
Jarosław Czarnecki jest dyrektorem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych od końca stycznia. Dyrektor to osoba mocno zabiegana, dlatego możliwość nagrania krótkiej rozmowy była naprawdę okazją. Od razu zaproponował, żeby materiał zrealizować na powietrzu, więc... przeszliśmy się po parku.
Jak wyglądać będzie zapowiadana przez niego od samego początku walka z biurokracją w RDLP?
Wolałbym, aby nasza praca to było po prostu bardziej kreowanie tej rzeczywistości leśnej niż jej opisywanie w nieskończoność w dokumentach
- wyjaśnia Jarosław Czarnecki.
Ale jak ktoś słyszy od nowego dyrektora, że ma się ograniczyć biurokracja, to słyszy słowo jakie? Zwolnienie.
- Proszę zauważyć, że nie rozmawiamy o biurze dyrekcji, ale o całej dyrekcji regionalnej, czyli o obszarze dotykającym dwóch województw. To 30 nadleśnictw, to są setki tysięcy hektarów lasu, to jest prawie dwa tysiące pracujących ludzi. Jeżeli ktoś ma wątpliwości co do tego, czy coś się wydarzy, to powiem w ten sposób: potencjał na to, aby stało się to w sposób naturalny jest, ponieważ spora grupa ludzi osiągnęła obieg emerytalny, albo za chwilę osiągnie i możemy tą restrukturyzację przeprowadzić w sposób niekoniecznie taki, jak się wszystkim wydaje. Niemniej na pewno jest też tak, że jeżeli dochodziło, czy mogłoby dojść do jakichś nieprawidłowości, to konsekwencje działań niekoniecznie prawidłowych na pewno będą.
Uważam, że my naszą funkcję gospodarczą możemy prowadzić jako Lasy Państwowe bez straty, znaczy bez straty na ochronie przyrody, czyli to można połączyć
– mówi pytany o współpracę z wielkim przemysłem drzewnym. - Powierzchnia, którą zarządzają Lasy Państwowe, czy nasz Szczecinek, jest na tyle duża, że starczy miejsca zarówno dla gospodarki, jak i dla ochrony przyrody, środowiska. To nie powinno być trudne. Uważam, że wszystkie aspekty, które się pojawiają, głosy negatywne, wynikają znowu z tej niewiedzy, czy z niedoinformowania.
Ja nie widzę powodu do tego, abyśmy, aby w jakiś sposób przemysł miał ucierpieć na tym, że na przykład spojrzymy bardziej łaskawym okiem na ochronę przyrody, czy zajmiemy się nią bardziej niż dotychczas. A to jedno z drugim nie będzie kolidowało? Nie musi kolidować.
Rozmowa o roli leśnika, wycinkach, biurokracji, przemyśle, dostawach drewna, ale też muzyce i jeździe samochodem.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
czyli co? zwolnienia? I nic nowego, leśnicy tną i będą ciąć tylko więcej będą mówić o przyrodzie...
Szanowny Panie (ni) Oczywiście, że leśnicy będą tnąć ... Między innymi taka jest ich rola... Prowadzą GOSPODARKĘ LEŚNĄ (szeroko pojętą - hodowla, ochrona, pozyskanie idt.). Tak, Lasy zajmują się także pozyskaniem drewna - za pomocą wykształconych ludzi, z poszanowaniem pewnych norm i zasad. Dlatego bardzo dziwi sytuacja, kiedy to osoby nie mające o tym pojęcia wypowiadają się publicznie na ten temat - ABSOLUTNIE NIE ROZUMIEJĄC tego o czym piszą.
Dać pracę młodym !!! A tych którzy mogą wysłać na emeryturę, zajmują stanowiska następnym pokoleniom. Dość pobierania emerytury i wypłaty na ciepłych posadkach.
Park z lasem ma wspólne tylko drzewa? A te funkcje społeczne i rekreacyjne o których się tyle mówi? Widocznie Pan Dyrektor takich funkcji dla lasu nie przewiduje. Zero merytoryki, a według rządzących teraz miało być profesjonalnie... jest gorzej.
Środowisko leśników to jak środowisko nauczycielskie. Tylko szukają metody zeby dowalić, tylko zostawić samych i anonimowo. Jak ul z osami. Facet chce coś robić to od razu wszystkim nie po nosie. A w biurze siedzą cichutko i udają że ich nie ma ;)
To wszystko polityka...ma być jak w rządzie czystka i będzie, zobaczycie. Pięknie gada a ludzie tylko patrzą kto wyleci, bo nie po linii partyjnej ????