
Nasza Czytelniczka zaalarmowała nas, że na jeziorze przy wypływie rzeczki Niezdobnej pływa ranny łabędź. Istotnie, koczuje tam jedna łabędzia rodzina – rodzice i pięć młodych łabędziątek. Jeden z nich ma wbitą w bok błystkę wędkarską typu „obrotówka”. Ptak musi cierpieć, bo bez przerwy próbuje usunąć błyszcza z ciała. Problem w tym, że czyni to dziobem, przez co może doznać kolejnych ran. O problemie poinformowaliśmy lekarza weterynarii. Obiecał pomóc. Ale sam zapewne nie pochwyci ptaka, w dodatku w obecności dorosłych rodziców. Może pomogą nam strażnicy miejscy, może strażacy albo leśnicy lub płetwonurkowie z Klubu „Murena”? Prosimy i czekamy na telefon: 604 646 990. (sw)
Aktualizacja: czwartek 25.08 godz. 13.00
Po naszym apelu i prośbie o pomoc, do redakcji zadzwonił Komendant Straży Miejskiej Grzegorz Grondys. – Nie ma problemu, pomożemy łabędziowi. Podejmiemy wszelkie działania, ale oczywiście wyłącznie w obecności lekarza weterynarii – mówi Komendant Grondys.
Tę dobrą wiadomość przekazaliśmy doktorowi Franciszkowi Hryniewiczowi z Przychodni Weterynaryjnej przy ul. Szczecińskiej. - Dziękuję za pomoc, nawiążę kontakt ze strażnikami i postaramy się uwolnić ptaka z metalowej pułapki. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie