Legendarny zespół Czwarta nad ranem powraca! (posłuchaj)

Legendarny zespół Czwarta nad ranem powraca! W dniu obchodów Narodowego Święta Niepodległości muzycy, których ponad 20 lat temu za piękną muzykę i niebanalne teksty pokochała nie tylko szczecinecka publiczność, spotkali się znowu na scenie w Szczecinku. Tak jak przed laty w „Przyjaźni”, tak i teraz w kinie Wolność wraz z zespołem piosenki śpiewała cała sala. A to dopiero przedsmak tego, co wszystkich sympatyków Czwartej nad ranem czeka już niebawem.

Przypomnijmy. Zespół powstał na początku lat 90-tych, kiedy w Szczecinku działał Szczecinecki Ośrodek Kultury. Wtedy właśnie do jednego z tamtejszych pracowników, Grzegorza Pawelskiego przyszli kilkunastoletni muzycy, którzy poszukiwali miejsca, żeby „się nagrać”. Na korytarzu SzOK-u zagrali szlagier Starego Dobrego Małżeństwa o znamiennym tytule „Czwarta nad ranem”. Utwór grany przez młodych wykonawców w jednej chwili oczarował Grzegorza Pawelskiego. Dźwięki kultowej „Czwartej nad ranem” towarzyszyły muzykom przez dwadzieścia lat – aż do dziś.

Mimo że przez długi czas zespół wspólnie nie koncertował, wszyscy, którzy od początku pokochali „Czwartą nad ranem”, dobrze zapamiętali jej liryczny repertuar. Jak się okazało, w utrzymaniu pamięci o zespole żadną przeszkodą nie było nawet to, że brakowało płyt czy filmów z nagraniami znanych nie tylko w Szczecinku piosenek. Jak wyjawił w jednej ze wcześniejszych rozmów z „Tematem” Grzegorz Pawelski, fani zespołu nieraz przychodzili do niego i pytali, czy nie ma jakichkolwiek nagrań, bo jedyna – stara kaseta magnetofonowa z zarejestrowanym koncertem akurat gdzieś zaginęła…

Wreszcie po latach muzykom znów udało się wspólnie spotkać na scenie. Pierwszy koncert po 20-letniej przerwie odbył się podczas tegorocznego Art Pikniku. Drugi raz Czwarta nad ranem – już jako reaktywowany zespół – wystąpiła przed szczecinecką publicznością we wtorek, 11 listopada. Podtytuł koncertu nawiązywał do obchodów rocznicy odzyskania niepodległości. „Moja mała ojczyzna” – miała przypominać o wszystkim, co się dzieje i co przeżywamy w naszym mieście. 

Podczas listopadowego koncertu zespół wystąpił w nieco zmienionym składzie: Aleksandra Kapustyńska, Michalina Hepner, Bartosz Rygielski, Andrzej Sitko, Krzysztof Bracki, Tomasz Nowik, Mariusz Kozłowski, Tomasz Hepner, i oczywiście Grzegorz Pawelski. W trakcie muzycznego spotkania z Czwartą nad ranem można było usłyszeć zarówno stare przeboje zespołu, znane „covery” poezji śpiewanej, jak również wykonania prapremierowe – dwie do tekstu Ryszarda Ulickiego i jedna do tekstu Tomasza Czuka. Grzegorz Pawelski nie ukrywał, że czuł ogromną tremę przez zaprezentowaniem nowego repertuaru. Okazało się, że niepotrzebnie. Na nowe, jak i „stare” piosenki publiczność reagowała równie żywiołowo i nagradzała je gromkimi brawami.

To nie koniec muzycznych spotkań szczecineckiej Czwartej nad ranem z publicznością. Kolejny koncert już z - Patrycją Kubacką, Olgą Relską i Rafałem „Lambadą” Zabuskim, a także z wykonawcami, którzy wystąpili podczas listopadowego koncertu, odbędzie się za niespełna miesiąc – 21 grudnia. Będzie to wydarzenie, które zespół zamierza zarejestrować. Nagrana podczas tego wydarzenia płyta wraz z filmem ma być upominkiem dla wszystkich miłośników zespołu i dla tych, którzy kochają Szczecinek.

Zła wiadomość jest taka, że bilety na to wydarzenie już się niestety rozeszły. Grzegorz Pawelski uspokaja jednak, że jeżeli będzie trzeba, to zespół zagra dla wszystkich - drugi koncert. Każdy, kto będzie chciał posłuchać przebojów Czwartej nad ranem na żywo, nie będzie więc zawiedziony. (sz)

Dźwięk: Totalsound.pl