Kilkuletnie dziecko jadło grzyby. Skończyło się na strachu

To były kolejne pracowite dni na ratowników medycznych ze szczecineckiego szpitala. W minionym tygodniu w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym pomocy szukało 226 mieszkańców z terenu miasta i powiatu. 

- 23 pacjentów zostało przeniesionych na poszczególne oddziały, natomiast 203 osobom udzielona została doraźna pomoc ambulatoryjna. Choć SOR odwiedziło sporo pacjentów, był to w miarę spokojny tydzień. Najczęstszym powodem wizyt były przede wszystkim zaburzenia krążenia, problemy sercowe oraz duszności. Zgłaszali się także pacjenci z drobnymi urazami – mówi Lucyna Tuszyńska, naczelna pielęgniarka szpitala. 

– Kilka dni temu na SOR zgłosili się rodzice z kilkuletnim dzieckiem. Dziewczynka uskarżała się na silne bóle brzucha. Okazało się, że tego dnia jadła grzyby. Po wykonaniu niezbędnych badań okazało się, że na szczęście nie było to zatrucie grzybami, a jedynie silna niestrawność.

Pracownicy służby zdrowia apelują o to, aby nie przeznaczać do spożycia grzybów, co do których nie mamy pewności, że nie są trujące. Należy również unikać podawania grzybów małym dzieciom, ponieważ ich układ trawienny jest bardziej wrażliwy niż osób dorosłych, co może przyczynić się do silnych bólów żołądka. Przypominamy także, że nasze znalezione w lesie okazy możemy zanieść do Sanepidu, gdzie pracownicy sprawdzą, czy nasze „łupy” rzeczywiście są jadalne.

Pracownicy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w minionym tygodniu przeprowadzili także 4 badania dla policji – badanie stanu trzeźwości kierowców oraz badanie osób biorących udział w  policyjnych interwencjach.

Sporo pracy miał także w minionym tygodniu zespół ratownictwa medycznego, który wyjeżdżał do pacjentów 92razy. 12 wyjazdów dotyczyło udzielenia pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych. Pozostałe interwencje to m.in. problemy natury sercowej i zaburzenia krążenia.(mg)