Reklama

Jak Szczecinek skorzystał na Wielkiej Orkiestrze?

10/01/2015 08:38

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra już 23 lata. Fundacja z Jerzym Owsiakiem na czele pieniądze zebrane podczas zbiórek przeznacza w dużej mierze na zakup sprzętu ratującego zdrowie i życie, zwłaszcza dzieci. Orkiestra, grając przez ćwierć wieku, doposażyła m.in. oddziały noworodkowe, pediatryczne, onkologiczne; fundacja pomogła również dzieciom z wadami serca, chorobami urologicznymi czy nefrologicznymi; pomagała też małym pacjentom poszkodowanym w wypadkach samochodowych. 

W ostatnim czasie WOŚP zbierała fundusze także z myślą o oddziałach geriatrycznych. Tegoroczna zbiórka XXIII Wielkiego Finału przeznaczona będzie na „podtrzymanie wysokich standardów leczenia dzieci na oddziałach pediatrycznych i onkologicznych oraz na godną opiekę medyczną seniorów”.

Od 1993 roku fundacji udało się zebrać łącznie 581 700 717,37 zł. Ile pieniędzy przez 22 lata „grania” Orkiestry trafiło do Szczecinka? Sprawdziliśmy, jaki sprzęt dzięki działalności WOŚP otrzymali szczecineccy pacjenci. Jak wspomniane urządzenia są wykorzystywane? Co przydaje się najbardziej? I wreszcie, czy pieniądze zebrane przez fundację Jerzego Owsiaka zostały dobrze spożytkowane?

Okazuje się, że od początku działalności WOŚP fundacja zakupiła na użytek szczecineckiego szpitala sprzęt o wartości 226 690,33 zł. To jakieś 0,039 proc. w całości zebranej przez fundację sumy. Przez ten czas doposażony został głównie jeden oddział, a właściwie – Pododdział Neonatologiczny. Wśród aparatury, która została tam przekazana, znalazły się: inkubator podstawowy, infuzyjna pompa strzykawkowa, oxymetr, urządzenie do przesiewowych badań słuchu metodą otoemisji akustycznych, inkubator zamknięty do opieki podstawowej, wkładki uszne, końcówki do sondy zewnętrznej, terminal do przesyłania danych, urządzenie do screeningowego badania słuchu, miernik bilirubiny, lampa do fototerapii, stanowisko do resuscytacji noworodków, zestaw do nieinwazyjnego wspomagania oddychania u noworodków „Iinfant Flow” oraz kardiomonitor.

Niewielka część sprzętu o wartości 6 812,43 zł trafiła też do Działu Pomocy Doraźnej. Były to takie urządzenia, jak: laryngoskop z kompletem łyżek, 2 zestawy kołnierzy ortopedycznych z torbą, resuscytator mechaniczny i ssak „Twin Pump”, deska ortopedyczna – 2 szt., unieruchomienie głowy - 2 szt., nosze - 1 szt. oraz unieruchomienie pediatryczne - 2 szt. 

Zdaniem ordynator Pododdziału Neonatologicznego, Aleksandry Gusowskiej-Rybak, podarowany szczecineckim noworodkom sprzęt sprawdza się znakomicie, przyczyniając się tym samym do znacznego polepszenia stanu zdrowia małych pacjentów. Co do tej pory przydało się najbardziej?

- To na pewno stanowisko do resuscytacji noworodków – mówi „Tematowi” Aleksandra Gusowska-Rybak. - O ten sprzęt akurat specjalnie występowaliśmy do fundacji. Prosiliśmy też o niego dyrekcję naszego szpitala. Jedno takie stanowisko już na oddziale było. Zależało nam jednak na drugim. Aparat, jaki otrzymaliśmy, jest bardzo nowoczesny. Pracuje się z nim bez problemów. Poza tym, stosunkowo łatwo za pomocą tego urządzenia udzielić nowo narodzonym dzieciom pomocy. 

- Oprócz tego, dostaliśmy świetny inkubator – zaznacza dalej nasza rozmówczyni. – Czasem urodzi się wcześniak, innym razem dziecko z wrodzonym zapaleniem płuc bądź z zaburzeniami oddychania. Gdzieś trzeba je umieścić. Na naszym oddziale mamy kilka bardzo dobrych inkubatorów. Ten, który otrzymaliśmy dzięki WOŚP, jest jednak bardzo wysokiej klasy.

