Reklama

Jeszcze płynęła fala, oni już działali w zalanych miastach. Harcerze z Delty z pomocą powodzianom

Powódź na południu Polski była zaledwie miesiąc temu. Fala ruszyła 13 września, historia z roku 1997 roku się powtórzyła. Z pomocą powodzianom na południe Polski natychmiast ruszyli harcerze z I Samodzielnej  Drużyny Harcerskiej Delta ze Szczecinka. I to już po kilku dniach, gdy wielka fala miała przetoczyć się przez Wrocław, a rząd nadal usiłował się połapać w sytuacji.

Dziewięć osób w busie z wyposażoną przyczepką. Nasi pojechać mieli do Kłodzka, by ostatecznie wylądować w Lądku Zdroju. Do pracy ruszyli 19. września.

Generalnie każdy widział przesłania medialne, które były pokazywane... Jednak pojechać i to zobaczyć na własne oczy, gdzie z domów zostały ściany albo samochody wisiały na drzewach na wysokości kilku metrów, powywracane drzewa, totalne zniszczenie

opisuje hm. Piotr Mikołajczuk, komendant hufca ZHP Szczecinek i drużynowy “Delty”.

- To nie wyglądało jakby przeszła woda, tylko jakby coś ogromnego wybuchło, jakieś filmy wojenne o II wojnie światowej, zniszczone miasta po bombardowaniach. To mniej więcej tak można powiedzieć, że to wyglądało na miejscu.

Dziś mówi o tym, co zastali harcerze na miejscu, jak wyglądała sytuacja powodzian i w jaki sposób udało im się pomagać w przetrwaniu trudnych, pierwszych chwil. O niezwykłej mobilizacji ludzi dobrej woli i ogromnej pracy. 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 26/10/2024 17:15
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do