10-20 tys. zł więcej, ale przyjdźcie do pracy w Szczecinku? To się dzieje. To nie jest historia z jakiejś odległej przeszłości. To jest historia z teraz
- powiedział w trakcie konferencji prasowej senator Stanisław Gawłowski, nazywając dalej rzekomą wizytę prezes szczecineckiego szpitala w Koszalinie "kupczeniem".
Do sprawy odniósł się w programie samorządowym wyemitowanym w TV Zachód starosta Krzysztof Lis.
Dziwię się ogromnie, że senator pozwala sobie na taki komentarz. To jest niegrzeczne, że senator w taki sposób próbuje kogoś zdyskredytować i ośmieszyć
- podkreślił Krzysztof Lis. Jak wskazał, informacje, że pani prezes szczecineckiego szpitala stoi na parkingu i zaczepia ludzi, są absurdem.
Dziwię się, że senator dał się zwieść. To jest oburzające.
Jak zaznaczył starosta podłożem napięcia jest prawdopodobnie to, że szczecinecki szpital poszukuje lekarzy. A tych, jak wiadomo, w regionie brakuje. Wiadomo również, że sąsiadujące ze sobą placówki medyczne bywają dla siebie konkurencją pod względem pozyskiwania wyspecjalizowanej kadry.
Jeśli spojrzymy na rynek lekarzy specjalistów, to wszyscy poszukujemy lekarzy. Oczywiście ci lekarze w różnych miejscach pracują i mieszkają. My poszukujemy, ginekologów, anestezjologów, lekarzy chirurgów, ratowników medycznych… Naszą ofertę ogłaszamy w gazetach medycznych. Informujemy, że np. Dajemy możliwość zamieszkania w Szczecinku. Mamy mieszkanie o wysokim standardzie, przygotowujemy następne. W ogóle zastanawiam się, by nie zaproponować, żeby wybudować dla młodych lekarzy specjalny obiekt szeregowy na nieruchomościach powiatu. I wtedy w taki właśnie sposób ściągać tych tutaj młodych lekarzy
- powiedział TV Zachód Krzysztof Lis.
Jak dodał dalej, komentarz senatora Gawłowskiego jest o tyle niezrozumiały, że wielu dobrych lekarzy zrezygnowało z pracy w Koszalinie. Inną sprawą jest to, że spora grupa medyków dojeżdża też do pracy ze Szczecinka do Koszalina.
W szpitalu szczecineckim od lat pracuje wielu bardzo dobrych lekarzy z Koszalina. Kiedyś zrezygnowali z pracy w Koszalinie i przyszli do nas. Cenimy sobie ich pracę i specjalizację. Ale lekarze ze Szczecinka pracują też w Koszalinie, w Wałczu, Połczynie, Miastku… Znamy te nazwiska. My z tego nie robimy larum. A Koszalin się oburza, że ktoś chce pracować w Szczecinku
- zwrócił uwagę Krzysztof Lis.
Tu jest dobra możliwość samorealizacji, w Koszalinie być może takiej nie ma. Lekarze są dzisiaj bardzo mobilni, dlatego nie ma przeszkód. Jeśli ktoś z tego powodu nas krytykuje, to znaczy, że może mu się coś pomieszało. Dziwię się, że parlamentarzysta z tak dużym doświadczeniem zniża się do tego poziomu
- podsumował starosta.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Strasznie naiwne myślenie senatora, obraża lekarzy. Ludzie mają wolną wolę, mogą wybierać co chcą. Druga sprawa, to kwoty, które padają w negocjacjach, skoro sama podwyżka to 12-20tyś. To jakie kwoty zarabiają 70tyś? Kosmos. Starosta to przy nich biedak i może im czyścić buty.
Myślę, że więcej niż 70 tyś
Kto to mówi o podkupowaniu lekarzy, pan Gawłowski?
Oto wynik myślenia kadencyjnego przez wybrańców narodu. 20 lat przy korycie wystarczyłoby na wykształcenie lekarza od przedszkola. Za tzw. komuny bliska mi osoba dostała stypendium z Urzędu Miasta Szczecinek. Pobieranie go zobowiązało ją do pracy w Szczecinku przez 5 lat po ukończeniu studiów. III RP to dla mnie wymazanie wszystkie co było dobre w PRL-u i rozkwit wszystkiego co było najgorsze w PRL-u.
Co to jest piec lat. Rok stażu i cztery lata specjalizacji, która trwa pięć lat. A potem specjalista wyjedzie tam, gdzie będzie mieć normalne życie za godziwe pieniądze. Po prostu należy w Polsce stworzyć odpowiednie warunki do pracy i życia.
Lekarze przy odpowiednich zarobkach sami sobie zapewnią mieszkanie, wiec budowa szeregowca jest bez sensu, chyba ze ma zarobić zaprzyjaźniona firma budowlana. Logiczne byłoby odezwać się do tych ze szczecinka, którzy dojeżdżają do innych miejscowości do pracy. Nie będą tracić czasu i paliwa jeśli zarobią na miejscu. Chyba ze nie mogą się dogadać z zarządem szpitala, ale wtedy nowi lekarze też uciekną.
Stasiu nie przesadzaj bo ci doniczek zabraknie.