Zdaniem ordynator, na szczecineckim oddziale noworodkowym doskonale sprawdza się również program badań słuchu. - Sprzęt do badania słuchu dostaliśmy dużo wcześniej – zdradza nasza rozmówczyni. – To bardzo praktyczne urządzenia, które niewielkim nakładem kosztów pozwalają na niemal całkowite wyeliminowanie wad słuchu u małych dzieci. Można powiedzieć, że wykrywalność wad jest tak wysoka, że nie powinniśmy już mieć dzieci głuchoniemych. Wszystko teraz zależy od rodziców i od tego, jak pokierują leczeniem dziecka, u którego po badaniu stwierdziliśmy jakąś wadę. 

- Następna bardzo przydatna rzecz to lampa do fototerapii. Wykorzystywana jest przy leczeniu żółtaczek. Jej zaletą jest to, że dzięki niej dziecko może być przy matce. Akurat w przypadku żółtaczki jest to bardzo ważne. Na oddziale mamy jeszcze kilka innych lamp. Ta na ich tle się jednak bardzo wyróżnia. 

- Fundacja podarowała nam również kardiomonitor – podkreśla dalej Aleksandra Gusowska-Rybak. – Jest przymocowany do specjalnego stelaża, dzięki czemu możemy go dowieźć gdzie tylko chcemy. Inną rzeczą, małą, aczkolwiek przydatną jest bilirubinometr. Pomocna jest także lampa do pobierania krwi z mało widocznych żyłek…

- Nie można zapominać o jednym z najważniejszych urządzeń, które trafiło na nasz oddział dzięki WOŚP – zauważa nasza rozmówczyni. – To aparat do wspomagania oddechu „Infant Flow”. Mamy co prawda respirator, ale starszy. Na bieżąco, jeśli tylko urodzi się dziecko z zaburzeniami, używamy tego, podarowanego przez fundację. 

Ordynator przekonuje, że sprzęt, który został przez fundację Jerzego Owsiaka oddziałowi podarowany, wykorzystywany jest w stu procentach. Poza tym, są to urządzenia najwyższej jakości. Mówi Aleksandra Gusowska-Rybak: - Wszystko jest bardzo wysokiej klasy. Nic się nie marnuje. Uważam bowiem, że tego, co najlepsze, należy używać od razu i jak najczęściej. 

- Nasz oddział był i jest bardzo dobrze wyposażony. Na przestrzeni lat dbała o nas nie tylko fundacja, ale również dyrektorzy szpitala. Dzięki temu nie możemy mówić, że czegoś z aparatury nam brakuje. Akurat w naszym szpitalu w porównaniu do innych oddziałów w województwie rodzi się całkiem sporo noworodków. One na siebie „zarabiają”. W ogóle wszystkie oddziały noworodkowe w Polsce są coraz lepiej wyposażone. Wszystkie mają coraz więcej dobrego sprzętu. Tylko brakuje ludzi do pracy…

Co w najbliższym czasie na szczecineckim oddziale noworodkowym przydałoby się najbardziej? - Rokrocznie piszemy do fundacji. Teraz będziemy wnioskować o tzw. ciepłe gniazdko. To taki podgrzewany materacyk. Po porodzie układany jest na nim maluszek. To urządzenie praktycznie przez cały czas jest w pogotowiu, dlatego przydałoby się drugie. Przydaje się bardzo, np. gdy jest zimniejsza noc, dziecko jest bardziej wyziębione albo gdy po prostu urodzi się wcześniak. 

 

Nasza rozmówczyni wyjawia, że jest jak najbardziej „za” Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Jej zdaniem, działania fundacji są szpitalom potrzebne. – Oczywiście, że popieram akcję Jerzego Owsiaka – akcentuje ordynator. – W naszym przypadku pieniędzy się nie wyrzuca. Uważam, że jak się kupuje urządzenia medyczne dla wielu oddziałów, to ceny przetargów są dużo korzystniejsze i można kupić sprzęt dużo lepszej jakości. Ja zawszę WOŚP wspomagam. Nie można narzekać. (sz)

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do