Jak zostać mistrzem, czyli sezon klubu Kabel

Sezon wakeboardowy dobiegł końca. W tym roku zamknęły go zawody w Januszkowicach. Tam zawodnicy ze szczecineckiego Kabla wywalczyli złoto w kategorii chłopców do lat 15 i brązowy medal w kategorii open. Za szczecineckimi wakeboardzistami również zawody w Szczecinie, podczas których Jakub Dąbrowski stanął na najwyższym stopniu podium. Jakub Konefał był drugi, a Karol Gołuński trzeci. 

- Niewątpliwie najważniejszymi zawodami w tym sezonie były Mistrzostwa Polski rozgrywane na dużym wyciągu w Ostródzie i małym dwusłupowym w Giżycku – podsumowuje Prezes Szczecineckiego Klubu Wakeboardowego Kabel, Katarzyna Kucaba. - W Ostródzie Jakub Dąbrowski, Mieczysław Masiulaniec i Jakub Konefał wywalczyli trzy tytuły wicemistrzów Polski w kategorii chłopców do lat 15, 19 i w kategorii open. Sukces powtórzyli na zawodach w Giżycku. Tam Jakub Konefał i Jakub Dąbrowski stanęli na najwyższym stopniu podium i zostali mistrzami Polski w swoich kategoriach wiekowych. Wysokie wyniki poprzedziły wyczerpujące treningi podczas: wyjazdu do Niemiec do Grossbeeren, obozu w Ostródzie, zawodów w Koszalinie i oczywiście treningi w rodzimym Szczecinku pod okiem Leszka Chwedczuka. Dwaj zawodnicy ze Szczecineckiego Klubu Wakeboardowego Kabel, Jakub Dąbrowski i Jakub Konefał, otrzymali powołanie do reprezentacji Polski. Dzięki temu mieli oni możliwość wzięcia udziału w dwóch zgrupowaniach kadry narodowej, co niewątpliwie dało efekt w późniejszej rywalizacji sportowej. 

Trudna drogę do mistrzostwa przeszedł Jakub Dąbrowski, który jest najmłodszym i z najbardziej utytułowanych zawodników Szczecineckiego Klubu Wakeboardowego Kabel. 

- W tym roku trenując i przygotowując się do zawodów dużo pracy poświęcił szkoleniu na elementach wakeparku, nieco mniej ewolucjom z wody. Jakub przygotowywał się podczas codziennych treningów Klubu prowadzonych przez Leszka Chwedczuka oraz na zajęciach Academii Nautica – mówi Katarzyna Kucaba. - Istotne dla niego okazały się dwa zgrupowania narodowe kadry Polski w Ostródzie i Giżycku. Tam, pod okiem trenera kadry Marka Łojka, wykonywał nowe ewolucje oraz sprawdzał swoje umiejętności w rywalizacji z najlepszymi riderami w Polsce. 

Jakub jest młodym i bardzo zawziętym chłopcem. Swoją przygodę z zabawą na wyciągu rozpoczął w wieku 8 lat od startu na nartach wodnych. Gdy już opanował sztukę pływania na nartach postanowił spróbować czegoś nowego, czyli deski wakebardowej. I to, jak pokazują jego wyniki, wyszło mu na dobre. Wakeboardziści wykonują najróżniejsze ewolucje na wodzie, używając zarówno naprężenia liny, jak i usytuowanych na terenie WakeParku przeszkód. Jedną z nich jest kicker, taki rodzaj wyskoczni. Stopień zaawansowania tricków jest różny. Nasz Mistrz Polski wyróżnia szczególnie ewolucję zwaną „Mobydickiem 540” która polega na zrobieniu jednoczesnego salta i obrotu o 540 stopni wokół własnej osi. Podczas Pucharu Polski w 2015 roku w Margoninie próba jej wykonania dla Jakuba zakończyła się dość dramatycznie, bo odjazdem karetką. Jak widać nie poddaje się i dalej kręci wspaniałe ewolucje – podkreśla prezes klubu Kabel. 

Spośród sprawiających najwięcej trudności wyróżnia ewolucję wykonywaną z krawędzi deski, tzw. „raley”. Sama w sobie nie jest ona zbyt skomplikowana, ale najważniejsze jest w niej wewnętrzne przełamanie wakeboardzisty, ponieważ nieczyste lądowanie ewolucji powoduje bolesny upadek. Jakub zajmuje wysokie miejsca w zawodach ogólnopolskich, ale jest to zasługa całego zespołu, kolegów z Klubu, rodziców, pana Michała z Wakeshop i wielu innych wspaniałych osób, które nieustannie zagrzewają tego młodego zawodnika do walki o najwyższe trofea. 

- Jakub w sezonie 2016 startował w kategorii chłopców do lat 15, w przyszłym roku czeka go dużo wytężonej pracy, ponieważ przechodzi do starszej kategorii i będzie musiał zmierzyć się z zawodnikami którzy ukończyli 20 lat – zapowiada Prezes Szczecineckiego Klubu Wakeboardowego Kabel, Katarzyna Kucaba. - Jak sam mówi, nie poddaje się, a ta sytuacja motywuje go do jeszcze cięższych treningów i większej pracy. W tym roku Jakub włączył się w pracę z młodszymi swoimi kolegami, dopiero uczącymi się jazdy na wakeboardzie, dzieląc się z nimi swoją pasją. 

Nieodpłatne zajęcia dla dzieci ze Szczecinka Klub Kabel prowadził dzięki dofinansowaniu Miasta Szczecinek, Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Polskiego Związku Motorowodnego i Narciarstwa Wodnego.