Są pierwsze wyroki w aferze melioracyjnej. Sąd w Szczecinie skazał dziewięciu oskarżonych, którzy wcześniej sami przyznali się do winy i złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze. Wśród głównych oskarżonych w odrębnej sprawie jest były baron zachodniopomorskiej Platformy Obywatelskiej i sekretarz generalny tej partii Stanisław Gawłowski.
Prokuratura zarzuca Gawłowskiemu przyjęcie korzyści majątkowych o wartości ponad 700 tysięcy złotych w tym, apartamentu w Chorwacji. Formalnymi właścicielami apartamentu są jednak teściowe pasierba, którzy też usłyszeli prokuratorskie zarzuty. Zdaniem śledczych w całej sprawie byli jedynie słupami. Stanisław Gawłowski, obecnie senator, usłyszał siedem zarzutów, w tym pięć o charakterze korupcyjnym. Wyszedł na wolność po wpłaceniu pół miliona złotych kaucji. Grozi mu 15 lat więzienia.
Przez sześć lat rządów Pisich nie udało się ku nic udowodnić i sąd go nie skazał. Nie Jestem zwolennikiem platformy, ale człowiek jest niewinny dopóki nie zostanie skazany.
To niejaki Gawłowski w nagrodę za oskarżenia dot. przekrętów został senatorem. To ja okradnę Bank i proszę o stołek prezydenta lub coś porównywalnego. Oczywiście płaca ma być sowita. Jacy politycy, taka rzeczywistość. Przykłady są na półkach sklepowych i w energii. A mafie partyjne boją się jak ognia niezależnych ludzi. co sprawia iż ciągle ich deprecjonują.
Bardzo interesujący temat. Tylko, że nikt nie jest zainteresowany rozwiązaniem problemu, który powoduje, że lekarze wędrują z miasta do miasta, ze szpitala do szpitala, wykorzystując niedobory kadrowe i Żądając niebotycznych wręcz wynagrodzenie. A swoją drogą, jeśli choć część tej wypowiedzi senatora jest prawdą, to szacunek dla pani prezes zarządu szpitala, która nie bała się zniżyć i samodzielnie poszukiwać lekarzy do pracy Szczecińskim szpitalu
"... lekarze wędrują z miasta do miasta, ze szpitala do szpitala..." No właśnie, wędrują niczym nomadzi, a przecież mogliby pracować w kilku miejscach naraz, ale ZDALNIE, przyjmując pacjentów onlajn, nie wychodząc z domu.
Widać, że jaśnie wielmożny Pan dyrektor szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie przestraszył się zaradności pani prezes szpitala powiatowego w Szczecinku. Brawo pani prezes!
i bardzo dobrze PANI PREZES ZE SZCZECINKA, gratuluję odwagi i popieram, a Gawłowski niech sie pocałuje tam gdzie słońce nie dochodzi :))))))))
A Gawłowski jeszcze nie siedzi ? Kiedy w końcu zrobią z nim porządek
Jak obrzucano JHD, że zarabia 70 tys to wtedy zrobiono z niego złodzieja, a teraz jak wychodzi na to ,że każdy lekarz tyle zarabia i więcej to oni już złodziejami nie są. Nie ma jak nagonka polityczna.
Radnymi są lekarze, jakoś nie widziałem tam zarobków jak JHD 70 tys. miesięcznie. Więc nie wiem skąd masz takie wiadomości. Pielęgniarki które są radnymi zarabiają po 10 tys.; nauczyciele po 10 tysięcy. Prezesi spółek w Szczecinku od 10 do 15 podobno.
W Polsce jest 100 tys. lekarzy. Połowa pracuje we własnych gabinetach i tam zarabia tyle ile sobie wypracują. Ile zarabia się na etacie: Oficjalne dane: Według ustawy o minimalnym wynagrodzeniu najniższe wynagrodzenie od lipca 2021 r. wyniesie 6769 zł. To o 19 zł brutto więcej niż obecnie ponieważ do lipca 2021 roku zgodnie z tzw. ustawą 6 proc. mają oni zagwarantowane wynagrodzenie minimalne na poziomie 6750 zł, o ile zadeklarują, że nie będą pracować dodatkowo w innym podmiocie. Ponadto według danych MZ w styczniu 2020 roku poziom ich wynagrodzenie zasadniczego to 7 101 zł. W tej grupie jest 54 582 etatów. z 1,17 do 1,2 dla lekarzy z pierwszym stopniem specjalizacji. To oznacza, że najniższe wynagrodzenie wyniesie 6201 zł, obecnie jest to 6046 zł, wzrost o 155 zł. Tyle, że według wyliczeń MZ ta grupa zawodowa miała już w styczniu 2020 r. wynagrodzenie zasadnicze na poziomie 6783 zł. Realnie więc podwyżki nie będzie. W tej grupie jest 5 788 etatów. z 1,05 do 1,06 dla lekarzy bez specjalizacji. To oznacza najniższe wynagrodzenie wyniesie 5 478 zł, obecnie jest to 5 426 zł, wzrost o 52 zł. Według wyliczeń MZ ta grupa zawodowa miała w styczniu 2020 r. wynagrodzenie zasadnicze na poziomie 5 111 zł, a zatem realny wzrost to 367 zł (7,18 proc). W tej grupie jest 9 549 etatów.
Czyli poziom pracownika niewykwalifikowanego na kasie w supermarkecie. Przy tym praca w obskurnych szpitalach i kształcenie na własny koszt. Nie ma co się dziwić, ze uciekają. Ostatni niech zgasi swiatlo.