
W ostatnich dniach kolejki do lekarzy rodzinnych nie mają końca, a poczekalnie w przychodniach wręcz pękają w szwach. To efekt kapryśnej pogody, zmiennych temperatur, a także… coroczny zwiastun nadchodzącej jesieni. Większość pacjentów odwiedzając szczecineckie ośrodki skarży się przede wszystkim na trwającą kilka dni gorączkę, osłabienie, a także infekcję dróg oddechowych, bóle gardła czy kaszel. Jednak jak się okazuje, póki co wszystkie te objawy nie świadczą o tym, że możemy spodziewać się nad Trzesieckiem epidemii. Pracownicy Sanepidu uspokajają, że wśród mieszkańców nie stwierdzono jednoznacznie zachorowań na grypę.
- Na chwilę obecną nie otrzymaliśmy od lekarzy żadnych potwierdzonych zgłoszeń grypy. Niemniej jednak rzeczywiście duża ilość przeziębień się pojawia – mówi Barbara Szysz, Powiatowy Inspektor Sanitarny. – Ta huśtawka pogodowa powoduje, że trochę tych przeziębień jest, ale jeszcze żadne z nich nie zostało zakwalifikowane przez lekarzy jako zachorowanie na grypę. Rzeczywiście jesienią już może się coś zacząć dziać. Bywają lata, że taki boom na grypę przypada właśnie na ten okres. Kolejny czas, kiedy odnotowuje się zwiększoną zachorowalność na grypę, przypada na wczesną wiosnę, czyli luty – marzec. Grypy możemy spodziewać się właśnie jesienią, później zimą jest w miarę spokojnie jeśli występuje intensywny mróz, a kolejny rzut następuje wiosną.
- Teraz jest właśnie dobry czas, żeby każdy, kto chce się zabezpieczyć przez chorobą, zaszczepił się – przekonuje nasza rozmówczyni. – Dotyczy to przede wszystkim tych osób, które mają wyraźne wskazania do takiego szczepienia, czyli pracują w skupiskach ludzkich, pracują tam, gdzie w jednym miejscu przebywa dużo dzieci jak szkoły czy przedszkola. O szczepieniu powinny pomyśleć także osoby starsze, obciążone innymi schorzeniami. Najlepszym terminem do przyjęcia szczepionki jest właśnie okres od września do listopada.
Czy rzeczywiście w tym roku powinniśmy obawiać się wzmożonych zachorowań? Statystyki z ostatnich lat pokazują, że znaczny wzrost liczby stwierdzonych przypadków grypy odnotowywany jest nad Trzesieckiem co kilka sezonów. W 2012 r. liczba chorych wyniosła 716. Rok później było ich już niemal dwa razy tyle, bo 1443. Z kolei 2014 rok przyniósł nieznaczny spadek – wówczas liczba chorych zatrzymała się na poziomie 1189. W minionym roku ilość przypadków grypy w Szczecinku zmalała już znacznie i była podobna do statystyk z 2012 roku. Czy teraz znów czeka nas następny boom i kolejny pokaźny wynik zachorowań? Czas pokaże. (mg)
foto: Flickr / CC / Spephen Depolo
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przyszedł deszcz, pewnie sie to zmieni, oby nie.