Husarze ze Szczecinka wystartowali w Runmageddonie w Ełku. Izabela Frontczak czwarta

W miniony weekend (24-25.02), odbyły się w Ełku drugie (po Warszawie) w obecnym sezonie zimowe zawody Runmageddon. W zawodach ekstremalnych biegów z przeszkodami udział wzięli zawodnicy z całej Polski, a nawet z innych krajów. W zawodach nie zabrakło także dwóch reprezentantów z Husaria Race Team Szczecinek.

Pierwszego dnia, w sobotę, Andrzej Dyczkowski w formule Hardcore, miał do pokonania trasę wynoszącą 21 kilometrów i aż 70 przeszkód. W niedzielę (25.02), kolejna reprezentantka klubu ze Szczecinka uplasowała się w serii Elite kobiet - podobnie jak w Warszawie - na wysokim, czwartym miejscu. Izabela Frontczak do mety dobiegła w czasie 56 minut i 53 sekundy. Wyprzedziły ją tylko Tatyana Pekhtserava z Mińska, Małgorzata Daszkiewicz i Paulina Gawroniuk. Zawodniczka ze Szczecinka pokonała blisko 7,5-kilometrową trasę (seria Rekrut).

- Runmageddon Rekrut Ełk był pierwszym biegiem z ośmiu liczonym do Ligi Biegów Przeszkodowych. Spowodowało to przyjazd sporej liczby mocnych biegaczy z całej Polski i nie tylko. Zajęłam ponownie czwarte miejsce, warunki były dość ekstremalne, biegliśmy przy minus 15 stopniach, pojawiło się kilka nowych przeszkód. Było także trochę wody, co powodowało przy takiej temperaturze jakieś dodatkowe utrudnienie - powiedziała Tematowi Izabela Frontczak.

Jednymi z przeszkód, z jakimi musieli się mierzyć przez dwa dni zawodów startujący w zimowych i mroźnych warunkach, były “Helikopter”, “Małpi gaj”, “Lodowa w jeziorze”, “Hope to Rope” czy “Nowy X-Man”. Łącznie trasy pokonało w Ełku blisko 1100 zawodników. Mimo minusowej temperatury, biegacze dawali z siebie wszystko.

Całe zimowe zawody Runmageddon o tytuł Zimowego Weterana zakończą się za miesiąc w Wierchomli Małej (24-25.03). Co ciekawe - będzie to pierwszy górski zimowy Runmageddon. W serii Rekrut do pokonania będzie 6-kilometrowa trasa i 30 przeszkód, natomiast w serii Classic - 12 kilometrów i aż 50 przeszkód.

Patryk Witczuk